• Amizaduszki 2005 - raport

17.12.2005 18:52, autor artykułu: Piotr "wali7" Waligórski
odsłon: 3569, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Niedługo po zakończeniu Amimajówki, która wydała nam się imprezą całkiem udaną, zaczęły krążyć, niczym gołębie w okolicach Wawelu, czy Rynku Głównego, pomysły na kolejną amiimprezę. Im na polu (nie "dworze" - jesteśmy w Krakowie!) robiło się chłodniej, tym myśli te bardziej gęstniały, zniżały swój lot, aż w końcu przysiadły i zmaterializowały się. Najpierw narodziła się nazwa... Amizaduszki, która niektórym wydała się dziwaczna, czy nawet posępna. Naszym organizatorskim jednak zdaniem nazwa powinna odzwierciedlać to, co dzieje się wokół nas, a wokół nas były spadłe jesienne liście i początek listopadowej szarugi... Wszyscy chcielibyśmy inaczej, ale Amimajówka może niestety wypaść tylko raz w roku.

Dyrektor Instytutu Fizjologii Roślin PAN, prof. Franciszek Dubert, widać zachęcony brakiem zniszczeń po Amimajówce, ponownie użyczył nam nieodpłatnie sali instytutowej biblioteki. Po uzgodnieniu terminu i rozpuszczeniu wici, gdy długo oczekiwany termin nadszedł, z Rafaelem i Marcikiem stawiliśmy się rano pod budynkiem Intytutu Fizjologii Roślin PAN. Po wejściu do środka poustawialiśmy wszystkie kable zasilające, "gościnne monitory" i kable sieciowe. Te ostatnie okazały się strzałem w dziesiątkę, gdyż chociaż żaden przybyły z komputerem nie zapomniał myszki, klawiatury to prawie nikt nie przywiózł ze sobą kabla sieciowego (prawie, gdyż wyjątkiem była ekipa z eXeca). Sala powoli i nieuchronnie zapełniała się, pojawił się nawet pewien bardzo młody amigowiec w wieku okołoprzedszkolnym, z tatą rzecz jasna. Pojawienie się kolegów z eXeca nie stanowiło już żadnej niespodzianki, bowiem zostali oni zaproszeni i zapowiedzieli, że przyjadą. Wraz z pojawieniem się ostatnich gości można było formalnie rozpocząć imprezę. Podpięliśmy więc do rzutnika mojego Pegaza i, podobnie jak na Amimajówce, pokazałem co cieszy szarego użytkownika w MorhpOS-ie (tym razem już 1.4.5).

Z rzeczy, które można było obejrzeć, najciekawsza była nieoficjalna kompilacja Ambienta z CVS, którą otrzymałem mailem jeszcze tego samego ranka od samego Kiero. W Ambiencie tym można było zobaczyć w akcji działające Deficons (jak ktoś zauważył, Ambient przestał być juz "bezpieczny" - teraz już każdy ciekawski będzie mógł kliknąć na ikonkę na przykład filmu, która to akcja, o zgrozo, spowoduje uruchomienie MPlayera), oddzielne menu kontekstowe dla różnych typów plików, pełną funkcjonalność w trybie listy. Wszystko to ładnie współgrało z nowym MUI (4.0 beta), zwłaszcza z nowymi requesterami. Drugim zaprezentowanym programem była MorphOS-owa kompilacja QuakeIII Arena, z którą całkiem nieźle radził sobie mój stareńki VoodooIII. Kolejnym programem, z którym z kolei Voodoo ma już problem w wyższych od 640x480 rozdzielczościach, był Virtual Grand Prix 2. Większość spośród próbujących swych sił za sterami udawanego bolidu Formuły 1 stwierdziła, że gra jest dosyć trudna. Jedynie Stony pokazał całkiem niezłe opanowanie kierownicy (gdzie on się tego nauczył?). O ile mnie pamięć nie myli, odpaliliśmy też na rzutniku zręcznościówki wykorzystujące 3D - rRotage i Chromium. Podobały się, zwłaszcza rRotage. Następnie rzutnik podpięliśmy do Szamanowej microA1.

Każdy zainteresowany mógł obejrzeć AmigaOS 4 w działaniu. Działał. Jeśli chodzi o moje subiektywne odczucia, to w porównaniu do prezentacji z Amimajówki nie zauważyłem nic nowego - tak więc znowu było to otwieranie okien, przesuwanie, ikonki - wygląda to wszystko bardzo podobnie do AmigaOS 3.9, zdecydowanie bardziej podobnie niż Ambient (ale dla jednych to zaleta, dla innych wada). FPSE, Freespace2 (chyba - męczę teraz tę grę na MorphOS-ie i wydaje mi się, że to było to), jakieś demo pod AmigaOS 4 (niestety, obecne dema nie robią na mnie wrażenia - szybkie procesory, karty z OpenGL, MOS/OS4 - to nie to sama sztuka co na gołej A500), emulatory... Działało - szybko, stabilnie, ładnie. Tak jak powinno, tak jak działa także MorphOS i każdy inny, odpalony na odpowiedno szybkim sprzęcie system.

Nadeszła pora na główny punkt imprezy - Marcik zaprezentował obecny stan MorphOS-owego portu KHTML. Port działał, chociaż przewijał zawartość okna wolno (nie wolniej jednak niż IBrowse na 030/50 MHz), lubił się też powiesić. Marcik twierdził, że 95% zwisów powoduje niedopracowany jeszcze kod sieciowy, nad którym właśnie skoncentrował swoją pracę. Wolne przewijanie to sprawa debugu obecnego dla celów deweloperskich. Oczywiście w wersjach dla użytkownika debugu nie będzie. Autor portu zapewnił też wszystkich, że jeszcze przed oficjalnym zakończeniem bounty powinna sie ukazać publiczna wersja testowa. Duże wrażenie robiła obsługa unicode (zwłaszcza na stronach z arabskim alfabetem, chociaż nikt nie podjął się przeczytania), jak również poprawne wyświetlanie olbrzymiej większości trudnych dla amigowych przeglądarek stron, w tym Allegro.

Kolejną osobą prezentującą różne aspekty wykorzystania Pegaza i MorphOS-a był Stony, który zaprezentował kilka interesujących produkcji filmowych i Foobilard. Przy okazji można było przekonać się jak bardzo konfigurowalnym desktopem jest Ambient. Podobnie jak w przypadku Amimajówki, ze Stonym przyjechała kamerka internetowa. Niestety, urwana na Amimajówce nóżka nie odrosła, więc tym razem kamerka została umocowana w plastikowym kubeczku. Z uwagi na niewielką masę zestawu kamerka+kubeczek, Stony musiał często osobiście robić za uchwyt. Podobnie jak ostatnio, przekaz był obsługiwany przez Pegasosa z systemem MorphOS. Były także prywatne rozmowy i wymiana informacji, każdy chętny mógł pobawić się Pegasosem lub microA1. Z kronikarskiego obowiązku dodam, iż podobnie jak na Amimajówce, mieliśmy przyjemność gościć jedną białogłowę. Tym razem była to Cali, dziewczyna Morgotha - przyjechali razem. Z innych bardziej znanych osób, obok Cali, Morgotha, Marcika, Rafaela, Stoniego, Szamana, gościł też Maag^da (pełnił obowiązki współorganizatora), MinisterQ, Amig_OS, ZaP, Philbrizzo, Torn (nasz neofita, przez niektórych, chyba szczególnie religijnych, mylnie rozpoznany na zdjęciach). Wszystkich tych, o których zapomniałem, przepraszam. Aha, byłem też ja - wali7. Porządek podania nazwisk zupełnie przypadkowy.

Celem zaspokojenia bardziej przyziemnych potrzeb zamówiliśmy trzy półmetrowe pizze "Dragon", na niektórych zdjęciach możemy zobaczyć więc tandem Amiga+rzeczony Dragon.... Dragon bardzo przypadł nam do gustu, był smaczny, nie wymagał zasilania i każdy mógł go używać nawet bez Amigi - dla każdego starczyło. W miarę rozwoju imprezy atmosfera zrobiła się ciut luźniejsza, obejrzeliśmy zwiastun "Stars in Black Imladris" autorstwa S. Mąderka, było jeszcze kilka innych filmików. Można było wymienić się darmowym oprogramowaniem. Rafael/ARMO pokazywał "Biedronkę Zuzię" własnego autorstwa - mojej córce się podobała. Była też ankieta, którą wiekszość uczestników nieobligatoryjnie wypełniła. Oto jej wyniki:

  • wiek odwiedzających kształtował się między 19. a 31. rokiem życia, z tym że wyraźna przewaga osób około 30-stki,
  • większość ankietowanych jest zadowolona z aktualnie posiadanego sprzętu i nie planuje zmian w najbliższym czasie,
  • użytkownicy systemu spod znaku niebieskiego motyla zdecydowanie zdominowali liczbą głosujących,
  • dużo osób było na wcześniejszej imprezie, czyli "Amimajówce", choć było też kilka nowych,
  • numerem jeden wśród najczęściej i najlepiej ocenianych portali był PPA,
  • również większość dowiedziała się o imprezie z PPA,
  • ankieta wyraźnie była wypełniona na luzie... czyli prawidłowo,

Na końcu był czas na pamiątkowe zdjęcia, pożegnania, pakowanie sprzętu i zamknięcie budynku. Czas do domu! Do następnej imprezy, gdy słońce będzie już wyżej, trawa się zazieleni, a ptaki znowu zaczną śpiewać.

Opracowanie ankiety Rafał (Rafael/ARMO) Zabdyr

    
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem