Pecet jaki jest każdy widzi - co pół godziny krach, co miesiąc reinstalka... I na dobrą sprawę nic by to nas nie obchodziło gdyby nie...
Informatyka
Nadchodzi taki moment, że ten lubiany przez wszystkich Amigowców
przedmiot zawita do naszej klasy/szkoły. I oczywiście, z Amigą nie damy
sobie rady, nauczyciel radzi kupić profesjonalny komputer... Czy
rzeczywiście trzeba to robić? Nie! Na Amigę istnieją dwa emulatory
peceta - PCTask i PCX. Ja opiszę tu ten pierwszy, a także powiem jak to
wszystko zmusić do działania.
Pcujemy!
Na wstępie trzeba wyraźnie powiedzieć, że niezbędnym minimum do Pc-ucia
jest goła A1200, ale w praktyce dobrze to działa na 040 i oczywiście z
HD (czy to trzeba w ogóle pisać?).
Instalacja
Odbywa się za pomocą standardowego instalera i chyba nie wymaga
większego omówienia. Po instalacji w wybranym przez nas katalogu
otrzymujemy kilka drobiazgów i dwa główne pliki pecetaska:
Interpretrive i Dynamic. Ten drugi jest przeznaczony dla posiadaczy 8
MB i więcej pamięci. Dla skromniejszych Amig jest wersja Interpretive.
Konfiguracja
Po odpaleniu interesującej nas wersji naszym oczom ukazuje się menu
główne. Tutaj ustalamy jaką pecetyczną kartę graficzną ma emulować
PC-Task (polecam VGA, w zupełności wystarczy), czy PC ma używać portów
serial i parallel, a także czy ma mieć włączony dźwięk i mychę (przyda
się do windoze). Tu także wskazujemy stacje dysków (jako A: najlepiej
wziąć DF0:) i ewentualne twarde dyski. Bez twardego dysku nie odpalimy
windoza, mks-a o "aplikacjach pod windoze" nie wspominając. Ale o tym
za chwilę. Tu też przydzielamy "pamięć konwencjonalną" - domyślnie 640
kB (powinno wystarczyć każdemu :), pamięć rozszerzoną (tu wszystko
zależy od naszego fastu) i minimalna ilość pamięci jaka ma zostać po
stronie Amigi. Ustawień pól dotyczących priorytetu PCTaska w systemie
nie musimy ruszać - są ustawione optymalnie. Jeśli konfiguracja nam
odpowiada możemy ją zapisać (save configuration).
Odpalamy!
Teraz uroczysty moment - klikamy na "START". O ile z Amigi coś
zostanie, ujrzymy znane chyba wszystkim czarne tło z białymi literkami.
Nasz pececik prosi o dyskietkę systemową. No tak, ale skąd ją wziąć?
Wystarczy wygrzebać z naszej dyskoteki dyskietkę DD, iść do znajomego
pecetowca i sformatować ją poleceniem z dosa:
format a: /f:720 /s
Po kilku chwilach operacja będzie zakończona. Jeśli będziemy chcieli
założyć sobie (pliko)partycję pecetową, to wrzućmy sobie na dysk też
pliki FORMAT.COM i FDISK.EXE.
A może by jakiś twardy?
Wracamy do domu, wrzucamy PCTask...działa? To możemy przystąpić do
utworzenia plikopartycji (dlaczego nie partycji? Na początek to może
być nieco za trudne). Jeśli emulujesz Maca, to możesz spokojnie ominąć
poniższy krótki akapit.
Plikopartycja to amigowy plik, który dla PC-Taska będzie twardym
dyskiem. Utworzenie plikopartycji jest banalnie proste i sprowadza się
do nadania nazwy pliku (np. Hardfile0) i ustalenia jego wielkości w MB
(Dla naszych zastosowań 30 MB w zupełności starczy). Następnie klikamy
na "godoit" i po chwili robota po stronie Amigi z plikopartycją za nami
(znajdziecie ją w katalogu z pecetaskiem). Teraz po stronie peceta. W
menu głównym w polu HardDrive C wpisujemy ścieżkę dostępu do naszej
właśnie utworzonej plikopartycji (np. Work:Emulatory/PCTask/Hardfile0).
Teraz można nagrać konfigurację. Następnie wrzucamy do stacji naszą
dyskietkę z ms-dosem, fdiskiem i poleceniem format i czekamy aż odpali
się ms-dos. Każda próba wejścia na dysk C: będzie skazana na
niepowodzenie. Dysk trzeba zupełnie jak w Amidze HDToolBoxem
potraktować FDiskiem. Po jego odpaleniu cała nasza robota sprowadza się
do wciśnięcia kilkakrotnie klawisza 1. Po chwili FDisk poprosi o
wsadzenie do stacji dyskietki systemowej (przecież jej nie
wyjmowaliśmy) bo teraz nastąpi reset maszyny. Teraz ponownie ładuje się
ms-dos, a nas czeka ostatni krok do pełnej instalacji plikopartycji.
Wpisz polecenie:
Format C: /s
Pecet powie Ci, że ta operacja zniszczy wszelkie dane na plikopartycji
(jakie dane?). Po dłuższej lub krótszej chwili całe to babranie się
mamy za sobą. Teraz możemy sprawdzić czy wszystko poszło sprawnie -
wywalamy dyskietkę systemową ze stacji i robimy reset (peceta)
alt+ctrl+delete. Po chwili powinno się ukazać znany wszystkim prompt
C:>
Oprogramowanie
No to mamy twardy, teraz instalujemy pecetowe aplikacje. Na początek
można na C: założyć katalog DOS i tam skopiować Format i FDisk. Teraz
dyskietkę systemową można schować w bezpieczne miejsce (przyda się na
wypadek wirusa). Teraz, jeśli mamy ulubioną grę pecetowców - nortona
commandera, (można skopiować ze szkoły) to wszystkie jego pliki można
dla porządku wrzucić do katalogu NC.
Jeśli chodzi o MKS-a czy giery - można je skopiować jak na Amidze - do
dowolnego katalogu bez zabaw z instalacją. Inaczej jest z osławionym
windoze - u mnie w szkole używamliśmy 3.11, a więc jego instalkę
omówię. Na początku na dysku tworzymy katalog WINSETUP (dla
zapominalskich komendą md winsetup) i tam wrzucamy wszelkie pliki z
dyskietek instalacyjnych. Po skończeniu tej czasochłonnej operacji
wchodzimy na c: Winsetup i uruchamiamy setup.exe
Podczas instalacji będziemy musieli podać konfigurację naszego peceta:
klawiatura polska programisty, karta graficzna (jeśli mamy 020/030 to
wybieramy VGA monochromative, a jeśli masz mocniejszy proc to spokojnie
daj VGA. A, i nie baw się i nie ustawiaj CGA czy EGA, bo spowoduje to
niezłą kaszanę). Dalej następuje mozolne kopiowanie plików - najpierw
pod dosem, potem pod windoze. Z tym nie powinno być problemów, choć dla
m$ wszystko jest możliwe i mogą być kłopoty - wtedy skontaktuj się ze
mną - pomogę.
Pod koniec należy zezwolić na zmiany w plikach Autoexec i config (bez
tego win(d) nie chodzi).
Już po instalacji, jeśli chcemy, aby nasza mycha kierowała pecetyczną
strzałką musimy zmienić w pliku C:WindowsMouse.ini linijkę:
MouseType=PS2
na
MouseType=SERIAL2
Na zakończenie
Jeśli macie pełną wersję pecetaska, to w katalogu emulatora znajdziecie program pctcrossmount.
Analizuje on jakie dyski mamy podłączone pod pc jako c: i d: sprawia,
że widać je pod amigą jako urządzenia TCC: i TDC:. To bardzo ułatwia
np. kopiowanie MKS-a z płyty CD lub jeśli masz instalacyjną wersję
Win31 spakowaną lha, to rozpakowujesz to od razu na TCC: Winsetup bez
babrania się z dyskietkami DD.
Po tych wszystkich zabiegach, mamy pod pecetaskiem plikopartycję,
zainstalowany dos, nc, mks, giery i windoze3.1. Jeśli chodzi o mnie, to
dokładnie to samo było na blaszakach w mojej szkole i już nikt mi nie
mówi, że "nie dam sobie rady". Można też zainstalować win95, ale trzeba
mieć chyba 060, nie próbowałem.