[#91] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #79

Tu się nie do końca zgodzę że piraty nie miały znaczenia Może nie były czynnikiem najważniejszym w wyborze sprzętu ale był to czynnik ważny w tamtych czasach.

Zakup samego komputera czy konsoli to był wtedy mega wydatek dla rodziny...


To zależy z której strony spojrzeć na sprawę piratów. Z jednej strony gry na CD32 kosztowały sporo, ale po pierwsze sama konsola jako Amiga z napędem CD i kośćmi AGA była tańsza od A1200 ...i można było na niej odpalać kopie tak jak dzisiaj ...tylko kto miał nagrywarkę wtedy :)

Zatem za gry trzeba było zapłacić więcej, ale sam sprzęt był tańszy niż A1200. Więc jeżeli ktoś myślał głównie o graniu a nie o wykorzystywaniu Amigi w pracy, to CD32 była najlepszą z Amig do tego celu.

Czynnik możliwości uruchamiania piratów oczywiście zawsze ma jakieś znaczenie, ale tak w jedną jak w drugą stronę i nie tylko w naszych amigowych czasach.

X360 też sprzedawał się w Polsce długi czas lepiej niż PS3, bo PS3 była bardzo dobrze zabezpieczona przed uruchamianiem piratów. To chyba pierwszy tego typu sprzęt tak dobrze zabezpieczony. Jednak drugą stroną medalu było to, że Sony o wiele więcej zarabiało w Polsce niż analogicznie MS na grach X360. Podejrzewam, że m.in. z tego powodu więcej polskich lokalizacji gier z napisami czy dubbingiem powstało na konsolę Sony.
[#92] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #90

Duracell, niestety sam udowodniłeś tezę o marności konsoli CD32:
Podałeś 6 tytułów, które istotnie były LEPSZE, niż wersje na A500/A1200...
Ale to tylko tyle...sześć gierek...słabo, strasznie słabo...!
Na ile te wersje były lepsze, to już nie mnie oceniać...lecz chyba to nie wystarczało...
Rynek ocenił, i niestety NIGDY ludzie nie pragnęli tej konsoli

Nie było i nie ma do dziś ANI JEDNEGO tytułu, dla którego ludzie mieliby kupić tę konsolę...

A to , że akurat Ty masz fajne wspomnienia z CD32, to za słaby argument.
[#93] Re: CD32-AKIKO

@Hexmage960, post #88

Koniecznie - przede wszystkim napiszę program w asemblerze, który testuje konwersję pikseli chunky. Jeszcze ten adapter do mnie nie dotarł, ale jest w drodze.


Program do testowania C2P jest w archiwum
http://aminet.net/package/game/demo/GloomC2P10

Testy C2P również można robić w trybie EHB.
[#94] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #92

Nie było i nie ma do dziś ANI JEDNEGO tytułu, dla którego ludzie mieliby kupić tę konsolę...

Ja bym tego aż tak nie radykalizował. Jest kilka tytułów które gra się dużo lepiej na CD32. Po pierwsze większa ilość przycisków daje sporą wygodę np w Jetstrike. Wszystko jest podpisane i wygodne. Przełączanie samolotu w rożne tryby prowadzenia, panowanie nad uzbrojeniem lewego i prawego skrzydła, obsługa podwozia itd.
Druga sprawa to dźwięk miksowany z audioCD, w takim np Fightin spirit, oprócz wspomnianych dodatkowych przycisków wersję CD32 odróżnia bardzo ładna muzyka specjalnie stworzona dla wersji kompaktowej. Wymieniony wyżej Jetstrike też wypada pod względem muzyki fenomenalnie.
Bardzo dobrze wypadła też specjalna wersja Super Stardust CD32, dodatkowe animacje, intro, outro, przed i po bossach, plus nowa muzyka. Podobnie wydany Soccer Kid.
Polecam pograć w Diggers CD32 i potem przesiąść się na wersje dyskietkową, gra sporo traci bez budującego sporo klimatu muzycznego. Podobnie wydanie Heimdall 2 z genialnym muzycznym podkładem.
Chaos engine, Super Skidmarks, Sensible soccer, Marvin, Kid chaos, Worms, no i jeszcze kilka innych równie ciekawych.
Doceniam argument, że te gry można ograć bez problemu na 1200tce, praktycznie to samo. Niemniej jednak granie w nie na CD32 powoduje często sporo lepsze odczucie.


Konsola nie jest marna, to developerzy marnie sobie poczynali z wydawaniem gier na tę konsolę. Może nie ma takich tytułów które olśniewają po dziś dzień jak np Zelda - Ocarina of time na Nintendo 64, ale spełnia wszystkie wymagania konsoli. Zwarta konstrukcja, w miarę szybki dostęp do danych z kompaktu (była taka konsola Neo Geo CD, tam pomimo świetnych gier z prosto z automatów NG, strasznie długi czas wgrywania programów zadecydował o porażce konsoli. Nie pomogła ani dodatkowa muzyka i animacje CD.). Wrzucamy kompakt i gramy nie martwiąc się o instalacje, stabilność programu itd. W tym wszystkim CD32 była pionierem, patrząc na konkurencję wyciągnięto dużo dobrych wniosków.
[#95] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #94

Dokładnie tak samo myślę.

Dodam jeszcze że oceniam CD32 dość obiektywnie ponieważ nigdy nie byłem Amigowcem tak jak to rozumiem, nie jeździłem na giełdy, nie czytałem prasy związanej z tym komputerem. Interesowały mnie tylko gry, przeglądając czasem w tamtym czasie SS czy TS patrzyłem sobie na gierkę ...o fajna może być w klepsydrze PC, Amiga 500. Myślałem sobie hmm PC to kosmos zupełnie poza zasięgiem ale A500 jest szansa że kiedyś kupię. I zwracałem uwagę na te właśnie gry z tego powodu że być może kupię pięćsetkę i sobie pogram I pewnego dnia przypadkiem zetknąłem się z CD32 i z dzisiejszej perspektywy oceniam jak wiele mi dała ta konsolka. Otóż stałem się posiadaczem konsoli z tą biblioteką gier : link ... zdawałem sobie sprawę że tą czy tamtą grę już widziałem w jakimś pisemku i była na A500. Ale w tej chwili ta gra była na moją konsolę i mogę sobie w nią popykać szeroki uśmiech .Dostać w łapy konsolę która na starcie ma tyle gier...bajka. Inna sprawa ich zdobywanie, ale chyba lepiej wiedzieć że dana gra jest i tylko kwestia zdobycia niż mieć np. Philipsa CDI gdzie jest Hotel Mario, 2 czy 3 Zeldy i dalej nic hehe ....to był dopiero crap. CD32 nie odniosła wielkiego sukcesu nie dlatego że była kiepską konsolą, czy tez nie było na nią gier . Pierwszy powód marketing C= był tak kiepski że ja stykając się z CD32 nie wiedziałem co to jest... a drugi powód że pojawili się lepsi na horyzoncie. Gdyby CD32 miała taką kampanię reklamową w PL jaką zafundował BOBMARK Pegasusowi ...to była by szansa że CD32 stanie się drugim Pegasusem w praktycznie każdym domu, jako popularny prezent komunijny .Bo czym był Pegasus? Chińskim klonem Famicoma korzystający z biblioteki Fami i NESa ...odniósł sukces dzięki głownie reklamie cenie i to że był konsolą. CD32 też miała dużą bibliotekę gier , do tego oferowała obsługę CD-AUDIO ..jakby kosztowała stówkę więcej niż Pegasus do tego reklama schodziła by jak ciepłe bułeczki. I dziś jako jedyni na świecie mielibyśmy tłoczone piraty na CD32 które ruscy przywozili by z Azji na stragany

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2016 00:41:49 przez companiero
[#96] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #94

Pierwsze dopalacze 3D do PC pojawiły się w 94'. Oczywiście na wysokiej półce cenowej. I zanim staniały na tyle by posiadało je ze 20% posiadaczy PC minęło kilka lat. A w międzyczasie gry 3D "jechały" w nich na prockach. Tymczasem w Motorolii każda następna generacja serii 68k sprzedawała się słabiej od poprzedniej, więc nic dziwnego że z niej zrezygnowali. Gdyby jakimś cudem nagrywarki trafiły pod strzechy z 5 lat wcześniej, to też CD32 miałaby łatwiejszy start. Ale w 92' szary Kowalski kupował C64 lub NESa, a zanim zebrał kaskę na 16/32bity to C= już nie było. Jak pamiętamy po roku 94' świat Amigi ciągnęły do przodu już tylko firmy trzecie, a żadna z nich nie była dość prężna by stworzyć i wypromować dopałkę 3D. Przesiadka na inny procek też wyszła jak... Co ja gadam? - Przecież nie wyszła. Ludzie wiali od Amigi jak szczury z tonącego okrętu. A PPC i S3 Virge bez softu im w tym nie przeszkadzał. Jedynie brak kasy na PC część ludzi powstrzymał.

Gdyby C= wydało TANI napęd CD do innych Amig prócz tych konsolowych i lepiej go reklamowali, i/lub gdyby zrezygnowali z opłaty licencyjnej od każdej płyty dla Amig, to firmy softwarowe miałyby więcej powodów by wydawać coś na CD. A tak to C= zabiła ten rynek zanim wykiełkował. A to by była względnie prosta decyzja. Bo chyba nie sądzicie że w 92' roku C= mieli dopałkę 3D i nie wprowadzili jej z lenistwa albo przez cięcia kosztów. Oczekiwanie że Commodore będzie innowacyjne jest dość naiwne. Tylko raz mieli taki produkt - Amigę, ale kupili ten projekt a nie opracowali. Założyłbym się że więcej myśleli o tym co zjeść na lunch, niż o przyszłości Amigi. A sądząc po tym jakie produkty i kiedy wydawali, widać że jedynym konkurentem jakiego poczynania śledzili było Atari. Zresztą to samo można by powiedzieć o Atari. Niestety nie patrzyli na to co robi reszta świata, a świat pędził do przodu.

Wszystkie te gadki o tym że gdyby ludzie byli lepiej poinformowani to chętniej by kupowali CD32, są niepoważne. Mało kto je kupował nie dlatego że klienci byli durni, tylko dlatego że mieli olej w głowach. Nikt nie mówi że ta konsola jest słaba, ale zwyczajnie nie opłacało się rezygnować z dziesiątek czy setek tytułów na rzecz kilku, nawet takich nieco poprawionych, w dodatku na drogich nośnikach. A zanim te nośniki staniały, to bogatsi już mieli PC, a pozostali pragnęli PlayStation. Zresztą NES (a właściwie jego klon), spopularyzował się nad Wisłą niemal w dekadę po światowej premierze, bo jak Polska długa i szeroka słyszało się że lepiej kupić jakiś komputer niż konsolę, bo można na nim robić wszystko, a nie tylko grać. Jak to "wszystko" wyglądało to my już dobrze wiemy. Niemniej jednak dopiero PSX to myślenie zmienił i konsole stały się zauważalnym kawałkiem tortu.
[#97] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #95

I dziś jako jedyni na świecie mielibyśmy tłoczone piraty na CD32 które ruscy przywozili by z Azji na stragany

To dosyć ciekawa myśl. Wszyscy tak gloryfikują PSXa a pamiętam, że moj kolega jak kupił konsolę to kilka tygodni " pykał" tylko demówki. Potem jak założył chipa to dopiero bardzo docenił konsolę. Śmiał się długo ze mnie jak za dużo większe pieniądze odkupywałem oryginalne używane kompakty Cd32, albo karty używane do snesa. Śmiał się bo miałem mało gier do wyboru a do tego "stare". Wg niego nawet 600tka była lepsza od Cd32 bo miał wiele gier na dyskietkach do których ja nie miałem dostępu poprzez Cd32.

W odpowiedzi na #96
Wszystkie te gadki o tym że gdyby ludzie byli lepiej poinformowani to chętniej by kupowali CD32, są niepoważne. Mało kto je kupował nie dlatego że klienci byli durni, tylko dlatego że mieli olej w głowach. Nikt nie mówi że ta konsola jest słaba, ale zwyczajnie nie opłacało się rezygnować z dziesiątek czy setek tytułów na rzecz kilku, nawet takich nieco poprawionych, w dodatku na drogich nośnikach.

Gdyby piraci szybko ogarnęli temat przegrywania tanio kompaktów CD32, to nie wiem czy Cd32 do dziś nie była by równie popularną konsolą w Polsce co "pegazus" lub PSX. Jak by na to nie patrzeć, czy było to nie chlubne, ale to w Polsce napędzało mocno sprzedaż konsol, a wcześniej amigi.
Pamiętam jak kiedyś "sprzedawca gier" z lat 90tych wspominał z rozrzewnieniem jak przez kilka miesięcy sprzedawał 15-20 kopii "Out to lunch" dziennie.
Pamiętam że kiedyś nawiedziłem bogatego kumpla który posiadał od roku PSXa nieprzerobionego, jego biblioteczka zamykała się na 4 oryginalnych tytułach i kilku o których wspominał że sobie kupi. W porównaniu z 15-20 grami w mojej kolekcji CD32 plus 10 kartów Snes wyglądałem sporo lepiej
Nie gloryfikował bym tak mocno sukcesu PSXa ze względu na gry. Podejrzewam że 90% pierwszych posiadaczy PSXa w Polsce jechała na tanich piratach. Do tego stopnia że w niektórych sklepach można było kupić konsole od razu z chipem i zaklejoną gwarancyjnymi plombami. Mechanizm "piracenia" podobny do pegazusów i pirackich kopii gier na nie, stał u podnóża sukcesu PSXa w Polsce. Smutna prawda ale tak jest.
Tak było także z amigą, do tej pory można bez trudu kupić 500tke z wiadrem dyskietek z grami. Takie były czasy.
Czy się mocno potem zmieniły? Kilka lat temu dostałem używane PS2 z pokaźną biblioteką oryginalnych gier. Ku mojemu zdumieniu, konsola była z zainstalowanym chipem. Przypadek? Kolejny argument na podparcie "sukcesu" kolejnej konsoli w Polsce.
[#98] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #97

Każdy ma prawo do swoich wspomnień :) Myślę że ZbyniuR dobrze opisał tamten moment w historii naszego amigowania. Mam podobne obserwacje, ale nie chciałbym się długo rozpisywać i bajdurzyć o starych czasach :) Po prostu mam dużą sympatię do CD32 (jak i do wielu innych starych systemów które mnie mocno jarają). Jak już pisałem konsola wyglądała jak maszkaron, ale zawartość była tym co się dla mnie liczy najbardziej (grając pod winuae przejmowanie się wyglądem odpada zupełnie). Granie to wspaniałe doświadczenie do którego każdy podchodzi trochę inaczej, są różne gusta, ja przykładowo z czasem zacząłem przykładać dużą wagę do jakości dźwięku, tego że nie muszę wybierać pomiędzy efektami i muzyką. Lubię komfortowe sterowanie, pad sprawdza się świetnie jeśli przyciski są dobrze zmapowane.
Dla Companiero CD32 było takim samym źródłem radości jak dla mnie kiedy dostałem na komunię A1200.
Neo Geo to cudowna konsola, wolny napęd CD był niewątpliwe jej piętą achillesową.
Jak zauważył Koyot1222 deweloperzy dali ciała. Nie wiem jak to określić, może mieli jakieś wyniki że produkcja gry na płytki się nie opłaca bo kompakty były zbyt drogie na tamten czas, i będzie zbyt mała sprzedaż, straty zamiast zysku z sprzedaży itp. Na pewno prócz pasji w tworzeniu gier potrzebny jest też zmysł tego co dzieje się na rynku. Piractwo ma wpływ na rynek, dostępność gier i ich popularność, ale ponieważ nie da się go oszacować dokładnie, to trudno mówić jaki może być jego efekt. To naturalne że ludzie jeśli mogą kupić coś taniej to tak będą kupować, ale mogą też kierować się przywiązaniem i kupować oryginały.
... i tak się rozpisałem :) choć chciałem tylko zabrać swój głos w tej arcy-ciekawej dyskusji.
[#99] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #92

Duracell, niestety sam udowodniłeś tezę o marności konsoli CD32:
Podałeś 6 tytułów, które istotnie były LEPSZE, niż wersje na A500/A1200...
Ale to tylko tyle...sześć gierek...słabo, strasznie słabo...!


Litości...

Wymieniłem te "sześć gierek" z przysłowiowego palca bez głębszego zastanawiania się. Szczerze mówiąc to widzę, że przeoczyłem Skeleton Krew z GENIALNĄ muzyką w grze.

Wiadomym jest, że wymieniłem głównie te gry, którym poświęciłem najwięcej czasu. Oczywiście można by do tego dodać Diggers przy którym też sporo czasu spędziłem, a w którym muzyka wyjątkowo dobrze budowała atmosferę w grze, ale zarzucisz mi, że ta gra była dodawana z konsolą.

Gdybym zapytał Cię na bieżąco o hity z Amigi w ogóle, to przecież też wymienił byś kilka gier, a nie wszystkie. W tej chwili na półce z kolekcją gier na CD32 mam około 60 gier. Większość posiada jakieś dodatki czy to w formie muzyki czy animacji w stosunku do wersji dyskietkowych.

Z tego co widzę, argument o większej ilości danych zmieszczonych na CD, zastąpienie niejako dysku twardego, który był wówczas bardzo drogi również przemilczałeś.

Nie łudzę się, że nagle wyprowadzę z błędu tych wszystkich którzy wieszają psy na CD32 a nie wieszają ich na pozostałych modelach Amigi, które też w pewnym momencie były zacofane w stosunku do oczekiwań i tego co działo się na rynku. Posiadałem jednak na tyle długo CD32, grałem na niej i widziałem różnicę in plus w stosunku do Amigi 600 bez dysku twardego, że mam chyba prawo wypowiadać się w jej imieniu, broniąc jej przed niesłusznym atakiem.

Nie było i nie ma do dziś ANI JEDNEGO tytułu, dla którego ludzie mieliby kupić tę konsolę...


Wybacz, ale to największa bzdura jaką napisałeś.

Różnica w graniu w Super Stardast w wersji na CD32 i wersji dyskietkowej i odbiorze tych gier była mniej więcej taka jak gra na C64 z magnetofonem w poszatkowaną dyskietkową wersję The Last Ninja. To samo z AB Tower Assault, Chuck Rock itp. Mimo iż nie było spektakularnych różnic, (bo grafika wyglądała tak samo) to jednak grając w wersje dyskietkowe po wcześniejszym graniu na CD32 odnosiło się wrażenie jakby grało się w jakąś oskubaną wersję.

Kwestię Jet Strike już przywoływałem w pierwszej wypowiedzi. Nie grałem w tę grę wcześniej na A600 i strasznie się dziwiłem i oburzałem gdy bodaj w Secret Service Jet Strike okupował pierwsze miejsca na liście shitów. A to była genialna, rozbudowana gra, właśnie taka dla której warto było kupić CD32.

Proste pytanie Ci zadam i miło by było gdybyś uczciwie odpowiedział.
Czy miałeś CD32? Jeżeli tak to ile czasu i w co grałeś na tej Amidze?

Tak na marginesie, nie obrażam się, ale mógłbyś pisać poprawnie mój nick?

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2016 09:13:09 przez Duracel
[#100] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #97

Co do PSX'a w kontekście piratów. PSX bez wątpienia był przełomową konsolą, która wbiła ostatni gwóźdź do trumny klasycznych komputerów i konsol 16-32 bit pokroju Atari, Commodore itp.

Jednak dziwi mnie, że mało kto pamięta, że bodaj dwa tygodnie po tym jak można było kupić PSXa na Grzybowskiej odkryto metodę "na zapałkę". Można było kupić piraty na PSX'a ale wiele z nich było źle skopiowanych.

Pamiętam, że grałem w jakieś Mechy (w tytule było chyba coś z Ivanem) i gra była pozbawiona komunikatów czytanych z płyty oraz muzyki w tle.
[#101] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #92

Rynek ocenił, i niestety NIGDY ludzie nie pragnęli tej konsoli


Z tego co kojarzę to C= miało problemy aby nadążyć z produkcją, więc ludzie raczej pragnęli tę konsolę cool
[#102] Re: CD32-AKIKO

@Hellena, post #101

Myślę, że to kwestia błędnego koła. Ludzie kupowali CD32 choćby jako nowość, a C= nie miało zbyt wiele kasy na jej produkcję. W związku z tym sprzedawali mniej niż chcieli, a developerzy nie spieszyli się z tworzeniem nowych gier póki nie będzie dość odbiorców. W końcu zapotrzebowanie się skończyło, bo nie było wiele nowych gier wykorzystujących sprzęt. Sprzedaż się załamała, C= się załamało, a w końcu amigowcy się załamali.
[#103] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #100

Co do PSX'a w kontekście piratów. PSX bez wątpienia był przełomową konsolą, która wbiła ostatni gwóźdź do trumny klasycznych komputerów i konsol 16-32 bit pokroju Atari, Commodore itp.

Metody "na zapałkę" nigdy nie znałem, kolega jak już sobie założył chipa to było to zbędne. Ale stosowałem podobną metodę z CD32. Najpierw wkładałem płytę CDPL wgrywałem workbench i robiłem wszystkie możliwe przypisania. Potem zmieniałem na np płytę z ACS albo Amiga magazyn. Demka, moduły muzyczne, wersje demonstracyjne komercyjnych gier

W odpowiedzi na #102
Otttoooottoo! Chyba najlepsza puenta tego całego zamieszania okół CD32.

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2016 11:08:02 przez Koyot1222
[#104] Re: CD32-AKIKO

@Hellena, post #101

Aż tak źle nie było, przede wszystkim sprawę zawaliło C= poprzez brak jakiejś sensownej polityki co robić z swoją nową konsolą. Było trochę reklam, ale już dobór tytułów startowych i relacje z deweloperami wołały o pomstę do nieba. C= zawaliło sprawę w USA przez proces sądowy o patenty i odcięło się na własne życzenie od ogromnej części rynku. W Europie było trochę lepiej, nawet przez pewien czas konsola była popularna w UK, ale i tutaj C= zawaliło sprawę z dostawą nowych jednostek.
[#105] Re: CD32-AKIKO

@recedent, post #102

Coś mi się kołacze po głowie, że C= to sam by raczej dał radę, ale nie wyrabiali dostawcy części. Dodatkowo były jakieś problemy ze sprzedażą w USA. Kojarzę to dość dobrze bo kupiłem w tamtych czasach CD32 w "Bit-Computer" i śledziłem uważnie prasę na jej temat. Generalnie to szkoda, bo być może dzięki CD32 udało by się im odbić od dna i istnieli by do dzisiaj w niezmienionej formie z Amigą jako produkt flagowy. A my wszyscy bylibyśmy szczęśliwi z powodu ze C= żyje. :D
[#106] Re: CD32-AKIKO

@Gżegżółka, post #104

Ano właśnie, procesy o patenty, wiedziałem, wiedziałem że były problemy w USA :P
[#107] Re: CD32-AKIKO

@Hellena, post #105

Coś mi się kołacze po głowie, że C= to sam by raczej dał radę, ale nie wyrabiali dostawcy części.


To "nie wyrabianie się" znaczyło dokładnie "domagamy się pieniędzy z góry za dostawy sprzętu". Gdyby była kasa to i producenci by się nagle dostawcy zaczęli wyrabiać.
[#108] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #97

Z grami na CD32 nie miałem tak źle, w większości kupowałem używane płyty. Ceny zazwyczaj około dwóch dyszek. Był też sklep skup-sprzedaż komputerów facet skupował wszystko i wszystko miał. Tak więc wystarczyło pójść co jakiś czas i podpytać - gry dla CD32 od 20 - 50 zł. Jedynie Wormsy trzeba było nowe kupić za ponad stówkę gdyż była to w miarę nowość. Biorąc pod uwagę ówczesne ceny piratów dla PSX nie wypadało to źle.

Bieda z grami pojawiła się gdy już wszystkie gry od znajomych- znajomych- znajomych zostały wykupione a z wcześniej wspomnianego sklepu kupiliśmy ostatnią grę Sensible Soccer i jakąś płytę "polska scena"na zasadzie dawaj pan jak wiecej nic niema. Nieliczne nagrywarki były już w sąsiedztwie ...ale żeby nagrać trzeba mieć skąd
[#109] Re: CD32-AKIKO

@Gżegżółka, post #98

No właśnie wolny napęd..., a nie da się dopasować jakiegoś napędu x4 do CD32 zgodnego z linią/rodziną zastosowaną w konsoli.

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2016 16:31:32 przez KM
[#110] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #108

U mnie w Olsztynie podobna sytuacja. W nieistniejącym już centrum handlowym na samym końcu w na małym stoisku zawsze w kartonie leżały albo skupowane kompakty albo nowe jeszcze w folii. Do czasu aż wyszły wszystkie Potem jeszcze w sklepie Eureka wyczaiłem kilka tytułów... i koniec. A potem był już tylko wielki smutek, halucynacje i śmierć z niedożywienia
[#111] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #110

220 tytułów. To chyba aż tak dużej biedy nie było :)

Mała ilość gier to była na Jaguara, albo Falcona czy Sama Coupe :)
[#112] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #99

Dobrze, niech Ci będzie Duracel (sorry za pomyłkę w nicku) - były też i jakieś całkiem dobre gry na CD32, i to w ilości większej niż kilka sztuk...szeroki uśmiech

Kwestia jest inna - mianowicie, czy był choćby jeden tytuł, który był skokiem jakościowym, czymś, dla czego ludzie chcieliby KONIECZNIE kupić akurat CD32 ? Moim zdaniem NIE...
Było to tak samo jak z Amigą 1200 , która nie oferowała żadnego skoku jakościowego w stosunku do gier dla A500...Owszem , ciut lepsza grafika w kilkunastu grach, czasem mniej wachlowania dyskietkami...i w zasadzie to wszystko dla przeciętnego giercmana...

Ile gier wyszło wyłącznie na A1200, które w dodatku oferowałyby coś znacząco lepszego, niż gry na A500 ? Myślę ,że można policzyć na palcach jednej ręki...


Znałem w pierwszej połowie lat 90-tych kilkunastu amigowców i sporo giercmanów , dla których platforma była bez znaczenia, bo liczyły się tylko same gry...
NIKT nie kupił CD32... Ba...nawet nikt o tym na serio nie pomyślał...

Tu jest moim zdaniem sedno problemu - nie było ani jednej ekskluzywnej, powalającej gry na CD32, a tylko mniej lub bardziej podrasowane wersje gier z A500 i A1200...
To za mało, żeby zdobyć rynek.
[#113] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #112

Znałem w pierwszej połowie lat 90-tych kilkunastu amigowców i sporo giercmanów , dla których platforma była bez znaczenia, bo liczyły się tylko same gry...
NIKT nie kupił CD32... Ba...nawet nikt o tym na serio nie pomyślał...


Wątpię żeby C= Amigą CD32 celował w Amigowców jako potencjalnych kupujących, samo założenie że będzie to konsola daje do myślenia że chodziło o nowych klientów - nie koniecznie chcących zgłębiać tajemnice komputera tylko szukających samej rozrywki Kompakt był przyszłościowym pojemnym i szybkim nośnikiem (w miarę tanim jeśli brać pod uwagę ceny ówczesnych HDD), internetu takiego jak znamy dziś nie było więc otwierało to drzwi do uruchamiania przeróżnych encyklopedii i multimediów, czy galerii z dziewczynami Tak wspominam CD32 Gamery, to było okno na świat ...filmiki, demka, animacje Erica Schwartza...wszystko miałem podane na tacy bez potrzeby znajomości obsługi komputera..naciśnij zielony, czerwony to umiałem

Problem był taki że wszelkie wzmianki o CD32 pojawiały się nie tam gdzie trzeba, w prasie Amigowej czy innych czasopismach komputerowych. Potencjalny nabywca nie wiedział o tym produkcie. Powinni dać kilka dobrych artykułów sponsorowanych w SS i TS, dobrą reklamę w TV a nie tylko pokazanie Micrososm i żadnych dodatkowych informacji. Choć nawet tej reklamy w PL TV nie było ale nawet gdyby pokazali to co mówi Kowalskiemu że ma 32bity jak on nie wie co to znaczy...było pokazać więcej gier, możliwość odsłuchiwania kompaktów, jakąś encyklopedie ...o czym tu gadać ja tą reklamę pierwszy raz zobaczyłem jak już miałem CD32 w jakimś CD Gamerze ..no kurna reklamować się w CD Gamerze przeznaczonym dla CD32 ? ...ludzi od reklamy C= chyba z łapanki miał . Ale i tak 100 000 sztuk według Wikipedii sprzedało się w Europie, myślę że nawet więcej bo CD32 nie jest jakimś unikatowym sprzętem i często pojawia się tu i ówdzie.


Ostatnia aktualizacja: 20.05.2016 01:59:15 przez companiero
[#114] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #113

W sumie niegłupio gadasz. :)
To była AGA dla ubogich, a to niektórych kusiło. ;)

Ciekawe ile z tych 220 gier potrzebowało AGI albo 020 ?
Albo czy jakby je mieć w piratach na dyskietkach zamiast na CD, to zaoszczędzonej kasy starczyłoby na twardziela? ;)

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Amiga_CD32_games
[#115] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #112

Znałem w pierwszej połowie lat 90-tych kilkunastu amigowców i sporo giercmanów , dla których platforma była bez znaczenia, bo liczyły się tylko same gry...
NIKT nie kupił CD32... Ba...nawet nikt o tym na serio nie pomyślał...

Wydaje mi się, że sedno tkwi jednak w łatwym dostępnie do pirackich kopii. Gdyby skopiowanie kompaktu było równie łatwe jak nagranie dyskietek to "giercmani" zainteresowali by się i CD32.
Druga sprawa, że kilku "kluczowych" gier na nierozbudowanej Cd32 po prostu nie było

Tu jest moim zdaniem sedno problemu - nie było ani jednej ekskluzywnej, powalającej gry na CD32, a tylko mniej lub bardziej podrasowane wersje gier z A500 i A1200...
To za mało, żeby zdobyć rynek.

Problem w tym że to taki okres był. Inne nawet wiodące systemy nie oferowały nic więcej ponadto co oferowała Cd32. Jak by zebrać do kupy Snes/MegaCd/NeogeoCd/CDI/3DO to trzeba było czekać dopiero do 97 roku kiedy pojawiło się Nintendo64. Czyli wkładamy nośnik z grą do CD32 i gramy. Uproszczenie sterowania przypisane zamiast do klawiatury ale do dodatkowych wygodnych przycisków oraz sterowania na pada. Muzyka jakości Audio CD z kompaktu. Możliwość zapisu stanów gry w pamięci konsoli dla nośników optycznych. Japończycy mieli swoje złącza multi oferujące bardzo dobrą jakość obrazu, Cd32 miało Svideo.
System 64 bitowy nintendo dopiero oferował takie wspaniałości jak akceleracja grafiki dla gier które wcześniej tego nie posiadały. Efekty pogłosowe. Filmy, które stały się potem standardem czyli "game engine movie". Dodatkowo "rumble pack", czyli wibracja. Wychyłowa analogowa gałka do płynnego odnajdywania się w przestrzeni 3D na manipulatorze. To niestety standard dostępny za górę pieniędzy, dopiero za 5 lat po premierze CD32.
Gdybym miał wymienić tytuły które powinny definiować CD32 to pewnie wymienił bym na pewno:
1. Jetstrike - dobre sterowanie rozpisane na pada, świetna ścieżka dźwiękowa, brak wpisywanych haseł na rzecz zapisów w pamięci konsoli.
2. Fightin Spirit lub Shadow fighter - dobry klimat bijatyk 1 na 1 z salonów automatowych plus wspaniała muzyka z kompaktu.
3. Super stardust - sterowanie rozpisane na dodatkowe przyciski, dodatkowe animacje, bardzo dobra ścieżka muzyczna
4. Universe - wspaniała gra okraszona kapitalną muzyką
5. Heimdall 2 - świetna zręcznościowa przygodówka z super muzyką
6. Gloom - bardzo dynamiczny i całkiem udany klon wolfensteina
Warte wspomnienia, Beneath steel sky, Quick thunder rabbit (mi ta gra dużo bardziej pasuje niż Superfrog), UFO, Worms, Super Skidmarks, Pinball illusions, Alien breed Tower assault, Alien breed 3d, Fire and ice, Cannon Fodder i Banshe. Pewnie jeszcze kilka innych.

Osobiście bardzo ubolewam, że ten system ominęły takie tytuły jak: Another world, Flashabck, Mortal kombat 2, Putty squad, Moonstone, Zeewolf 2 czy Odyssey. Pewnie jeszcze długo przykuły by mnie do konsoli.

W odpowiedzi na #113
Problem był taki że wszelkie wzmianki o CD32 pojawiały się nie tam gdzie trzeba, w prasie Amigowej czy innych czasopismach komputerowych. Potencjalny nabywca nie wiedział o tym produkcie.

Z perspektywy czasu też widzę, że marketing był zbyt mało agresywny i skierowany skierowany do środowiska które amigę już posiadało.

BTW... tak mnie zebrało na CD32 że dziś wieczorkiem chyba Chaos engine CD32 pokatuję.

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2016 08:47:54 przez Koyot1222
[#116] Re: CD32-AKIKO

@Motyl, post #112

Kwestia jest inna - mianowicie, czy był choćby jeden tytuł, który był skokiem jakościowym, czymś, dla czego ludzie chcieliby KONIECZNIE kupić akurat CD32 ? Moim zdaniem NIE...


Można stwierdzić, że tak i że nie. Wszystko zależy od tego jakie kto miał oczekiwania po nowych Amigach biorąc pod uwagę trendy 3D. Jakiś powiew nowości w ogólnym odbiorze jednak był wniesiony, przynajmniej ja go dostrzegałem i dawał mi on radość. Komfort prostoty obsługi i ładowania gier to jedno, większa ilość animacji, muzyki i czasami dodatkowych leveli, to drugie. Przykład Super Stardust czy Jet Strike jest bardzo dobry.

Problem braku nowych przełomowych gier jak sam zauważyłeś dotyczył wszystkich nowych Amig dlatego z uporem maniaka bronię CD32 przed nieustannym mianowaniem jej jako kozła ofiarnego i najgorszej z Amig. Ona zwyczajnie nie zasługuje na takie miano.

Jak pisałem wcześniej na opublikowaną specyfikację A1200 na którą wszyscy czekali zareagowałem rozczarowaniem. Głównie pod katem braku progresu z dźwiękiem, jednak do wszystkich dotarło, że ten "rozmach" Commodore przy projektowaniu nowych modeli był m.w. takim "rozmachem" jak "wzmocnienia" Legii Warszawa przed kolejną walką o LM ;)

Jeżeli ktoś wówczas się pogodził, że nowa Amiga nie odeprze ataku PeCetów w kwestii 3D a chciał jeszcze zostać przez jakiś czas przy grach amigowych, to CD32 mimo wszystko była jakimś tam progresem od strony użytkowania człowieka który głównie grał na Amidze.

Nie wiem, może ja byłem i jestem dziwny, ale przesiadając się z A600 na CD32 widziałem progres, czułem wygodę CD-Romu, choć naturalnie brak mi było przez pewien czas stacji dysków. Jednakże do samego grania CD32 dała mi powiew nowej wygody i bogatszych wrażeń.

Pamiętam, że gdy pozbywałem się CD32 miałem na półce około 40-50 tytułów. Nie mogę powiedzieć, że nie miałem w co grać. Poza tym umówmy się grałem ciągle w kilka ulubionych tytułów, które wymieniłem kilka wpisów wcześniej, ale nie dlatego, że nie miałem w co innego grać, tylko dlatego, że bardzo lubiłem w nie grać :)

Było to tak samo jak z Amigą 1200 , która nie oferowała żadnego skoku jakościowego w stosunku do gier dla A500...Owszem , ciut lepsza grafika w kilkunastu grach, czasem mniej wachlowania dyskietkami...i w zasadzie to wszystko dla przeciętnego giercmana...


No i tutaj właśnie pełna zgoda. Oczywiście jako oddany fan Commodore pamiętam, że doceniałem tę bogatszą gamę kolorów. Bez przesady, ale jednak wiele gier zyskało na tej bogatszej palecie. Co z tego kiedy zapanował boom na tytuły 3D. Można zatem powiedzieć tak jak wiele razy było to powtarzane, że A1200 i CD32 wyszły za późno (ciągnęło się chyba wciąż te parę lat opóźnienia z faktycznym wejściem Amigi w ogóle na rynek), albo zabrakło pieniędzy i wyobraźni choćby z wprowadzeniem omawianej nie raz SuperAGA.

Przypominam, że PSX i Doom na PC dobił nie tylko Amigę. Oni dobił nawet Atari Jaguara, który potrafił wygenerować gry 3D w przyzwoitej jakości i miał nawet DOOMa.

Tak naprawdę biorąc pod uwagę realia i możliwości Commodore, to jedynym co można zarzucić Commodore zważywszy na to, że nie wiele więcej mogła już zrobić, to fakt, że nie wsadzili do CD32 fabrycznie stacji dysków.

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2016 10:03:35 przez Duracel
[#117] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #114


Ciekawe ile z tych 220 gier potrzebowało AGI albo 020 ?
Albo czy jakby je mieć w piratach na dyskietkach zamiast na CD, to zaoszczędzonej kasy starczyłoby na twardziela? ;)


Tu bardziej chodziło mi o to że na kompakcie było 650MB do wykorzystania, można było pozwolić sobie na rozmach. Tworzyć encyklopedie, katalogi ...okraszać do filmikami, dźwiękami. Korzystanie z tego typu bazy na A600 czy A1200 było by uciążliwe i możliwe jedynie w wypadku posiadania twardziela ...wcześniej instalując z dyskietek Wyglądało by to mniej-więcej tak ...tato dasz mi na twardy dysk do Amigi ? ..oczywiście synku pod warunkiem że zainstalujemy na nim encyklopedię ...ale tato nie zostanie mi miejsca na gry ...tak? było kupić CD32
[#118] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #117

Mam nie odparte wrażenie że samo C= nie było pewne sukcesu cd32 więc go nie promowało tak mocno jak trzeba, tak jakby nie chciało rozzłościć posiadaczy A1200 że jest na rynku inny lepszy model amigi.
[#119] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #115

Zapomniałeś wspomnieć o PSX które pojawiło się o 2 lata przed N64.

Miałem kiedyś pożyczoną oryginalną płytę o tytule "CD32 Ultimate Games" czy jakoś tak. Zdziwiłem się że nie odpalały się prosto z płyty, bo było tam kilkaset gier w LHA i potrzebowały twardego lub sporo RAMu, by się uruchomić. W dodatku było wśród nich kilka hitów z A500 a reszta to jakieś 3 ligowe gierki o których nikt nie słyszał.

Gdyby powstała płytka z kilkuset hiciorami (a choćby i z A500), odpalanymi prosto z płyty, (przecież jej pojemność na to pozwala), nawet w cenie 20-30% ceny konsoli to by się opłacało dla niej taką czarnulkę kupić. Nawet dziś taka płyta byłaby rozchwytywana. ;)

Zazdroszczę rodziców z którymi można było pertraktować. Moi nie chcieli słyszeć o takich drogich zabawkach. Sami też nie potrzebowali komputera do niczego. Chcesz coś napisać? - Weź kartkę i długopis i pisz. Tak samo z liczeniem czy rysowaniem. Grać sobie możesz w Chińczyka. A encyklopedia była przecież w bibliotece. Ech bezcenne dzieciństwo, spędzone na klockach, piaskownicy i drzewach, a nie przed ekranem. ;)
[#120] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #119

Zazdroszczę rodziców z którymi można było pertraktować. Moi nie chcieli słyszeć o takich drogich zabawkach. Sami też nie potrzebowali komputera do niczego.

Trzeba znaleźć słabszą jednostkę ..odciągnąć od stada i męczyć..męczyć

Ojca przekabaciłem jak miałem klona Atari 2600, były tam warcaby a wiedziałem że ojciec grał dużo i w dzieciństwie i na kasę. Uruchomiłem więc warcaby i tylko obserwowałem jak przyjdzie i zacznie podpowiadać. Po kilku dniach sam sobie uruchamiał, grał po nocach ..i klął i grał...a klął bo była to wersja US tam niema bić do tyłu hehehe. Mama poległa przy Tetrisie na C64 i chyba w Arkanoida grała. Na CD32 zasuwała w Pinballa. Był też minus tej edukacji, jak pojawił się PC to był rozrywany ja i ojciec net ..mama pasjanse. Ale za to rodzice dziś biegle posługują się internetem, ojciec nawet coś więcej potrafi ,pliki graficzne obrobić w gimpie czy zrobić zakupy...ale najwięcej czasu spędza na kurniku...warcaby
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem