kategorie: A1200, A2000/A3000, A500, A600
[#1] Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?
Witajcie,

Po latach, dosłownie i w przenośni po latach sięgnąłem znów po Amigę - jednak, nie zdecydowałem się na prawdziwą z "krwi i kości" ale zdecydowałem się na emulację. Może warto zaznaczyć, że obecnie nie ciągnie mnie do amigowskich gier - ale raczej do samego systemu. Przez ostatnie dwa tygodnie zapoznałem się z AmiKit7, ClassicWB, Amiga OS 3.9 (goły system) Amiga SYS 4, swój stary system 3.1 - ale do czego zmierzam… Mój kolega amigowiec (były) twierdzi, że Amiga umarła - a duszy owej Amigi nie ma w emulatorze, czy tak jest naprawdę?

Pracując na Amidze, Pececie, Macu - przez lata, co prawda nie czułem duszy - ale nigdy nie patrzyłem na to co robię i przyjemności z tego co robię nie odczuwałem przez pryzmat doznań wzrokowych związanych z przyglądaniem się komputerowi.
Oczywiście, przyznam, że przyjemniej pracować na komputerze estetycznym, czystym, pachnącym, sprawnym w 100% a do tego ze stabilnym systemem.
Pomijając jakieś rzeczy, których się fizycznie nie da osiągnąć na emulatorze - to czy doznania związane z korzystaniem z Amigi są tak znacznie gorsze?
Rozumiem, że kiedy emulujemy Amigę na PC - nie mamy klawiszy Amiga - ale doskonale wpasowują się w to klawisze "Windows" - mamy łatwą możliwość żonglerki między różnymi systemami, brak utrudnień związanych z korzystaniem z dyskietek - a nawet zwiększony komfort polegający na przyspieszeniu pracy emulowanej stacji dyskietek - zatem, czego brakuje?

Oczywiście, rozumiem że nie da się emulować sprawnie nawet PPC (chociaż są jakieś przymiarki w wersji WinUAE 2.9.0beta12) - ale mam na myśli stare / dobre Amigi 500, 600, 1200 nawet z "dopalaczami", gdzie w prosty sposób stajemy się posiadaczem karty graficznej - szybkiego systemu. Proszę, wypowiedzcie się.

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 14:28:42 przez Nasedo
[#2] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Ja wiem... To kwestia indywidualna - mnie osobiście emulatory "nie leżą" nie używam nawet WDHLoad. A "realna" amiga ma w sobie to "coś" co mnie przy niej trzyma :P
[wyróżniony] [#3] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

"Dusza" Amigi to tak naprawde wielka baza gier i dem z czasow mlodosci, ich roznorodnosc i pomyslowosc stanowily glowna sile Amigi. Przyjemnosc plynie z grania czy samego ogladania dem (przyjemne kolorowe obrazy, piekna muzyka,roznorakie efekty itp.) oraz sam fakt posiadania Amigi na stole. Natomiast w systemie Amigi nie ma nic, co moze dawac satysfakcje czy przyjemnosc. To poprawny, dosc stabilny i calkiem nowoczesny jak na tamte lata system. Ot cala filozofia.

System to tylko "rzecz" uzytkowa i jesli ktos czerpie przyjemnosc z przestawiania ikonek lub klikania po okienkach, to chyba raczej powinien przerzucic sie na cos takiego jak AmigaOne X1000.
[#4] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Emulacja nie ma duszy, duszę ma sprzęt czyli Amigapomysł
[#5] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Amiga nie umarła i nigdy nie umrze, podobnie jak Turrican II. siedzi, pije i chrupki
[#6] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@selur, post #3

Amiga zestarzała się jak każda rzecz długo używana,ale nadal działa .Nieważne ,oryginał czy emulator.My się zestarzaliśmy jescze bardziej.Wszyscy czekaliśmy na nową Amigę.Mamy tylko ,a może aż Arosa i Morphosa i AOsa.Ja czuję się młodziej dzięki temu.
[#7] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Amiga najlepsza maszyna na świecie, ale po co ja to pieprzę, przecież Wy to wiecie...
[#8] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Pracując na Amidze, Pececie, Macu - przez lata, co prawda nie czułem duszy


Moim zdaniem dusza Amigi to jej unikalny, zaprojektowany specjalnie dla niej chipset. Jeśli zabierzesz go i zastąpisz jakimś "przemysłowym standardem" to otrzymujesz taki sam komputer jak wszystkie inne, komputer bez duszy, coś, co już nie jest Amigą.

Tak w dużym uproszczeniu wygląda schemat blokowy każdej Amigi:

[#9] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Shredder, post #7

Hehe, lata tego nie słyszałempomysłpomysł W 99 z kolesiem zrobiliśmy cover tego, kilka słów tylko podmieniliśmy no i podkład, mam to na kasecie pomysł
[#10] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Ja lubię używać, czuć i patrzeć na to co używam. Gdy tak sobie patrzę na kremową obudowę A1200 i na migające diody F. DISK , H.DISK , zieloną diodę zasilania, joystick w ręku, zapach cieplutkiej Amigi, od razu robi się weselej. To jest właśnie to......... cała esencja amigowania :)

Ps. Wachlowanie od czasu do czasu dyskietkami to też przyjemność
[#11] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Mój kolega amigowiec (były) twierdzi, że Amiga umarła - a duszy owej Amigi nie ma w emulatorze, czy tak jest naprawdę?

Co to w sumie znaczy "Amiga umarła"? Że nie można kupić nowej w Saturnie? Maszyny żyją tak długo, jak długo są używane. Takie samochody jak Syrena czy inny Garbus jak najbardziej żyją pod opieką pasjonatów i świetnie się mają. To, że nie można kupić nowych w salonie, nie ma nic do rzeczy.

Kwestia DUSZY jest odczuciem indywidualnym. Zależy od tego, co kogo pierwotnie urzekło w Amidze. Mogły to być gry, system operacyjny, specyficzne dla Amigi oprogramowanie użytkowe lub hardware. W pierwszych trzech przypadkach emulator może jak najbardziej oddawać duszę Amigi, w ostatnim - nie. Mnie w Amidze urzekły oprogramowanie i hardware, o możliwościach niespotykanych wówczas w komputerach domowych, więc emulator w moich oczach jest w stanie oddać duszę Amigi najwyżej w połowie.

To, co my tu robimy jest oczywiście pielęgnowaniem nostalgii. Duszy Amigi poszukiwać nie musimy, bo każdy, kto miał kiedyś Amigę, wie, gdzie ją lokalizować. "Unikalny chipset" (TM Jubi) jest jedną z możliwości ale, jak wyżej pisałem, nie jedyną.

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 17:28:43 przez Daclaw
[#12] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Art, post #10

zapach cieplutkiej Amigi.

Tego nie da żaden emulator, a Amiga gdy jest nagrzana ma swój taki charakterystyczny zapaszek za którym ja bardzo tęskniłem i jakiś już chyba prawie rok temu odkopałem swoją po 14-15 latach. A te diody, szczególnie power - gdy włączamy zasilacz (w mojej) zapala się na lekko zielono, jak gdyby dopiero wstała z łóżka i chciała się przebudzić po czym zapala na mocno zielono i to mocne cyknięcie/tyknięcie stacji dyskietek oznaczające gotowość do boju. Do tego w przypadku Amigi 500 (bo chyba tylko one takie miały) ta głośna stacja dyskietek pracująca (warcząca) trochę jak stara drukarka, a pracy takiej stacji dyskietek przy wczytywaniu gier nie da się chyba pomylić z innym komputerem bo są przy niej nijakie. No i w przypadku Amig 500/600 to jeszcze ta oryginalna kanciasta "trumienkowa" myszka która daje nam możliwość poczucia się jak w latach 80 XX wieku.
[#13] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Art, post #10

Dokładnie pomysł Węch i dotyk to też podstawa pomysł Niepokoi mnie ta kremowość A1200pomysł
[#14] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@jogg, post #12

Też tak uważam. Ja swoją pierwszą Amigę 500+ kupiłem w '92. Przez dobrych kilka lat bawiłem się nią, a także używałem do pracy, rozbudowując komputer do całkiem niezłego konfigu (w rezultacie miałem procesor 2MB CHIP/010/14MHz, Vortexa ATonce, HDD Mega Ram z 4MB FAST i dyskiem 80MB, dwie stacje: 3.5/5.25", monitor 1084S, drukarkę Star LC100), nie mówiąc o samplerze czy ActionReplay (już nie pamiętam który numer). Sprzęt był wystarczający do pracy biurowej, zabawy, programowania. Po wielu latach, ponownie nabyłem - tym razem wymarzoną A1200 i zabawa od nowa jest przednia. Znów gry, ale zaraz - jak tylko znajdę panaceum na porządne wyświetlanie obrazu, zacznę się bawić np. w proste programiki...
[#15] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@selur, post #3

Jeżeli rzeczywiście o "duszy" Amigi przesądzała sama rozrywka z naciskiem na gry i multimedia, to rzeczywiście mogę duszy nie odbierać w prawidłowy dla wielu sposób.
Zanim do tego dojdę opowiem o pewnej historii sprzed lat. Miałem dawno temu GameBoy'a jeszcze z "czarno-białym" wyświetlaczem i ulubioną moją Zelda: Link's Awakening. Jakoś mi ów GameBoy bardzo szybko zaginął a przez lata zdarzało mnie się grać w ową wersję Zeldy m.in. na emulatorze GameBoy'a na telefonach z Symbianem. Fakt, że sterowanie było gorsze - ale grać się dało. Na stare lata, nabyłem sobie GameBoy'a COLOR wraz z oryginalnym cardridge'm z grą. Czy dlatego, że tylko prawdziwy GameBoy ma duszę? Raczej nie - po prostu było to wygodne, udało się - ale przecież chodziło o samą grę, która to miała duszę, nie zaś o samą konsolę.

Właśnie… w moim przypadku, jeżeli szukać gdzieś duszy, to w samym systemie - może systemach. W konfigurowaniu, ulepszaniu systemu, dodatkach. System to nie tylko przestawianie ikonek i klikanie na okienkach - nie wiem jak w Waszym przypadku, ale każdy system (mówię to z własnego wieloletniego doświadczenia) dobrze, kiedy jest dopieszczony - dotyczy to zarówno Amiga OS, Mac OS, Windows, Linux - jeżeli kogoś takowe czynności nie pasjonują, to oczywiście rozumiem, że nie chce się tego kontynuować.

Na chwilę obecną - raczej do gier amigowskich nie ciągnie mnie za bardzo - nie dlatego, że oceniam je niżej / wyżej niż inne, po prostu moja nostalgia dotyczy samego systemu i czynności wykonywanych na Amidze idących w stronę profesjonalnych - jednak, przy okazji będących pasją.

Czy przerzucić się na AmigaOne - nie, raczej nie. Może jestem zbyt praktyczny w obecnych czasach - ale nie do końca jestem przekonany, że byłyby to dobrze wydane pieniądze. Nie wiem, czy bym chciał aby mój główny komputer był Amigą One - a jak to zostało powiedziane "do klikania po okienkach" zupełnie dobrze sprawdza się emulator.

Z drugiej strony, gdyby nie te osoby, które chcą grzebać w systemie, na dzień dzisiejszy nie powstałby AmiKit7 w obecnej wersji. Czy komuś to się podoba, czy nie - to sprawa gustu - ale jednak jest to wykonany kawał roboty.
[#16] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #15

...to tak jak z muzyką...Dla mnie na co dzień wygodniejsze są mp3 i CD, ale gdy chcę poczuć prawdziwy klimat, odpalam stary gramofon Technicsa sprzed 30 -lat i wrzucam równie stare winyle na talerz...to moja pasja, mam prawie 2000 płyt...

Do nowej muzyki i słuchania "przy okazji" zdecydowanie wolę jednak mp3 i CD.... Że nie mają duszy ? No nie mają , ale są zajebiście wygodne...

Tak samo widzę amigowanie, i na dzień dzisiejszy wystarcza mi emulator. Poręczny, wygodny, szybki, zawsze dostępny na laptopie...
[#17] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #15

Czy przerzucić się na AmigaOne - nie, raczej nie. Może jestem zbyt
praktyczny w obecnych czasach - ale
nie do końca jestem przekonany, że
byłyby to dobrze wydane pieniądze.


święte słowa, Natami/Apollo rulez siedzi, pije i chrupki Zainteresuj się, jak jeszcze nie znasz. Dusza Amigi w tej chwili jest na apollo-core.com/bringup
[#18] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Pogoń za duszą w FPG mógł by się skończyć zwycięstwem duszy, nowej duszy nie dogonisz. Jedyne co to możesz poczuć Nostalgie do starej duszy.
[#19] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Emulator jest ok (sam korzystam czasami) i jest dość wygodny, ale prawdziwy klimat to oryginał. Dla mnie Amiga to nostalgia, ale również pogoń za duszą, za klimatem minionych lat. Konstrukcja "majstersztyk", os najprzyjaźniejszy z możliwych, łatwość programowania, prostota użytkowania, niezawodność, rzesze ludzi zaangażowanych w temat... Wiem, że to już za mną, dziś wszystko wygląda inaczej. A jednak, coś mnie tu trzyma, nawet jak mam dwudziesty raz w tym roku zacząć przechodzić Ishar III i zabłądzić w plątaninie miejskich korytarzy...
Pomijając jakieś rzeczy, których się fizycznie nie da osiągnąć na emulatorze - to czy doznania związane z korzystaniem z Amigi są tak znacznie gorsze?
nieeeee, a wręcz odwrotnie
[#20] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@snajper, post #17

Dusza Amigi w tej chwili jest na apollo-core.com/bringup
Hmmmm, a to to niby działa? Do 600-ki?
[#21] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@amizet, post #18

<offtop mode on>
Za chwile wejdziemy na etapy metafizyczne - Ghost in the shell będzie jak znalazł... Tam major Motoko też słyszała szept swojego "ducha" :P
<offtop mode off>
A tak serio - myślę że tego nie da się wytłumaczyć dlaczego niektórych z nas "kręcą" tylko "oryginalne" stare sprzęty a nie ich nowoczesne odpowiedniki...
[#22] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@thomek, post #20

no jak widać na zdjęciach. siedzi, pije i chrupki plus 500/1000/2000
[#23] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Motyl, post #16

wystarcza mi emulator. Poręczny, wygodny, szybki, zawsze dostępny na laptopie...

Każdy ma swój gust, ale emulatory nie dadzą Ci tego co prawdziwy sprzęt, tylko "mniej więcej podobnie".
Dlatego sam z nich zrezygnowałem, mimo że wymaga to trochę samozaparcia.

Polecam posłuchać emulowanego SIDa albo odpalić zwykłego scrolla na emulatorze i LCD, a potem zrobić to samo na CRT i prawdziwej Amidze czy C64.
Gdy nie miałem ich obok tego tak nie widziałem, ale naprawdę mimo rozwoju emulatorów cały czas jest przepaść między emulacją a real hardware.
I jakoś mi się nie widzi, żeby mogło się to zmienić.

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 22:20:48 przez tOMashBe
[#24] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@sunater, post #21

Z Amigą jest tak jak ze starym motocyklem czy samochodem. Nie musi być szybka i jakoś koniecznie wygodna. Jest jak stary czerwony Ford Mustang albo bliżej naszej szerokości geograficznej IFA BK 350. Emulacja jest trochę jak byś do nowego motocykla wsadził siodło od zabytkowego.
[#25] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

Szczerze? Im dłużej bawię się w amigowanie na prawdziwej Amidze, tym bliższy jestem stwierdzeniu, że hardware to jedynie taki "fetysz". Nieporównywalnie więcej czasu spędziłem korzystając z WinUAE niż z prawdziwej Amigi, do której powróciłem po 14 latach. Nie odczuwam, że ominęło mnie coś istotnego w okresie, w którym odpalałem dema, gry, ziny z poziomu emulatora.

Obecnie czasu coraz mniej (do tego konsole, steam etc) i mam wrażenie, że w tym obcowaniu z prawdziwym sprzętem największą moją frajdą stało się "gonienie króliczka" czyli szukanie ciekawego sprzętu na AmiBay i serwisach lokalnych, wymiana spostrzeżeń. W tym wszystkim ginie najważniejsze, czyli korzystanie z softu. Obecnie walczę z kompulsywnymi myślami zakupu Blizza 1260 w okazyjnej cenie. Z jednej strony to był zawsze dla mnie taki św. Graal sprzętu amigowego i taka okazja prędko się nie powtórzy, z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że łączny uptime mojej A1200 z ostatnich 12 miesięcy to coś około pół godziny ;) więc całkiem na miejscu jest filozoficzne pytanie "można kupić, tylko po co?".
[#26] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@Nasedo, post #1

to czy doznania związane z korzystaniem z Amigi są tak znacznie gorsze?

Moim zdaniem to zależy co uważasz za "gorsze". Jasne, że wiele rzeczy jest robić łatwiej, ale pytanie czy chcemy mieć Amigę czy te "ulepszenia". Dla mnie dobry emulator to taki, który nie dodaje nic od siebie, tylko zachowuje się tak jak oryginalny sprzęt. Ale ludzie mają różne podejście, więc nie dziwię się, że emulatory mają różne dodatki.

Ale tak serio - to jest też kwestia jakości emulacji. Gdyby jakiś emulator dał mi w 100% to samo co na Amidze (razem z podłączeniem pod CRT i pełną obsługą stacji dysków) to może byłaby to jakaś opcja. A tak przykładowo uruchamiam FS-UAE z trybem Amigi 1200 i zwykły Opus 4.12 powoduje zawieszenie (chyba że się pokombinuje). A obok prawdziwa A1200 oczywiście uruchamia tego samego Opusa bez problemu. Znowu Vice w trybie C64 ma dziwne zacięcia na muzyce w grach, owszem nieznaczne, ale jednak są. I to mają być dobre emulatory? Są takie sobie i może też w tym jest rzecz.
[#27] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@charliefrown, post #25

hardware to jedynie taki "fetysz".

I nie widzisz tego, że wiele rzeczy na emulatorze działa inaczej niż na prawdziwym sprzęcie? Czy po prostu Ci to nie przeszkadza, bo nie jest to procentowo duża ilość rzeczy?
Emulacja nigdy nie będzie doskonała. Mnie denerwuje np. to, że muszę grzebać w opcjach żeby mieć to samo co na prawdziwym sprzęcie i do tego trzeba to uzyskiwać często w różny sposób.
Czyli - emulator sobie i sprzęt sobie (i to niestety potrafi dotyczyć konkretnych uruchamianych programów, co mnie już osłabia).

Dopóki nie poznałem czegoś więcej niż emulator to mi to jakoś wystarczało. Teraz już nie bardzo.
Dość często myślę czemu właściwie przestałem używać emulatorów i chętnie poczytam inny punkt widzenia.
Nie to, żebym był aż takim marudą, ale może znowu zmienię zdanie

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 22:46:23 przez tOMashBe
[#28] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@tOMashBe, post #27

Dość często myślę czemu właściwie przestałem używać emulatorów i chętnie poczytam inny punkt widzenia. A nuż znowu zmienię zdanie


Można tu podać wiele powodów, ale w tej chwili ograniczę się do jednego - prędkość. Jeśli na Amidze zajmowałeś się czymś co wymagało mocnego procesora (np. ray-tracing) to na pewno docenisz emulator.

http://www.ppa.pl/forum/strefa-tworcow/28440/raytracing-i-amiga/22#m441595

Jeśli spojrzysz na powyższe testy to zobaczysz że dzięki emulatorowi możesz osiągnąć prędkość nawet 250 razy większą niż A4000, a wspomniany wyżej Blizzard z 68060 da ci co najwyżej komputer 3,3 raza szybszy.

Natomiast jeśli zamierzasz delektować się softem korzystającym mocno z amigowego chipsetu, gdy pasjonują cię dema chodzące w ramkę, płynny scrolling itp. to być może faktycznie lepszym rozwiązaniem będzie prawdziwy sprzęt i monitor CRT. Jeśli, oczywiście jesteś w stanie zauważyć różnicę, a zapewne większość ludzi nie będzie w stanie. Można by kiedyś w sumie zrobić jakiś ślepy test, czy przeciętny człowiek jest w stanie odróżnić demo puszczane z emulatora od dema z prawdziwej Amigi (nie mówiąc mu które jest które).
[#29] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@jubi, post #28

Trzeba poczekać aż FPG-a trochę wyewoluuje i wtedy emulator już nie będzie taki szybki.

Bo co tam było najszybsze z classica 060 na 50 mhz... Jeden Mos i Stado Blaszaków

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 23:05:47 przez amizet
[#30] Re: Amiga - nostalgia, czy pogoń za duszą?

@jubi, post #28

Jeśli, oczywiście jesteś w stanie zauważyć różnicę, a zapewne większość ludzi nie będzie w stanie. Można by kiedyś w sumie zrobić jakiś ślepy test, czy przeciętny człowiek jest w stanie odróżnić demo puszczane z emulatora od dema z prawdziwej Amigi (nie mówiąc mu które jest które).

nikt by się nie poznał jakbyś emu i Amigę podłączył na takich samych zasadach czyli albo 576i na PC i pod SCART albo 575p50 na PC i 576p50 przez IndivisionAGA

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2014 23:02:40 przez XoR
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem