[#1] Jeszcze raz Amiga:-)
Social wątek o Amidze
a więc niedawno w moje ręce wpadł komputer Schneider Amstrad PC1512DD czyli klon IBM PC z lat 86-87 i po zabawie z systemem, prostymi programami oraz gierkami.... wrócił do właściciela (kolega z pracy prosił mnie o uruchomienie, wycenę i sprawdzenie dziada z racji znajomości retro-sprzętu o tyle o ile he he....)
A, że trochę już człowiek poczytał o Amidze od czasu odkopania ze strychu swojej Ami oraz samego użytkowania tegoż systemu (A500,A600).... to proszę jakoś racjonalnie mi wytłumaczyć DLACZEGO taka zwykła A500 w tamtym okresie nie zdominowała rynku komputera osobistego czy nawet firmowego....
Przecież pod każdym praktycznie względem bije tego Amstrada o głowę nie wspominając o tym, że ten Amstrad jest ze 2X czy nawet 3X szybszy od przeciętnego IBM PC z tego okresu...
Co wtedy było zaczarowane w IBM czy klonach wyżej wspomnianych, że ludzie czy firmy wolały to badziewie a..... Ami powoli zostawała w tyle....., że co, że Ami to konsola do gier? nawet tak patrząc to pod każdym względem wygrywała..... to nie może być sam marketing firmy commodore przecież taki produkt sam by się obronił..... coś mi się zdaję, że tu jakaś grubsza kasa poszła na urzędy i polityków aby nam bajtlom (dzieciakom) wtedy wbijać do łba, że IBM PC to jest przyszłość co zresztą było forsowane w szkołach czy urzędach z tamtego okresu......Dla mnie to jest zagadka ale może wy mnie oświecicie dlaczego tak się stało a nie inaczej???? Dla mnie SZKODA I TYLE.... z punktu widzenia AmigaFanOK

Pozdrawiam
[#2] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #1

Na rynku było za dużo Amig 500 z 512 KB RAM i bez dysku twardego. Taki PC profesjonalny był dlatego, że miał dysk twardy i kilka MB pamięci operacyjnej oraz przygotowany był do rozbudowy - posiadał sloty ISA a od dużej Amigi (Pro) był znacznie tańszy.

Dodatkowo DOS/Windows wymagał tego aby go zainstalować na dysku. Na + PCtów to jeszcze grafika w niemrugającym HiResie czyli 640x480 w 256 kolorach.

Profesjonalizmu też dodawał fakt, że taki komputer musiał być podłączony do monitora a większość ludzi do Amigi używała telewizora, które to rozwiązanie kojarzyło się z poprzednią epoką komputerów 8 bitowych.

I tak: chcesz pracować - wybierz PC, chcesz grać - kup małe Atari/C64 lub Pegasusa.

U mnie w szkole były Atarynki 65XE golasy, jedna stacja dysków 5,25'' oraz monitory monochromy. Pierwszy PC 386 pojawił się w okolicach '97...

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 02:01:25 przez pong777
[#3] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@pong777, post #2

No tak ale nawet ten klon z dyskiem HDD 10 czy 20MB po rozbudowie do 640kb he he ze stacjami 5,1/4 czym wygrywał tym HDD? przecież jedna dyskietka 880 kilo załatwiała go na starcieOK
A co do monitora to możliwości podłączenia Ami do TV to na korzyść przecież.....no chyba, że taki monochromatyczny monitor to wtedy takie wrażenie robił...

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 02:01:02 przez heniek29cr
[#4] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #3

Po prostu PC był "przygotowany" do łatwej dalszej rozbudowy a Amiga hmm domowa wersja raczej jako całość z niewielkimi bądź nieopłacalnymi modyfikacjami (cena dysku to dwukrotność czy trzykrotność A500, koszmarnie droga pamięć RAM itd). I pewno jeszcze to, że środowiska naukowe i biznesowe były związane z firmą IBM i siłą rzeczy później pracowały na ich produktach w myśl zasady - propaguję, doradzam i przenoszę do nowego środowiska (pracy, urzędu, szkoły) rozwiązania które już znam. Taki PC na pewno nowocześniej prezentował się od Odry, Meritum i ZX Spectrum...



Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 02:07:25 przez pong777
[#5] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@pong777, post #4

Ale czy te środowiska naukowe były tak ślepo związane z IBM PC? czy w moim odczuciu kasa zalała im oczy na możliwości takiej choćby A500 nie pozwalały im zrozumieć, że to właśnie ten sprzęt jest przyszłościowy i bez dodatkowej kasy można osiągnąć to co na mocno rozbudowanym sprzęcie klasy IBM PC...... oczywiście z tamtego okresu?...

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 02:19:37 przez heniek29cr
[#6] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #5

Amiga po prostu wyprzedziła swoje czasy. Była za dobra dlatego nie potrafiono dostrzec jej potencjału ale wyglądała niepozornie - jak w tej "klawiaturze" można zmieścić taką moc i możliwości? To trochę tak jakby ktoś przybył z przyszłości i dał Jay'owi technologię z +10 lat albo Jay dostał technologię, którą posiadało dopiero wojsko. Czasem w głowie mi się nie mieści oglądając prototyp Amigi i jej układów specjalizowanych i porównując go do prototypu Atari ST jak praktycznie 1 człowiek mógł na to wszystko wpaść, ogarnąć to, poukładać w całość i sprawić aby rzeczywiście to działało i to działało tak wydajnie jednocześnie nie bojąc się wyskakiwać tak technologicznie do przodu.

Jak wyglądała prezentacja pierwszej Amigi i jaka doniosłość towarzyszyła temu wydarzeniu (garnitury, orkiestra itd) można zobaczyć na YT link

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 02:27:14 przez pong777
[#7] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #1

to proszę jakoś racjonalnie mi wytłumaczyć DLACZEGO taka zwykła A500 w tamtym okresie nie zdominowała rynku komputera osobistego czy nawet firmowego....
Przecież pod każdym praktycznie względem bije tego Amstrada o głowę


Trudne pytanie. Moim zdaniem, nie da się tego
wytłumaczyć racjonalnie.
[#8] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Andrzej11, post #7

Próby sprzedania urządzenia takiego jak tablet na masową skalę były prowadzone wiele lat przed iPadem i niestety z dużym niepowodzeniem. Może po prostu ludzie na to nie byli jeszcze gotowi a może zawiódł marketing jednak?
[#9] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@pong777, post #8

Może właśnie zawiódł marketing.
Bo jak inaczej wyjaśnić fakt, że sprzęt
lepszy przegrywa ze sprzętem słabszym?
[#10] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #5

A jak w czasach A500 i PC/XT/AT, Amigi sobie radziły z plikami pakietu MS-Work/Office?

Mam na myśli czytanie dysków PC-DOS, i plików RTF, DOC, pliki Lotusa, XLS, baz danych, archiwa (ZIP itp), itd. także w kolejnych wersjach i odmianach. Kody na końcach linijek i ewentualna konwersja narodowych znaków.

Czy istniały jakieś przeszkody prawne by korzystać z takich plików w programach innych firm niż MS ?

W późniejszych czasach też formaty obrazków z PC także wektorowych, pliki prezentacji, dostęp do neta (e-maile), programy do fakturowania, pisania podsumowań dochodów i zeznań podatkowych, itp.

Od początku lat 80ych istniały standardy rozwiązań biurowych rodem z USA których jeśli się nie spełniało to miałeś problem i nawet taka cecha jak dyski 3.5" 880K zamiast 5.25" 360K, była tu komplikującą życie przeszkodą w biurach chcących używać Amig zamiast PC.

Bo coś mi się zdaje że jeśli żadna firma nie oferowała w tych kwestiach pakietu rozwiązań, włącznie z osobami gotowymi przeprowadzić szkolenia pracowników, to może to być większy problem niż znalezienie kasy na dyski twarde i monitory. Bo w każdej dostatecznie poważnej firmie czy instytucji kasa się znalazła. A skąd wziąć speca co zaprezentuje to wszystko na Amie i to za mniej niż na PC wliczając szkolenie?

Co z tego że Ama potencjalnie mogła to zrobić skoro nie robiła. Ot tu jeden programik czytał dyski PC 720K, tu inny konwertował znaczki w plikach, tam inny konwertował jakieś inne pliki na jeszcze inne, tam można było podłączyć coś do czegoś itd. i to nie zawsze ze 100% zgodności ze standardami. Czyli taka tam partyzantka i amatorka. A może ja się mylę?

W praktyce to by trzeba dać w łapę żeby ktoś się zdecydował na korzystanie z mniej wygodnych w biurach Amig niż z PC. Bo te cudowne custom chipy które sprawiały że w grach Ama "rządziła", w biurze nie miały znaczenia. Liczyło się czy czytała i zapisywała takie dyski i pliki jakie się tam stosowało, czy nie?
Czy istniały programy którymi można je było edytować w podobny lub wygodniejszy sposób niż na PC czy nie?
Oraz gdy to się stało potrzebne, to czy wysyłała po kablach właściwe sygnały?


Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 04:13:19 przez ZbyniuR
[#11] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #1

DLACZEGO taka zwykła A500 w tamtym okresie nie zdominowała rynku komputera osobistego czy nawet firmowego....


Amiga z założenia była dla ludzi kreatywnych do grafiki/muzyki/gier, nie zaś do nudnego wklepywania danych w firmie, na 2 kolorowym programie.

Wg teorii bodajże z jakiegoś numeru MA - jak ktoś kupił peceta do firmy, to do domu też peceta brał, żeby móc w domu pracować. I tak z czasem pecet wyparł Amigi z domów, bo już nawet do gier stał się lepszy.
[#12] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@ZbyniuR, post #10

Proszę włączyć od 9min filmu posłuchać i zobaczyć link a dla tych co tego jeszcze nie widzieli to zachęcam do zobaczenia całośći a wracając do 9min filmu z linka to jeżeli na premierę coś takiego przygotowali i można było emulować PC to i pewnie potem to jeszcze udoskonalili więc z tą zgodnością chyba nie było aż tak źle? i można pracować jak na IBM PC tylko pytanie po co cofać się w rozwoju.....

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 09:02:48 przez heniek29cr
[#13] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #1

1. Najważniejsze: producentem Amigi była jedna firma, natomiast PC produkowały tysiące firm na całym świecie, a składało z klocków jeszcze więcej. Podstawą sukcesu PC była otwarta architektura.

2. Poza tym PC istniał na rynku i rozwijał się już 4 lata przed Amigą.

W latach 90tych mieliśmy parę sklepów z Commodorkami i Amigami, ale kiedy klient pytał o PC składaliśmy PC według życzenia.
Firmowe kalkulacje, dokumenty, grafikę tworzyliśmy na Amigach ale faktury wystawialiśmy na PC, ponieważ najzwyklej było szkoda Amigi. Starczało stanowisko PC z herkulesem i monochromatycznym monitorem.
.

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 09:50:48 przez rePeter
[#14] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@rePeter, post #13

Podstawowym błędem jest patrzenie na sprawy "amigowe" z własnej, bardzo wąskiej perspektywy...
Taki IBM był potężną firmą już w latach 70-tych , firma miała odpowiednie zaplecze finansowe, naukowe, marketingowe...miała też doświadczoną kadrę i zarząd, który potrafił podejmować słuszne, jak i śmiałe decyzje, tak jak np. uwolnienie dokumentacji IBM PC w 1983r...
Świat komputerów nie zaczął się w roku 1985 wraz z premierą Amigi 1000. Już w latach 70-tych powstawały pierwsze programy biurowe - bazy danych, arkusze kalkulacyjne, edytory tekstu, mnóstwo programów specjalistycznych, sterujących itp. itd. ...To były miliony urządzeń i miliony użytkowników, wielki rynek i wielkie pieniądze...Co z tego , że Amiga górowała technicznie w wielu aspektach (nie we wszystkich!)....to wcale nie było najważniejsze - i nigdy nie jest....
Zresztą, nawet z tą przewagą techniczną to też nie było takie oczywiste...brak dysku twardego w standardzie niestety z góry dyskwalifikował wszystkie małe Amigi ze wszelkich "poważniejszych" zastosowań...
Poza tym samo Commodore przecież nigdy nie pozycjonowało Amigi 500 jako komputera "profesjonalnego", tylko jako tani komputer domowy do celów raczej rozrywkowych.

Każdy produkt projektuje się pod daną grupę docelową. Dla Amigi taką grupą nigdy nie były biura, urzędy, firmy itp. - tylko użytkownik domowy. Nie ma zatem sensu zastanawianie się, dlaczego Amiga nie zdobyła rynku "profesjonalnego", skoro sami jej twórcy nigdy tego nie zakładali.
[#15] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Motyl, post #14

Commodore przecież miało 2 linie - małych (dla domu) i dużych Amig (które miały zastosowanie w przemyśle, TV). No i 2 eksperymenty - CDTV i konsolę CD32 nastawioną na granie.

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 10:53:33 przez pong777
[#16] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Motyl, post #14

Dla Amigi taką grupą nigdy nie były biura, urzędy, firmy itp. - tylko użytkownik domowy.


Jak najbardziej. Siłą amigi byli fani komputera, ludzie, którzy, można
powiedzieć, znali się i potrafili docenić klase amigi, swego rodzaju koneserzy
rynku informatycznego.

Klieneci instytucjonalni, tj. szkoły, urzędy kupowali pecety. Budżety
były wysokie, miliony pc miały zapewniony zbyt każdego roku.
Im wieksza sprzedaż, tym nizsza cena jednostkowa i kółko się zamyka.
Na tym lukratywnym rynku commodore ewidentnie nie istaniał.

Z drugiej strony, Apple potrafiło upchnąć do szkół na kontynencie amerykańskim
swoje McIntoshe, więc można było.

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 11:58:38 przez Andrzej11
[#17] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Andrzej11, post #16

Jeśli dobrze pamiętam to zaledwie rok po upadku Commodore czyli w 1995 roku Apple również znalazł się na krawędzi bankructwa, ale się podniósł i dziś jest gigantem.
Amidze brakowało dobrego kierownictwa w każdej dziedzinie. Kilka lepszych decyzji i to może dziś Amiga konkurowałaby z PC i konsolami czy może nawet zawojowałaby rynek mobilny. Ktoś jeszcze pamięta Amiga Anywhere ? :)
[#18] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Motyl, post #14

brak dysku twardego w standardzie


Od tego były "duże" Amigi. Poza tym, na początku pecety też leciały z dyskietek, ponieważ HD to był ogromny wydatek, stąd długi czas (lata 80te) pecety sprzedawały się z podwójną stacją.

Faktem jest, że ani Amiga ani Atari nie potrafiły znaleźć wystarczającego rynku profesjonalnego, choć próbowały, wiadomo: Atari muzycznie trochę DTP, Amiga w grafice/prezentacji itp.
Ciekawostka, w swojej firmie produkowaliśmy interfejsy midi dla Amigi i w samym Rybniku, średnim miasteczku sprzedaliśmy ich kilkadziesiąt. To tak a'propos legendy o wyłącznie giercowym targecie Amigowców ;)
.
[#19] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@belfegor, post #17

Apple gigantem stał się na empetrójkach, co doprawił sukcesem w telefonach. Gdyby ograniczyli się jedynie do pecetów dziś byliby jedną z setek mikrofirm brandujących blaszaki.
[#20] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Andrzej11, post #16

nie "McIntoshe",a "Macintoshe".
"Mc" może być co najwyżej "McDonald's"
[#21] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@belfegor, post #17

Apple również znalazł się na krawędzi bankructwa, ale się podniósł i dziś jest gigantem


A wiecie kto pomógł Apple? Kaską wsparł Microsoft
Dziś pewnie pluje se w brodę, tym bardziej że przesmarkał sobie rynek smartfonów,
ale wtedy zrobił to prawdopodobnie zapobiegawczo z powodu groźby sankcji antymonopolowych (może nawet podziału na kilka firm)
.
[#22] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@heniek29cr, post #1

Oprócz tego co odpisał Ci Pong777 w pierwszej swojej wypowiedzi, trzeba jasno powiedzieć, że swoje zrobiła ówczesna reklama w prasie i telewizji.

Ludziom dzisiaj łatwo wcisnąć głupotę, a wtedy było jeszcze łatwiej, bo reklama była czymś stosunkowo nowym w naszym kraju. Wiele ludzi brało dosłownie to co było mówione w jej treści. Jeżeli Amigę głównie reklamowano jako komputer do gier, a PC było kojarzone z garniturem, krawatem i biurem, to wszystkim właśnie taki przekaz i skojarzenia się utrwaliły i tylko nie wielka część rozgarniętych wiedziała, że Amiga to wszechstronny i dobry komputer w wielu zastosowaniach.

O ironio, dzisiaj 90% PeCetów składane jest właśnie z przeznaczeniem do gier, a nie do profesjonalnych zastosowań biznesowych.

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 13:29:10 przez Duracel
[#23] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Duracel, post #22


Skąd takie dane?
Myślałem że główne powody kupowania PC to net i filmy.

Czy są jakieś niezależne ankiety na ten temat?
Mam na myśli że np portale dla graczy przyciągają graczy i tam taka ankieta może dać taki wynik, ale nie uznałbym tego za miarodajne.



Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 14:29:11 przez ZbyniuR
[#24] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@ZbyniuR, post #23

Oczywiście, że to szacunkowe dane, a nie z jakiejś ankiety. Biorę pod uwagę klientów mojego sklepu i swoje doświadczenia wśród znajomych.

Poza tym net i filmy wpisują się w segment rozrywkowy a nie profesjonalnych zastosowań biurowych czy biznesowych.
[#25] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@ZbyniuR, post #10

Zbyniu ma rację. Amiga nie odniosła sukcesu w biurach, bo od początku nie było killer app i reklamy, która przyciągnęła by klientów biurowych do Amigi. Apple całkiem prawdopodobne że na początku przetrwał, tylko dzięki VisiCalc, a później programom DTP. Commodore ignorowało oprogramowanie, a bez oprogramowania komputer jest tylko kupą krzemu, plastiku i metalu.

Targetem Amigi od początku było zastosowanie graficzne/multimedialne. Dzięki bogu, że znalazły się takie firmy jak EA, Cinemaware i inne, bo Amiga umarłaby przedwczesną śmiercią. Gdyby taka Amiga One miała super dedykowane oprogramowanie (lepsze od konkurencji i zareklamowane), na pewno znalazłaby wielu klientów profesjonalnych, tam cena jest drugoplanowa.
[#26] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Duracel, post #22

Powtórzę po raz kolejny - nie patrzcie z własnej, wąskiej perspektywy...!

Może i 90% PC'tów (w Polsce?) jest składane z przeznaczeniem do gier...ale nie jest to całość rynku, ba - powiedziałbym nawet, że z pewnością rynek składaków stanowi zaledwie mały ułamek całości rynku PC.
Firmy, instytucje itp. - kupują gotowe produkty HP czy Della i są to ilości (i pieniądze) ogromne...Większość użytkowników prywatnych też kupuje gotowe komputery i nie bawi się już w żadne składaki. Poza tym, rynek PC to nie tylko Polska...

Amiga 500 nigdy nie miała tzw. "zastosowań biznesowych" jako swej docelowej grupy . Więc zastanawianie się ,dlaczego nie zdobyła tego rynku, jest bezsensowne...Nie zdobyła , bo nikt tego nawet w Commodore nie planował...
Duże Amigi też nie były przeznaczone do biur i firm...
[#27] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Motyl, post #26

"... powiedziałbym nawet, że z pewnością rynek składaków stanowi zaledwie mały ułamek całości rynku PC"

Pfffff.....ze co?

"Większość użytkowników prywatnych też kupuje gotowe komputery i nie bawi się już w żadne składaki"

O czym piszesz, bo nie rozumiem...??
Przeciez te gotowe komputery sa zlozone w pokoju serwisowym sklepow komputerowych z ogolnodostepnych czesci.
[#28] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@Motyl, post #26

Firmy, instytucje itp. - kupują gotowe produkty HP czy Della i są to ilości (i pieniądze) ogromne...


Dokładnie tak jest. Ba nawet pokuszę się (o takie osobiste odczucia) że w dużej firmie jak dostajesz HPka to znaczy że jesteś ważny, jak Della (choć w przypadku Della zależy jeszcze jaki model) to już troszkę mniej. Zwykle Dyrektorzy i kierownicy dostają HP a podwładni Delle. Ludzie niższego szczebla czyli obsługa budynku elektrycy, konserwatorzy już mogą dostawać jakieś tańsze składaki ale w dzisiejszych czasach to już rzadkość. W każdym razie na dzień dzisiejszy duże firmy i instytucje nie kupują nic poniżej najnowszych Intel core i3 lub i5. Ba Intel od zawsze był kojarzony z biznesem i podobnie jak ogólne PC jest głównie brany pod uwagę i często w przetargach jest zaznaczone że procesor w nowych komputerach musi być i3 lub i5.

Z tego co czytałem to większość dzisiejszych gigantów jest nimi (tymi gigantami) dzisiaj dlatego że kiedyś właśnie dostarczali sprzęt firmom i biznesmenom czy instytucjom. np. HP czy Dell który chyba gdzieś w latach 80 o ile się nie mylę rzucił studia bo musiał zająć się swoją firmą która dostarczała firmom solidne komputery do prac biurowych i zaczęła się poważnie rozwijać. Dell z tego co wiem na rynek komputerów domowych wszedł chyba dopiero w okolicach 2000 roku lub troszkę po 2000 na co z resztą sam Michael Dell nie był zbyt chętny ale jednak podjął ryzyko.

Commodore tak moim zdaniem sam nie wiedział czego chce, niby produkowali amigi ale co na nich zarobili to włożyli to w "najdroższe" klony PC...

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2015 18:55:35 przez jogg
[#29] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@flops, post #25

Dzięki bogu, że znalazły się takie firmy jak EA, Cinemaware i inne


No comment.... :)
[#30] Re: Jeszcze raz Amiga:-)

@odyseja_lkc, post #29

rownie dobrze mozemy tez powiedziec dzieku bogu, ze Micro$oft sie tak rozwinal
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem