Cześć wszystkim,
jest to mój pierwszy temat i przepraszam że od razu przychodzę z problemem, ale dopiero próbuję dołączyć do grona amigowców (na razie z marnym skutkiem, jak widać), gdyż styczności z tym sprzętem wcześniej nie miałem. Posiadam trochę pecetowego sprzętu typu voodoo itp, natomiast amigę dopiero co zakupiłem. Jakieś tam pojęcie o elektronice mam, więc zaryzykowałem kupno niezbyt sprawnej wersji.
Problem jest taki, że po włączeniu jest czarny obraz i czasami dojdzie, po kilku minutach oczekiwania, do ekranu z prośbą o włożenie dyskietki.
W momencie gdy ekran jest czarny, świeci się dioda power oraz caps lock, natomiast w stacji dyskietek non stop kręci się silniczek i tyka - nieważne, czy dyskietka jest w środku, czy też nie. Klawiatura nie reaguje. Zaś po dojściu do ekranu startowego, można wciskać caps lock i zapala się lub znika kontrolka, klawiatura więc reaguje. Stacja dalej się kręci i nie wczytuje dyskietek. Jest to Mitsumi d357t2.
Płyta jest wizualnie w świetnym stanie, nie ma śladów korozji, ani na ścieżkach, ani na metalowych złączach. Natomiast udało mi się stwierdzić, że wylane są małe kondensatory SMD, chyba wszystkie - obserwacja z bardzo bliska pozwala stwierdzić obecność elektrolitu dookoła.
Punkty lutownicze tych kondensatorów są troszeczkę bardziej matowe niż reszta. Jednak nie wydaje się, aby ten elektrolit powodował korozję ścieżek. Dla potwierdzenia, że to elektrolit, a nie topnik, zmierzyłem rezystancję powierzchni laminatu w miejscach rozlania - wynosi ona kilka megaomów, jest więc jakieś przewodnictwo.
Oczyściłem tę powierzchnię wacikami nasączonymi izopropanolem i widać również przewodnictwo takiego wacika. Największe rozlania są obok kondensatora pod stacją dyskietek, oraz obok kondensatora w pobliżu układu N555.
Ponadto, po uruchomieniu komputera i włożeniu dyskietki, co prawdopodobnie zwiększyło pobór prądu, zaczął być wyczuwalny nieprzyjemny zapach. Można go było odczuć z okolic poniżej stacji i pewnie pochodził z tych kondensatorów.
Tak wyglądają moje obserwacje odnośnie stanu płyty.
Widziałem już wątek http://www.ppa.pl/forum/amiga/32664/amiga-600-czarny-ekran-swiecacy-caps-lock
i objawy są podobne, jednak komputer się uruchamia. Być może wynika to wyłącznie z powodu rozlanych kondensatorów, wymienię je i zobaczę co dalej. Martwi mnie jednak także kwestia kręcącej się ciągle stacji dyskietek. Czy ta usterka może być związana z tą inną? Czy jest to problem wadliwego sygnału idącego z płyty głównej, czy raczej jest to tylko wina napędu i wystarczy wstawienie nowego? Mam stację dyskietek ALPS do PC, mogę spróbować ją przerobić i zamienić z tamtą.
Miło by było usłyszeć jakieś sugestie, zwłaszcza odnośnie tej stacji dysków, gdyż jest to zastanawiające