Najnowszy tekst na moim blogu jest eksperymentem dosyć nietypowym, bowiem opisuje
ScummVM głównie przez pryzmat gier, które nie są przedstawicielami gatunku przygodówek. Być może jednak to niekonwencjonalne podejście do tematu, przypadnie niektórym do gustu. Zwłaszcza tym, którzy podobnie jak ja wielkimi fanami gier przygodowych nie są. Zapraszam do lektury.