@grxmrx,
post #1
Ciekawy pomysł. Aby impreza mnie zainteresowała musiałby mieć pewne cechy. Jeśli chcesz poznać, jakie to poniżej wymienię kilka z punktu widzenia zarówno uczestnika jak i organizatora (te punkty widzenia zastosuję łącznie i/lub naprzemiennie). Może coś z tego Ci się przyda. :)
1. Przede wszystkim nikt nie może być zmuszany niespodziewanymi okolicznościami do czegoś, na co się nie zgadza lub czego nie jest w stanie zrealizować, bo to rodzi frustrację zamiast poczucia zabawy. Kilka przykładów zaniedbania tej cechy: na Pixel Heaven 2014 w środku nocy ochrona wywaliła wszystkich na dwór, ludzie się rozeszli, kilkoro jednak nie miało ani kasy na hostel, ani wiedzy o takich miejscach, ani u kogo się zatrzymać, bo było wyraźnie obiecane, że impreza potrwa przez noc do rana. Wywalenie z lokalu gości mających napięty i rozplanowany budżet (a współcześnie to niestety nie rzadkość) to poważna zmiana okoliczności od spodziewanych i przymuszanie gości imprezy do przeczekania, tułaczki. To prowadzi do punktu 2.
2. Potrzeby z dołu piramidy potrzeb mają być zagwarantowane bezwzględnie i bez możliwości fuckupu, ew. z przewidzianym planem B. To znaczy, że z lokalem ma być umowa na piśmie, lokal ma być sprawdzony czy nie robi wałków, kible mają działać, ma być możliwość przyrządzenia sobie podstawowych napoi (w barze można kupować piwo, ale powiedzmy herbatę czy kawę na ami-zlotach bardziej klimatycznie jest sobie robić z ogólnodostępnego czajnika w jakimś kątku do tego przeznaczonym). Należy też przewidzieć sytuację awaryjną taką, że ktoś może nie mieć transportu dość długo, albo po prostu trzeba będzie z tej czy innej przyczyny udzielić mu gościny na kilka godzin. Nie wiem jak w amigowym polu, ale na scenie freetekkno raczej normą jest, iż organizator lub któryś z DJ-i ma możliwość zaproszenia takich potrzebujących dusz do siebie lub ma kogoś, kto dysponuje przestrzenią na to. Tzw. afterparty to też fajna sprawa. :) Oczywiście o ile ktoś nie idzie następnego ranka do pracy, ale i tak pójść do niej weselszym może kompensować niewyspanie całkiem miło. ;) Jeśli impreza jest 2-dniowa to sleeping room lub chociażby gwarantowana możliwość rozłożenia karimaty i śpiworu w wydzielonej strefie jest jak najbardziej zasadna i pożądana. Nawet jeśli wygodnych będzie 80% to nie oznacza to, że pozostałe 20% ma być zmuszane do bookowania hotelu (patrz punkt 1). Brak takiego myślenia nazywa się wykluczeniem i godzi w podstawowe prawa konstytucyjne, a konkretnie w dostęp do kultury i sztuki bez dyskryminacji ze względu na zamożność. Odsuwając na bok umiejscowienie prawne, jest to czysta logika i zwyczajne ludzkie myślenie o wszystkich swoich gościach, kiedy jest się w pozycji organizatora.
3. Wszelkie ograniczenia, obostrzenia, rzeczy nietypowe lub w inny sposób wchodzące na indywidualną wolność jednostki mają być podane oficjalnie i czytelnie do wiadomości potencjalnych gości. Nawet czegoś takiego jak zakaz palenia w lokalu, choć jest obecnie wprowadzony odgórnie, nie należy pomijać, a to dlatego, że w ogłoszeniach imprezowych nie polega się na domyślaniu się - jak czegoś nie ma w ogłoszeniu to gość ma pełne prawo czepić się, że on o tym nie wiedział i będzie miał rację. A przede wszystkim lepiej jest wiedzieć takie rzeczy z góry, niż na miejscu dobrze się bawiąc nagle być do czegoś zmuszanym i ograniczanym.
4. Fajnie jest jak jest jakiś gwóźdź imprezy, szczególna atrakcja, główny akcent, z którym może ona być przedtem i potem kojarzona. Jeśli jest to prezentacja lub występ konkretnej osoby lub konkretnego wykonawcy to dobrze jest podać do wiadomości godzinę tego zdarzenia, aby ci, którzy nie mogą być od początku nie stresowali się, że główna atrakcja im przeleci zanim dojadą. Taka wiedza może oznaczać chęć pojechania na imprezę, a jej brak - wątpliwości w/w i zrezygnowanie.
5. Pojemność sali i miejsce do swobodnych rozmów - warto zrobić rozeznanie, takie jak to, ale nacelowane na zbadanie frekwencji i ocenę potrzebnej wielkości lokalu. W razie większej frekwencji fajnie by było jakby oprócz głównej sali była taka do luźnych rozmów, a na głównej mogłaby sobie wtedy grać muzyka, mogłyby lecieć dema, prezentacje, wówczas dwa cele, kulturalny i towarzyski nie kolidowałyby ze sobą. Jest to bardzo pragmatyczne podejście - każdy czuje, że może swobodnie realizować swoje chęci, zarówno te doraźne, jak i zaplanowane.
6. Podanie na stronie środków komunikacji miejskiej od dworców do miejsca imprezy, potencjalnych miejsc noclegu, komunikacji miejskiej od party place do tych miejsc noclegu oraz numerów tel. na taksówki wraz z podaniem cen za przejazd i cen biletów komunikacji miejskiej to też oznaka poważnego traktowania gości imprezy i rzetelności.
7. Ustalenie ceny biletu i skali zaawansowania imprezy to w zasadzie pierwsza sprawa - może to być luźny zlot, albo dwudniowa impreza z big screenem, nagłośnieniem i występami zaproszonych gwiazd związanych z Amigą. Wszystko to jednak ma swoje koszty i dobrze jak format imprezy bilansuje się z wpływami z biletów. Ew. można poszukać sponsorów. ;)
To tyle, bo rozpisałem się, a chciałem tylko solidarnie amigowo dorzucić swoją cegiełkę do planowania imprezy. :)
Gratuluję pomysłu i życzę powodzenia!