[#23]
Re: AmigaOS4 nie będzie na CeBIT
W odpowiedzi na komentarz nr
#881
PekDar:
Jest jeszcze inne rozwiązanie - kupić Pegasosa. Nie mówię już w tej chwili. Można poczekać na Pegasosa2 i kupić pełną w końcu wersję z ostatecznym systemem. Prawdę mówiąc to taką pełną wersję można już dzisiaj poskładać, a w przyszłości zamienić tylko płytę głowną (za darmo) i procesor (za 800 zł) :). Naprawdę do Pegasosa można się przekonać. Jest bardziej amigowy niż to się komukolwiek kiedykolwiek mogło zdawać. W tej chwili to najlepsza Amiga jaka stała na Ziemi:). Problem dopiero się zacznie jak wreszcie wyjdzie AmigaONE+AmigaOS4 i zaczną pod to powstawać programy. Wtedy Pegasos zrobi się ciut mniej amigowy, bo tego nowego softu chyba łykał nie będzie:(. Przynajmniej na początku. No ale AmigaOS4 też nie będzie łykał softu z MorphOS, którego jest ZNACZNIE więcej (i zanim wyjdzie A1+OS4 będzie jeszcze więcej). Ja nie widzę nic złego w Pegasosie. Mam propozycję - zbierzmy się w lipcu w Poznaniu na party Symphony to sobie wspólnie pooglądamy prawdziwego, używanego na codzień przez zawodowców Pegasosa. Nie te prowizorki ze starym systemem które były pokazane na AmigaMeeting 2003. Ocenimy sobie wspólnie co jest warty taki prawdziwy Pegasos. OKej? :):D
O party można poczytać tutaj:
http://www.madwizards.org/symphony/
Szykuje się niesamowita jak na polskie warunki impreza. Już w tej chwili (na 4 miesiące przed) zapisało się więcej ludzi zza granicy niż kiedykolwiek było na wszystkich polskich party razem wziętych. Coś mi się wydaje, że party to powioli zaczyna zasługiwać na określenie "polska MekkaSymposium". Do tego Prezentacja Pegasosa tam będzie:). Ech, ja myślałem, że scena już się nie podniesie, a tu taka gratka. Proszę nie pytać mnie tylko dlaczego nie ma mnie jeszcze na liście zarejestrowanych. Trudno mi gwarantować na 4 miesiące przed party, że tam będę. Chociaż pewnie będę...:D
A jeżeli chodzi o przystosowywanie naszych śmiesznych produkcji dla potrzeb Voodoo3 to nic się nie robi w tym kierunku:(. Nie miałem Amigi przez prawie 3 miesiące i wróciła do mnie dopiero niedawno. Tak się cieszyłem, że nie miałem serca nic robić. Cieszyło mnie każde przesunięcie okna, odpalenie jakiegokolwiek programu itp... :D Dopiero teraz ciut ochłonąłem i myślę żeby coś zrobić. Z tym, że nie przerabianie starych rzeczy ale zrobienie czegoś nowego. W tej chwili myślę właśnie nad światłami (dynamicznymi i statycznymi-przeliczonymi). Mój mózg jest raczej malutki i słabo poskręcany :) więc trochę mi to zajmie. Jednak prawda, że przydałoby się przerobić demo Kheshkhash na wersję MiniGL. To demo zasługuje na to. Poprzednie produkcje raczej nie - szkoda na to czasu, bo są biedne. W sumie dobrze, że mi przypomniałeś - może się za to wezmę. Pamiętam, że właściwie sprawa stanęła w momencie przejścia z DBM na MP3. Cała reszta już jakoś chodziła. Nie robiłem dalej, bo czekałem aż mi Kiero/Mawi sprezentuje swoj mp3player:). Mam go już od dawna więc mógłbym teraz skończyć. Chciałem też poklatkować wszystsko i zrobić z tego DivXa, bo większość "amigowej sceny" ma tylko piece (hehehehe) :D. Do tego Caro chciał dorobić parę rzeczy w nowej wersji Kheshkhasha, a jakoś mu się nie chce:). Podsumowując - muszę się zająć wersją pod MiniGL (czyli chodzącą na Voodoo3) i zrobię to. Tylko nie wiem jeszcze kiedy;).