To ja Wam powiem tyle. Nie mam Pegasosa ale malo mnie juz obchodzi soft na AmigeClassic. Tak samo bylo milion lat temu jak wychodzilo cos co mialo sens np. tylko na karcie graficznej a ja takiej nie mialem. Cieszylem sie jak dziecko, ze cos rozwojowego wychodzi. Krecl mnie kazdy programik pod PPC chociaz PPC jeszcze nie mialem. Tu przeciez nie chodzi o mnie tylko o sprawe/zasade. Ja sprzet moge zawsze dokupic. Znacznie bardziej cieszy mnie jeden program napisany na nowa platforme niz piec na stara. Te piec i tak Amigi nie uratuje, bo ta platforma SPRZETOWA nie tylko nie ma przyszlosci ale nawet terazniejszosci. Uwazam, ze kanapkowe stare zlomy nie sa juz w stanie utrzymac przy sobie nawet najwiekszych rulezowcow. Dystans miedzy nimi a dzisiejszym normalnym komputerem zrobil sie juz tak ogromny, ze trudno sie dziwic, ze ludzie z tego rezygnuja. Naprawde powinnismy zrobic wszystko zeby przerzucic sie jak najszybiej na nowy sprzet i system.
A co do AmigaOS4 i MorphOS na AmidzeClassic. Hmmm... malo mnie to obchodzi:). To po to ludzie przebyli (mam na mysli glownie MOSowcow) tak wyboista i karkolomna droge zebysmy teraz profanowali ich prace uruchamiajac ja na zlomach? Przeciez podstawowym problemem w nowej platformie byl brak natywnego systemu. No a jak juz mamy taki system to ludzie to chca uruchamiac na tych rzechach. Dla mnie to profanacja.
Moze to zabrzmi glupio ale wwazam, ze to wlasnie Amiga zniecheca najbardziej ludzi do Amigi:). Tylko nowy sprzet i system ma sens. Zreszta sami widzicie, ze jak sie pojawil nowy dzialajacy sprzet i system to pare projektow ruszylo, paru programistow obudzilo sie ze snu, cos zaczelo sie ruszac. Oczywiscie nie w takim stopniu jakbysmy chcieli ale jednak. Kilka projektow dopiero teraz, dzieki mocy takiej masyzny i systemu, ma sens. Wczesniej nawet gdyby ktos sie uparl i zrobil pare rzeczy to i tak nie mialoby sensu.
Wezmy chociazby takiego FroggeraNG. Autor sie pierniczy i optymalizuje go jak tylko moze. No i po co??? Traci kupe czasu na to a i tak malo kto z tego korzysta, bo na BlizzardPPC i tak sie nie pooglada tak zwanych "typowych filmow". Na normalnej maszynie to co innego. Caly czas przeznaczony na wlasciwie niepotrzebna optymalizacje mozna byloby przeznaczyc na przyklad na dopracowanie funkcji napisaow. No ale nieeee - przeciez trzeba sie mordowac zeby na 030 chodzilo 2.5fps a nie jak teraz 1.7fps... bezsens...
Nie wiem czy rzeczywiscie Elf poswiecil tyle czasu na optymalizacje ale chyba powinien przyznac racje, ze walka z "waskimi gardlami" AmigiClassic niepotrzebnie zajela sporo czasu.