Dla mnie oprogramowanie na dyskach Fisha oraz Aminet stanowi nieprzebrane źródło oprogramowania dla Amigi. Źródło tętniące życiem.
Jeśli chodzi o mnie, to ja chętnie przyjąłbym by jakaś firma o niezszarganej opinii zajęła się kontynuacją Amigi. Wśród takich firm wymieniłbym np. Schatzruhe. AmigaOS 4 jest dla osób, które 10 tys. zł. wydają na hobby i nadal mają sporo w zanadrzu.
AmigaOS 3.5 było już błędnym posunięciem w mojej opinii i oznaczało początek końca. Dowodem rychły definitywny koniec rynku Amigi, który jeszcze w latach 1994-1999 całkiem nieźle sobie radził. Sprzedawano wtedy czasopisma wysokonakładowe w kioskach. Ja poznałem kilku fajnych amigowców w internecie, którzy w tamtych latach tworzyli coś dla Amigi. Wtedy to działały różne grupy dyskusyjne w internecie typu programiści Amiga E, AMOS itp.
Tęsknię nieco do tamtych czasów jeśli chodzi o Amigę, ale równocześnie nie chcę do tamtych czasów wracać, ze względu na ówczesny stan mojego zdrowia.
Ja jestem z Amigą od mniej więcej 1993 roku. Kupowałem czasopisma amigowe aż po sam koniec ich działalności. Mam A1200 nieprzerwanie od jej kupna.
Dałem szansę również i AOS 4, ale srogo się zawiodłem na dłuższą metę. To nie jest system operacyjny, ale zbiór łatek, nakładek, zamulaczy, skompilowane na niepoznaki dla PPC. Tego się nie da używać. O ile nie życzę źle Hyperionowi, to jednak uważanie się za firmę - wybrańca uważam za niezbyt rozsądne. Każda firma musi liczyć się ze stratami, porażkami itp.
Gdyby tak Cloanto jakoś rozsądnie rozporządziło tą marką, to byłoby fajnie. Ale na pojawienie się firmy dobrze zarządzającej raczej nie ma co liczyć.
Ja nadal ufam, że Amiga przetrwa, bo pamięć o niej przetrwa wśród amigowców. To pielęgnowanie tradycji jest najważniejsze w przypadku Amigi.
Dla mnie Commodore 64 i Amiga to po prostu część życia, którą szanuję i pielęgnuję, bo wiele dla mnie znaczy.
Mam swój punkt odniesienia. Chciałbym odrodzenia Amigi w postaci prawowitego AmigaOS3.2 i Amigi 5000 na przeciętną kieszeń, jednak zdaję sobie sprawę, że stan dzisiejszej informatyki stanowi zaprzeczenie tego czym była Amiga w latach jej świetności.
Nie jest proste pogodzenie Amigi i pewnych współcześnie popularnych technologii. Dlatego, by ułatwić sobie życie przenosi się przeglądarkę internetową, by mieć resztę z głowy. Jest to niewłaściwy, ale - przy obecnych zasobach ludzkich - jedyny sposób na przeniesienie tych technologii.
Zakończę swój komentarz wytłumaczeniem, jak według mnie powinien wyglądać AmigaOS3.2. Otóż, powinien być
- skompilowany pod M68k,
- korzystać z dobrodziejstw lepszych procesorów z rodziny M68k,
- mieć lepszą, pełną obsługę AGA,
- zachować lekkość systemu AmigaOS 3.1.
Sporo rzeczy wymagałoby przepisania na nowo celem przyśpieszenia działania na standardowej Amidze, zresztą autorzy Amiga OS często podkreślają w dokumentacji, że jakaś funkcja została przepisana na nowo celem przyśpieszenia.
Moim zdaniem korekty na poziomie abstrakcji graphics.library wystarczyłyby do przyśpieszenia funkcji rysujących. Ale nie chodzi o łatki, ale o gruntowną przebudowę wielu funkcji. A najlepiej - o zupełnie nową bibliotekę.
I to nie są tylko pobożne życzenia - pracuję od jakiegoś czasu nad AGA.library - będzie to biblioteka, która może zastąpić graphics.library w wielu funkcjach.
Ostatnia aktualizacja: 21.02.2015 19:14:54 przez Hexmage960