Komentowana treść: Pixel Heaven nadchodzi
12.09.2015 18:46
[#31]
Re: Pixel Heaven nadchodzi
@voyager, post #29
OT
Olanie reaktywowanego SS było najlepsza rzeczą jaką mogli zrobić wydawcy. Pixel to coś niesamowitego na polskim rynku wydawniczym - cholernie dobry magazyn (choć nie bez wad ale co tam). Reaktywowane SS nawet obok niego nie stało - choć Ci sami wydawcy podejście kompletnie inne. Pixel to po prostu kultura gier Video. Od czasów powstania Neo-Plus nie wydano niczego tak dobrego. Osobiście uwielbiam :P
P.S. Magazynów dot. gier video mam/czytam całkiem sporo, Pixel nie ma się wśród nich czego wstydzić
Ostatnia aktualizacja: 12.09.2015 19:02:22 przez michalmarek77
Olanie reaktywowanego SS było najlepsza rzeczą jaką mogli zrobić wydawcy. Pixel to coś niesamowitego na polskim rynku wydawniczym - cholernie dobry magazyn (choć nie bez wad ale co tam). Reaktywowane SS nawet obok niego nie stało - choć Ci sami wydawcy podejście kompletnie inne. Pixel to po prostu kultura gier Video. Od czasów powstania Neo-Plus nie wydano niczego tak dobrego. Osobiście uwielbiam :P
P.S. Magazynów dot. gier video mam/czytam całkiem sporo, Pixel nie ma się wśród nich czego wstydzić
Ostatnia aktualizacja: 12.09.2015 19:02:22 przez michalmarek77
12.09.2015 22:08
[#32]
Re: Pixel Heaven nadchodzi
@snajper, post #2
Nic się nie będzie działo w tej kwestii.
Część ludzi z zasadami po prostu nie przyjdzie tak jak ja.
Oczywiście jakość imprezy jej przekaz, klimat był i pewnie będzie wyjątkowy... jednak odbiór całej historii PH, wypromowania magazynu Pixel na legendzie SS i zrobienie w ... balona setek a może tysięcy ludzi pokazuje jaki świat jest zepsuty, jak niszczy się marzenia w imię ambicji, ego albo chciwości... albo wszystkiego na raz.
Przez ostanie lata podziwiałem Lapusza, traktowałem go jako bratnią duszę która realizuje to co ja chciałbym zrealizować, ale nie miałem do tego funduszy. Tym bardziej całe wykorzystanie legendy SS jak prostytutki odbieram jako własną porażkę, bo dałem się naiwnie uwieść i uwierzyć.
I nie jest istotne, że wina nie leży tylko i głównie po stronie Lapusza a po stronie legendy SS. Najbardziej zabolało mnie chyba to, że Lapusz tak nerwowo reaguje na temat i kompletnie nie czuje się winny ani odpowiedzialny za całą sytuację w najmniejszym stopniu tylko zwala wszystko na drugą stronę.
Ja pamiętam jedno zdanie, które zostało wypowiedziane przed premierą pierwszego numeru SS a które kompromituje roztrzaskuje w pył wiarygodność i olbrzymi autorytet Lapusza w moich oczach - "Wszystkie kwestie prawne do tytułu SS są dogadane i załatwione".
To co się wydarzyło później też go nie usprawiedliwia, bo każda ze stron ma swój punkt widzenia, ale to pamiętne zdanie kończy jakiekolwiek miejsce na wybielanie się w sprawie.
Chciałbym bardzo iść z synem jak na poprzednie dwie edycje, ale nie pójdę... w imię zasad i przyzwoitości.
michalmarek, zaskakujesz mnie, bo do tej pory na większość spraw miałem zbieżne poglądy z Tobą. Tym bardziej dziwi mnie taki Twój stosunek do SS. Z całym szacunkiem dla Pixel, ale nakład tego magazynu i jego medialność do pięt nie dorasta Secret Service albo Top Secret. Tym bardziej tak wyrachowane wykorzystanie SS niczym dziwki do promocji nowego tytułu jest dla mnie przykładem najbardziej podłego wykorzystania ludzkich emocji.
Pixel pomijając typ papieru nie zasługuje dla mnie poprzez takie okoliczności powstania nawet na funkcje w drewnianym wychodku.
Ostatnia aktualizacja: 12.09.2015 22:17:15 przez Duracel
Część ludzi z zasadami po prostu nie przyjdzie tak jak ja.
Oczywiście jakość imprezy jej przekaz, klimat był i pewnie będzie wyjątkowy... jednak odbiór całej historii PH, wypromowania magazynu Pixel na legendzie SS i zrobienie w ... balona setek a może tysięcy ludzi pokazuje jaki świat jest zepsuty, jak niszczy się marzenia w imię ambicji, ego albo chciwości... albo wszystkiego na raz.
Przez ostanie lata podziwiałem Lapusza, traktowałem go jako bratnią duszę która realizuje to co ja chciałbym zrealizować, ale nie miałem do tego funduszy. Tym bardziej całe wykorzystanie legendy SS jak prostytutki odbieram jako własną porażkę, bo dałem się naiwnie uwieść i uwierzyć.
I nie jest istotne, że wina nie leży tylko i głównie po stronie Lapusza a po stronie legendy SS. Najbardziej zabolało mnie chyba to, że Lapusz tak nerwowo reaguje na temat i kompletnie nie czuje się winny ani odpowiedzialny za całą sytuację w najmniejszym stopniu tylko zwala wszystko na drugą stronę.
Ja pamiętam jedno zdanie, które zostało wypowiedziane przed premierą pierwszego numeru SS a które kompromituje roztrzaskuje w pył wiarygodność i olbrzymi autorytet Lapusza w moich oczach - "Wszystkie kwestie prawne do tytułu SS są dogadane i załatwione".
To co się wydarzyło później też go nie usprawiedliwia, bo każda ze stron ma swój punkt widzenia, ale to pamiętne zdanie kończy jakiekolwiek miejsce na wybielanie się w sprawie.
Chciałbym bardzo iść z synem jak na poprzednie dwie edycje, ale nie pójdę... w imię zasad i przyzwoitości.
michalmarek, zaskakujesz mnie, bo do tej pory na większość spraw miałem zbieżne poglądy z Tobą. Tym bardziej dziwi mnie taki Twój stosunek do SS. Z całym szacunkiem dla Pixel, ale nakład tego magazynu i jego medialność do pięt nie dorasta Secret Service albo Top Secret. Tym bardziej tak wyrachowane wykorzystanie SS niczym dziwki do promocji nowego tytułu jest dla mnie przykładem najbardziej podłego wykorzystania ludzkich emocji.
Pixel pomijając typ papieru nie zasługuje dla mnie poprzez takie okoliczności powstania nawet na funkcje w drewnianym wychodku.
Ostatnia aktualizacja: 12.09.2015 22:17:15 przez Duracel
