Komentowana treść: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim
[#1] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim
podziekowal
[#2] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim
Moje (nieco złośliwe) "trzy grosze" do odpowiedzi wywiadowanego.

"Niestety wszystko gdzieś poginęło, ale im bardziej o to pytasz, tym bardziej mam chęć przywrócić ją do życia :). Jeśli tak się stanie obiecuję oddać w niej hołd Amidze."

Najlepszym hołdem oddanym Amidze będzie zrobienie amigowej wersji tej gry.

Widzę jednak możliwości rozwoju w innych kierunkach: Virtual Reality...

Zupełnie nie zakumałem o co chodzi z tą ewentualną przyszłością Amigi jako sprzętu/systemu do VR. A co ma wspólnego z VR którakolwiek Amiga? Masz jakiś dobry pomysł na VR to go realizuj. Po co komu do tego logo Amigi? Ani ono nie pomoże ani nie zaszkodzi w realizacji tego projektu. Na windowsowe pecety i androidowe tablety z naklejką Amiga jakoś świat się nie rzucił.

"Zauważ, że Atari funkcjonuje do dzisiaj jako publisher gier."

A co ta firma ma wspólnego z Atari poza logiem? Co taka firma daje miłośnikowi sprzętu/softu Atari? Myślisz, że np. fana Forda Mustanga zadowoliłaby przyszłość jego samochodu jako np. marki piwa albo spodni? Jeżeli marka Amiga miałaby żyć pod postacią jakiegoś tam wydawcy/dystrybutora gier to byłby dramat. No ale w całej tej swojej tragicznej historii Amiga miała jednak trochę więcej szczęścia niż Atari. Czy to się komuś podoba czy nie - jednak istnieje, jakoś powoli się rozwija i zainteresowani mogą jej używać, tworzyć na niej i dla niej. A nie tylko kupować gry na PC/konsole z logiem Amigi.

"Chętnie do niego wrócę, jeśli tylko zacznie się dziać coś ciekawego wokół tej kultowej marki."

A co niby ciekawego miałoby się z Amigą dziać (pomysł z VR pomijamy, bo chyba jest lekko absurdalny i nie ma NIC wspólnego z Amigą)?

Przepraszam za nieco złośliwy ton ale trochę nie lubię takiego traktowania Amigi. Denerwują mnie niektóre wypowiedzi ludzi, którzy 15-20 lat temu zakończyli swoje "amigowanie" na gołej A1200 z HDD i wydaje im się, że tego samego dnia cały świat przestał amigować. Taka to niby przyjaciółka, najlepsze wspomnienia, a przez kilkanaście lat nie znajdują nawet 30 minut na rzucenie okiem na amigowe newsy. Śmieszy mnie takie "amigowanie" polegające na kupnie sobie koszulki "Amiga rules" albo ustawieniu sobie amigowej tapety na pulpicie Windowsa. Takim to faktycznie najbardziej pasowałby powrót Amigi jako dystrybutora gier albo hełmu VR. Można byłoby wygodnie "amigować" bez konieczności katowania się używaniem tego komputera/systemu i interesowania się nim.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 02:53:48 przez MDW
[#3] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim
Bardzo fajny wywiad. Pozytywny człowiek.
[#4] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@MDW, post #2

Z tym poletkiem VR to odebrałem to jako możliwość zaistnienia z czymś od zera. "Ktoś" mógłby wejść w nie z nowym sprzętem, które dało by radę VR. Mogła by to być właśnie marka Amiga, pomijając wszelkie finansowe i inne czynniki. Ciebie to nie interesuje ale pojawienie się czegoś nowego z logo Amiga i do tego rewolucyjnego dało by radę. Tablety i telefony z logo Amiga być może nie sprzedają się tak dobrze, gdyż ich jest multum wszelkiej maści. Tak mi się wydaje. Gostek nie miał na myśli istniejącego sprzętu gdyż ten lekko pisząc to "crap" nie tylko do VR. Obecny sprzęt nadaje się jedynie do hobbystycznej zabawy i łamania sobie głowy. Jeszcze parę lat i Amiga zginie w czeluściach historii wraz z ostatnimi użytkownikami pamiętającymi czasy końca 20 wieku. A poletko VR stoi otworem dla "każdego", gdyż tutaj nie ma jeszcze jakichś standardów i wszystko można tutaj zrobić. Trzeba pomysłu, zaplecza inżynierskiego i furę kasy.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 09:12:32 przez Tomski

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 09:14:15 przez Tomski
[#5] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@MDW, post #2

Śmieszy mnie takie "amigowanie" polegające na kupnie sobie koszulki "Amiga rules" albo ustawieniu sobie amigowej tapety na pulpicie Windowsa.

Nie bądź niesprawiedliwy. Co ma np. zrobić fan ZX Spectrum, Commodore 64, czy Atari żeby skontaktować się z Siecią? Nie połączy swoich komputerów.

Amiga ma tę zaletę, że małe Amigi po PCMCIA, a duże po Zorro III da się połączyć, ale nasi 8-bitowi sąsiedzi nie mają takiej możliwości.

Muszą więc korzystać z tych Windowsów tudzież MacOS, Linux itp. Nie umniejsza to jednak ich pasji do ich komputerów.

Ja mam w domu Commodore 64, Amigę, ba nawet mam Atari. Mam też (tfu) PC, no niestety.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 09:42:22 przez Hexmage960
[#6] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@fazior, post #3

Dokładnie, wywiad świetny.
Co do VR to się nie wypowiadam bo niestety jestem w tej grupie osób która po paru chwilach z tym ustrojstwem na głowie potrzebuje wiadra

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 09:40:40 przez philipo
[#7] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Tomski, post #4

Ale naprawdę uważasz, że hełm z logiem Amiga podłączony do PC z Windows ma jakiekolwiek znaczenie dla kogoś od 25 lat zafascynowanego sprzętem/systemem Amigi? Absurd... Wisi mi odrodzenie Amigi jako producenta hełmu VR czy producenta pasty rybnej, dronów czy sukni ślubnych. Mnie interesuje komputer i system operacyjny.

O śmierci Amigi słyszę odkąd ją kupiłem (1994). Przez ten czas padło wiele bardzo obiecujących, nowocześniejszych systemów wspieranych przez ogromne firmy i pieniądze (Symbian, MeeGo, Moblin, Maemo, Bada, Palm). A systemy amigowe po cichu zalicznyły w tym czasie największy rozwój. Jakbym miał słuchać tego typu marudzenia to pozbawiłbym się najlepszej zabawy jaką miałem przez ostatni 22 lata. Więc pozwolisz, że nadal nie będę słuchał marudzenia tylko nadal się świetnie bawił i realizował swoje pasje, ok?

Paradoksalnie siłą Amigi (mam na myśli którąkolwiek z gałęzi NG) jest to, że jest platformą TYLKO hobbystyczną. System mocno komercyjny pada i zdycha w ciągu roku gdy kończy się wsparcie i finansowanie. Amidze to nie grozi, bo żadnego wsparcia czy finansowania nie ma od wielu wielu lat. Jest to napędzane tylko siłą pozytywnego fanbojstwa. I to jest piękne! OK

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 10:00:41 przez MDW
[#8] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #5

Nie bądź niesprawiedliwy. Co ma np. zrobić fan ZX Spectrum, Commodore 64, czy Atari żeby skontaktować się z Siecią? Nie połączy swoich komputerów.

Nigdzie nie wspomniałem o ZX Spectrum, Commodore 64 i Atari (XL/XE) więc nie rozumiem komentarza. Poza tym nie mówię żeby, mając Amigę, nie używać "platform wspomagających". To dzisiaj jest niezbędne. Choćby dlatego, że amigowe rozwiązania nie mają części mobilnej swojego ekosystemu (tablet, smartfon). Chodzi mi o to, wkurza mnie "amigowanie" tylko przy pomocy koszulek czy tapet na pulpicie.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 09:59:00 przez MDW
[#9] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@MDW, post #8

A teraz rozumiem o co Ci chodziło. Chodzi o "amigowanie" w postaci nieużywania Amig w ogóle i krytykowania wszelkich odmian nowych platform amigowych. Zrozumiałem Twoją wypowiedź inaczej stąd nieporozumienie. Ja używam Amigi na co dzień, ale do internetu PC.

Przyznam, że zainspirowałeś mnie wczoraj (wypowiedzią na gadaczu) do sprawdzenia jak system na AGA radzi sobie z wieloma kolorami. Ustawiłem sobie 16-kolorowy blat i pobawiłem się nieco - namalowałem tapetę i ikonkę. I jest to system w pełni używalny i wystarczająco szybki.

Dzisiaj zaś pomyślałem, żeby zainstalować sobie OS3.5 na innej partycji i potestować internet przez Wi-Fi na PCMCIA. Ale nie wiem czy się zdecyduję.
[#10] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@MDW, post #2

Zupełnie nie zakumałem o co chodzi z tą ewentualną przyszłością Amigi jako sprzętu/systemu do VR.

Amiga debiutowała z nowatorstwem, i VR jest drugą szansą. Tu nie ma jeszcze określonego standardu ani zwycięzcy, a ewentualny profit może być oszałamiający.
Zresztą jak pamiętasz były próby z Oculus Riftem pod AmigaOS 4, to nie jest zupełnie egzotyczny temat.

(pomysł z VR pomijamy, bo chyba jest lekko absurdalny i nie ma NIC wspólnego z Amigą)?

A Amiga X-Specs 3D? jakie czasy takie VR ;]

Ale naprawdę uważasz, że hełm z logiem Amiga podłączony do PC z Windows ma jakiekolwiek znaczenie dla kogoś od 25 lat zafascynowanego sprzętem/systemem Amigi?

No ale chcesz żeby Amigą bawiły się kolejne pokolenia czy to ma być tylko takie zboczenie dla zamkniętego kręgu osób i w niezmienionej formie?

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 10:15:36 przez adam_mierzwa
[#11] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #9

Tak, mniej więcej wiem jak radzi sobie Workbench na AGA. Dobrze pamiętam swoje doświadczenia z lat 90. Faktycznie ikonki się wyświetlają i można chodzić po katalogach.
[#12] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@MDW, post #11

Ale nie tylko Programy i GUI wyświetlają się wystarczająco szybko by mówić o pełnym komforcie użytkowania systemu. Programy preferencji, edytor ikon działają OK. Tylko te Reaction/MUI zamulają skutecznie system dlatego unikam ich instalacji.

Takie programy jak Photogenics działają świetnie na AGA.
[#13] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #12

Takie programy jak Photogenics działają świetnie na AGA.

Tak, działają świetnie. Tylko grafik musi zaakceptować fakt, że nie widzi dokładnie tego co rysuje. Obrazek w pamięci jest truecolor ale na ekranie widać obrazek z artefaktami trybu HAM8 albo "zniszczony" do 256 kolorów. Przy rysowaniu w ten sposób (zełaszcza szczegółów) trzeba wykazać się wielką wyobraźnią, znajomością zasad trybu HAM i mimo wszystko mieć możliwość oglądania tego od czasu do czasu na nornalnej karcie graficznej żeby się nie zdziwić.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 12:40:11 przez MDW
[#14] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@adam_mierzwa, post #10

chcesz żeby Amigą bawiły się kolejne pokolenia czy to ma być tylko takie zboczenie dla zamkniętego kręgu osób i w niezmienionej formie?


Zboczenie dla zamkniętego kręgu! Tańczący banan ślina trampolina
[#15] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #9

od krytykowania amig ng jest szarywilk.
[#16] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #5

Gdy ktoś patrzy na świat Amigo-centrycznie to dochodzi do wniosku że mieszka na najfajniejszej (bo jedynej zamieszkałej) planecie świata. A tymczasem istnieją neo-Atari-ST-ki (choć nie tak się nazywają), o mocy zbliżonej do Vampirka i to tańsze niż neo-Amigi.
Spectrumowcy mogą na swoich maszynkach Tweetować i FTP-ować, a Commodorowcy korzystać z e-maili i czatów. A mówię to z punktu widzenia kogoś kto mało się tymi platformami interesuje, a jednak jak się wytknie nos poza PPA to można się na takie rzeczy natknąć.
Nawet Amstradowcy choć zwykle reagują na zmiany z opóźnieniem od paru miesięcy jarają się WiFi + mSD 32GB, i jeśli należą do kolegów kolegów autora (czyt. testerów) to ściągają sobie pliki z neta bezprzewodowo wklepując polecenia jak w Linuxie.
Nie natknąłem się na info jak z netem sobie radzi małe Atari, no bo nie szukałem, ale to nie znaczy że są w tyle. :)

Ciekawe ile jeszcze lat musisz używać PC by przestać na niego pluć. Tfu to było 20 lat temu, a teraz to najszybsza i najużyteczniejsza maszyna jaką można mieć za normalne pieniądze. To się nazywa rzeczywistość. :)

Zgadzam się z tymi co nie jarają się starymi nazwami na nowych dziwnych rzeczach. Wolimy sobie nakleić naklejkę z nazwą i/lub logiem na tym co jest bardziej w naszym guście mimo że nazywa się inaczej. ;)
[#17] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@ZbyniuR, post #16

A te neo-Atari-ST to w jakim stopniu są kompatybilne z oryginalnym "klasycznym" Atari? Ja czasem zaglądam na fora atarowskie ale o czymś takim nie słyszałem.

Ja wiem, że PC jest tani i użyteczny, dlatego go używam do internetu. Inne nazwijmy to "siłowe" rozwiązania mnie mało interesują. To była moja odpowiedź do kolegi MDW, który "nie lubi" pecetów.

Mnie interesują komputery ze złotych lat informatyki. Amstrad jest dla mnie wielką tajemnicą, bo nigdy na własne oczy go nie widziałem. I chciałbym by ta aura tajemniczości pozostała.

Komputer nigdy dla mnie nie był tylko narzędziem. Ja zakochałem się w architekturze Amigi, bo uważam że jest super. Dla młodzieży może to być retro, dla mnie to rzeczywistość.

Mnie nigdy nie pociągała w komputerach moc obliczeniowa, ale coś więcej. Możliwość kreowania dowolnych abstrakcyjnych światów - vide gry tekstowe.

Uważam, że komputer z lat 80' i 90' należy używać zgodnie z tamtymi wytycznymi.
[#18] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@ZbyniuR, post #16

Zgadzam się z tymi co nie jarają się starymi nazwami na nowych dziwnych rzeczach. Wolimy sobie nakleić naklejkę z nazwą i/lub logiem na tym co jest bardziej w naszym guście mimo że nazywa się inaczej. ;)

No bo to jest porąbane. Dzisiaj mógłbym sobie nakleić na swojego MacBooka, iPada i iPhona naklejki Amiga i wszystkie moje ami-problemy by się rozwiązały. Miałbym "Amigę" na której bardzo sprawnie działa więcej niż mógłbym sobie wymarzyć i która jest prężnie rozwijana. Śmieszne rozwiązanie ale pokazuje absurd pomysłów typu "powrót Amigi jako hełm VR".

Ja już nawet toleruję (chociaż nie lubię i sam nie użyję) UAE. Chodzi po prostu o to żeby była jakakolwiek mutacja AmigaOS. AGAty, 68k to nawet na prawdziwej Amidze nie używałem, a Pauli też chetnie bym się wtedy pozbył ale brakło pieniędzy.
[#19] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #17

Możliwość kreowania dowolnych abstrakcyjnych światów


Heh, Minniat. Przeciez to dzisiejszy sprzęt i technologie umożliwiają to tak, jak twórcy gier ćwierć wieku temu nie byli sobie w stanie tego wyobrazić.
[#20] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #19

To prawda, ale przeciętniak z odrobiną zapału wyczaruje sobie świat na starym kompie na miarę czasów w jakich ten komp powstał, a na współczesnym to sobie co najwyżej pozwiedza te wyczarowane przez innych, bo nawet by nie wiedział jak się zabrać za tworzenie czegoś tak złożonego. I może woli brakujące szczegóły w tym starszym dodać sobie we wyobraźni niż uczyć się na stare lata jak się dziś tworzy światy. ;)
[#21] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@ZbyniuR, post #20

No nie wiem.Nauczenie sie takiego np. Unity czy ue4 aby amatorsko sobie cos zmontowac, jest dzis niesamowicie proste.A efekty wizualne spokojnie moga dorownac pro produkcjom.Jesli kogos NAPRAWDE interesuje PRZEDE WSZYSTKIM robienie gier, a nie babranie sie w zabytkach, to powinien pobawic sie dzisiejszymi enginami.Zwlaszcza ,ze sa praktycznie darmowe na tym poziomie.
[#22] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #19

No właśnie niezupełnie. To w jakim stopniu użytkujesz komputer, czy kreujesz gry zależy tylko i wyłącznie od Twojej wyobraźni, a nie od możliwości danego sprzętu. Celowo podałem za przykład gry tekstowe.

Gry tekstowe umożliwiały już wtedy tworzenie pełnej symulacji otaczającej nas rzeczywistości. Można było stworzyć wierną replikę rzeczywistości, w której gracz wciela się w dowolną postać i może eksplorować tak stworzony świat.

Nie wymagało to zawrotnych mocy obliczeniowych, pamięci czy innych zasobów. Taki AdvSys na Amigę pochodzi z lat 80', a umożliwia tworzenie dowolnych światów za pomocą prostego języka zorientowanego obiektowo. Tam wszystko jest obiektem, również pomieszczenia oraz można dodawać wielu aktorów.

Nie myl głębi i złożoności świata z wrażeniami wizualnymi. Celowo użyłem też słowa "abstrakcyjne", czyli odnoszące się do czegoś co fizycznie nie istnieje - istnieje tylko w wyobraźni.

To są moje wspomnienia z lat dzieciństwa gdy stawiałem "pierwsze kroki" w świecie komputerów. Moje dzieciństwo przypadło na lata, gdy gry tekstowe były bardzo popularne. Zaznaczam, że jest to moje subiektywne odczucie.
[#23] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #22

Minniat, kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz. Sorry.
Dziś , czegokolwiek byś sobei nie wyobraził, jesteś w stanie przekazać wizualnie w formie gry video. To co kiedyś było (i nadal moze być) w formie tekstowej, dziś możesz zrobić żywe, wręcz prawdziwe, jak nigdy wcześniej. Po cholerę ograniczać formę przekazu?
Kręcisz się wokół Amigi jakby to było jakieś bóstwo a życie/świat ucieka Ci sprzed nosa.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 18:11:22 przez michalmarek77
[#24] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #23

A ja czekam na holodeki, czy już są a przegapiłem? ;)
[#25] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@ZbyniuR, post #24

Patrząc na to co dziś już oferuje HTC Vive czy inne gogle VR, holodeki to tylko kwestia czasu :)
Paint
Grafitti
Horror
[#26] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #23

Są uczucia, których nie przekażesz w grze wideo, nawet grze przygodowej z wyśmienitą grafiką. Pomijając takie sprawy jak zapach, smak, nie przekażesz uczuć - miłość, strach, ciężkość, chłód i wiele wiele innych. Te uczucia z powodzeniem przekażesz w książce bądź grze tekstowej w której grafika odgrywa rolę drugorzędną, dlatego że dysponujesz dokładnym opisem i musisz uruchomić swoją wyobraźnię i nie tylko wyobrazić sobie przedstawiony krajobraz, ale też wszystkie uczucia bohatera. W grze tekstowej te "niematerialne" uczucia są bardzo wzmocnione i tym bardziej przekonujące. Gra z piękną grafiką nie wymaga uruchamiania wyobraźni w takim samym stopniu.

Dlatego gry tekstowe jak najbardziej mają rację bytu również dziś. Gry tekstowe mogą być też okraszone szczątkową grafiką, ale nie może ona przysłaniać fabuły gry, bo uczyni ją drugoplanową i już nie tak przekonującą.

Zauważ, że ja nie krytykuję w żadnym stopniu gier wideo, tylko chciałem pokazać że gry z lat 80' i dzisiejsze łączy ta sama kreatywność mimo, że dzieli ogromna przepaść technologiczna. Dzisiaj po prostu można sporo rzeczy pokazać w czasie rzeczywistym.

Kręcisz się wokół Amigi jakby to było jakieś bóstwo a życie/świat ucieka Ci sprzed nosa.

Zauważ, że to co piszę dotyczy nie tylko Amigi. Ja jak wiesz lubię wszystkie platformy po trochu.
[#27] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #26

Owszem, zapachy, odczuwanie temperatur itp są nieosiągalne acz obecne technologie potrafią je o wiele wyraźniej przedstawić niż sam opis w książce czy grze tekstowej. Strach. Sziet. To akurat grom video udaje się lepiej niż najlepszym książka czy kinematografii. Nie mowie o banalnych "jump scares" ale o prawdziwym, realnie odczuwalny strachu. Już nawet nie chodzi o gogle VR, a o zwykle gry. Grając jakiś czas temu w Alien Isolation ja dosłownie sralem (sorry za wyrazenie) pod siebie. Autentycznie się bałem, dźwięk przewracanego przedmiotu doprowadzal mnie niemal do zawału serca a bieganie xenomorfa w tunelu wentylacyjnym autentycznie wbijalo w glebę i mimowolnie wstrzymywalo oddech. Ba, kitranie się w szafkach było realna walka o życie, gdzie ze strachu zamykasz oczy. Za żadne pieniądze nie zagrałbym w to na VR. Zawał serca gwarantowany. Grając, po dwugodzinnej sesji byłem autentycznie zmęczony tak mentalnie jak i fizycznie. Ręce drżały, serce walilo jak głupie a ja przez kilka godzin musiałem odpoczywać. Ta gra to autentyczna walka o życie. Cos, co trudno opisać nie doświadczają tego na sobie. To tak a propos. Retro jest świetne ale skupienie się na nim i pomijane tego, z czym obecnie możemy mieć styczność jest, hmn, dziwne. Dzis można doświadczać rzeczy o których cwiercwiecze temu marzylismy. To jest wspaniale. Ograniczać się do "tekstowek"? Nie, nigdy.
[#28] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #27

Ograniczać nie. Ale zrobić sobie sesję z jakąś złożoną i długą grą tekstową - jak najbardziej.

Co do realności gier to ja wolę żeby nie przekroczyło to pewnej bariery. Ja nie chciałbym by gra komputerowa mnie zmęczyła fizycznie lub wywoływała strach.

Znowu mylimy tu pojęcia - realność gier, a przekazywanie realnych uczuć i wrażeń to dwie różne rzeczy. Ja chcę wyobrazić sobie, że bohaterowi jest zimno na podstawie szczegółowego opisu, ale nie samemu odczuwać fizycznie ten chłód.

Ja chcę by gra dostarczała mi rozrywki, edukowała, a nie była walką o przetrwanie. To lekka przesada.
[#29] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@Hexmage960, post #28

Cóż, żyjemy w ciekawych czasach. "Strange Days" kiedyś było S-F a dziś to niemal rzeczywistość :) A gry? Są różne. Acz to dzięki postępowi potrafią być tak zdywersyfikowane dziś jak nigdy w ich historii. Nie potrafię doczekać się tego co grom przyniesie "jutro".
[#30] Re: Wywiad z Marcinem "Suicide" Marzęckim

@michalmarek77, post #25

Może prywatność będzie kiedyś wirtualna. Przeglądałem te filmy, w tym kontekście jestem sobie w stanie wyobrazić "wspólne pokoje" do których można kogoś zapraszać. Próbowałem sobie wyobrazić performance wspólne (a propos tego pierwszego filmu z tworzeniem postaci anioła) i jak najbardziej może to się przyjąć. Tylko co z psychiką słabszych jednostek (patrząc na reakcje kobiety z ostatniego filmu) czy to sie da otępić, czy może będzie uzależniać jak narkotyk.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem