Komentowana treść: "Jestem w najlepszym momencie swojego życia" - rozmowa z Björnem Lynne
06.08.2016 08:20
[#1]
Re: "Jestem w najlepszym momencie swojego życia" - rozmowa z Björnem Lynne
Bardzo zachęcający fragment wywiadu. Chętnie przeczytam całość. 
Pewien drobiazg nie daje mi spokoju. Człowiek ma dzisiaj 50 lat. Gdy wsiąkł w robienie trackerowej muzyki był 1990 rok. Miał więc ok. 25 lat. Wobec tego o jakich pogarszających się ocenach i martwiącej się tym mamie tu mowa?
On w wieku 25 lat chodził jeszcze do szkoły? 
Ostatnia aktualizacja: 06.08.2016 08:21:07 przez MDW
Pewien drobiazg nie daje mi spokoju. Człowiek ma dzisiaj 50 lat. Gdy wsiąkł w robienie trackerowej muzyki był 1990 rok. Miał więc ok. 25 lat. Wobec tego o jakich pogarszających się ocenach i martwiącej się tym mamie tu mowa?
On w wieku 25 lat chodził jeszcze do szkoły? Ostatnia aktualizacja: 06.08.2016 08:21:07 przez MDW
18.08.2016 15:13
[#2]
Re: "Jestem w najlepszym momencie swojego życia" - rozmowa z Björnem Lynne
Wywiad zapowiada się smakowicie
A co do dyskietki z autografem - kredens poszedł na opał a w tym miejscu stoi ołtarzyk scenowych świętości, płoną kadzidła i ofiary całopalne. Szukam też dziewic do "czynów rytualnych", ale o nie coraz trudniej (chyba wyżarły je smoki)
A co do dyskietki z autografem - kredens poszedł na opał a w tym miejscu stoi ołtarzyk scenowych świętości, płoną kadzidła i ofiary całopalne. Szukam też dziewic do "czynów rytualnych", ale o nie coraz trudniej (chyba wyżarły je smoki)