Komentowana treść: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży
[#61] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@pgru2, post #60

Quake 2 w wersji dla OS 4 obsługuje rozdziałkę 3840x2160, prawie 4k
[#62] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Cedrat, post #55

Pod najnowszym windowsem też nie uruchomisz gier sprzed ćwierć wieku, bez emulacji.
Pod osx też nie uruchomisz starych gier, bez emulacji.
[#63] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@agrajek, post #62

No właśnie, a szumne uruchom w trybie zgodności z Windows ... jest przereklamowane.
[#64] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@adam_mierzwa, post #59

Już przecież podałem :) Problematycznych programów było znacznie więcej: Iconian, VirusZ III, AIBB, ... długo by wymieniać.
[#65] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@agrajek, post #62

Dlatego retropecetowcy coraz częściej składają sobie do retrogierek retropecety :)
[#66] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Cedrat, post #64

Tak, w #55: AMOS, Scala MM400, DeluxePaint.
Inaczej zapytam: wymień 10 programów które muszą dać się uruchomić na A1222 żebyś rozważył zakup.
Jestem ciekawy tej dziesiątki (nie tylko twojej), bo trochę chciałem dziś rozruszać ten temat na gadaczu, ale jakoś nie kleił się (przekonywano mnie że gry ważniejsze niż programy).
[#67] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@adam_mierzwa, post #66

Żadne 10 amigowych programów nie skłoni mnie do zakupu A1222:

- musiałoby albo działać przynajmniej z 75% gierek spod WHDLoad (natywnie - do UAE to ja mam lepszy sprzęt)
- albo musiałoby tam istnieć jakieś przydatne mi oprogramowanie, które nie ma żadnego rozsądnego odpowiednika pod Linuksem

OS4 to ciekawy system (podobnie jak HaikuOS, ToaruOS, eComStation i mnóstwo innych) - ale ja chcę przede wszystkim amigowych gier (i innych programów), które kojarzę z dzieciństwa i wczesnej młodości.

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2017 18:56:34 przez Cedrat
[#68] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Cedrat, post #67

ale ja chcę przede wszystkim amigowych gier (i innych programów), które kojarzę z dzieciństwa i wczesnej młodości.


...oraz komputera którego pamiętasz z czasów młodości, a najlepiej żeby był w pudełku i pachniał tak samo po wyciągnięciu z woreczka.

@adam_mierzwa: Szach i mat. A nie mówiłem?
[#69] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@recedent, post #68

A nie do końca prawda - jeśli będzie równie mały jak MIST, to nawet lepiej :)
[#70] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@recedent, post #68

Ale nie żałuje że zapytałem "u źródła". Pozostaje mi wierzyć że nie wszyscy myślą tak samo.
[#71] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@adam_mierzwa, post #70

Pozostaje mi wierzyć że nie wszyscy myślą tak samo.
Ale większość tak myśli. Idąc w „nextgen” z jednej strony pozbywasz się klimatu nostalgii, starych gier i dyskietek, z drugiej zaś wciąż nie możesz pozbyć się peceta. A jeszcze Cię to słono kosztuje, przynajmniej w przypadku OS4.
[#72] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@adam_mierzwa, post #70



Ale nie żałuje że zapytałem "u źródła". Pozostaje mi wierzyć że nie wszyscy myślą tak samo.


niestety, moze nie wszyscy, ale miazdzaca wiekszosc, jak widac. znow musze niestety wtorowac krashanowi, jako tzw. "niewygodnemu prawdomowcy". zapytales, dowiedziales sie i wystarczy wrocic na wlasna dzielnie gdzie wszystko jest jak nalezy, zatrzasnac drzwi i zapomniec kto wybiegl przed szereg i wymanewrowal sie na spalonego. bedzie ok. masa jest slepa na argumenty.
[#73] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Cedrat, post #67

musiałoby albo działać przynajmniej z 75% gierek spod WHDLoad (natywnie - do UAE to ja mam lepszy sprzęt)


Gdzieś kiedyś czytałem że WHDload to w zasadzie emulator Amigi
[#74] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@agrajek, post #73

Gdzieś kiedyś czytałem że WHDload to w zasadzie emulator Amigi


pewnie miniej wieccej tak jak wine jest "emulatorem" windows na linuxie, mingw emulatorem gnu na windows, ixemul.library emulatorem linuxa na amidze a amicygwin emulatorem czegos takiego na os4.

tak czy inaczej zgadzam sie z przekonaniem ze proby przekonywania szerokiego grona fanow amigi do czegos takiego jak tabor nie zakoncza sie powodzeniem po przedstawieniu im jakichs dziesieciu programow ktore dzialaja na tej plytce. po prostu co to kogo obchodzi? tabor to hardware ktore jest w miare, raczej gorzej niz lepiej w porownaiu do czegokolwiek innego, w stanie odpalic jakas czesc softu pod linux i os4. moze samo w sobie interesujace dla kogos kto interesuje sie niszowa elektronika ale co to ma jeszcze wlasciwie wspolnego z amiga? i dlaczego kurczowe proby wcisniecia ludziom tego akurat pod takim a nie innym szyldem?
[#75] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@wawrzon, post #74

Choćby dlatego, że pod żadnym innym szyldem się nie sprzeda.
[#76] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@recedent, post #75

pod tym też się nie sprzeda. I bardzo dobrze. OK
[#77] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@snajper, post #76

Na pewno sprzeda się lepiej, niż Natami kiedykolwiek.
[#78] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży
Tak sobie poczytałem te komentarze i chyba jedyne co mogę polecić użytkownikom klasyka, to faktycznie przeczytanie tej książki i wyrobienie sobie zdania co da się zrobić i jaki jest soft na AmigaOS 4 (oraz w większości na MorphOS). To może dać faktyczne pojęcie co to jest Amiga NG i co potrafi. Pozycę starałem się napisać z pozycji codziennego użycia komputera i ewentualnego obejścia ograniczeń.
[#79] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@RadziN, post #77

Na pewno sprzeda się lepiej, niż Natami kiedykolwiek.


biorac pod uwage ze natami nigdy nie byla dostepna w sprzedazy to tak moze byc, zgadzam sie.
[#80] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@radzik, post #78

jedyne co mogę polecić użytkownikom klasyka, to faktycznie przeczytanie tej książki i wyrobienie sobie zdania co da się zrobić i jaki jest soft na AmigaOS 4


dzieki, i powodzenia w sprzedazy. ale sadze ze ludzie ktorzy kupuja os4 robia to dlatego ze jest i chca go miec a nie dlatego ze cos tym mozna zrobic.
[#81] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@RadziN, post #77

Na pewno sprzeda się lepiej, niż Natami kiedykolwiek.


widzisz, Natami nawet do końca nie powstała, a już zaczęła być rulez OK i stała się legendą. siedzi, pije i chrupki
[#82] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@snajper, post #81

Ta..."legenda" niedoczekania i wszelkich obiecanek jakie tylko można owcą wcisnąć i rulezujący papier ze specyfikacja - wyjątkowo żałosne.
[#83] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@radzik, post #78

Hmm, może się skuszę na książkę, chociaż nie mam sprzętu do AOS 4.x, ale podobało mi się to co zrobiłeś w ramach poradnika Arosa, no i całokształt AmiWigilli. No i może doczekam się tuż przed śmiercią mitycznego połączenia systemów i userów.
[#84] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@RadziN, post #82

Ta..."legenda" niedoczekania i wszelkich obiecanek jakie tylko można owcą wcisnąć i rulezujący papier ze specyfikacja - wyjątkowo żałosne.


bzdura. gdyby nie natami nie byloby pomyslu silniejszego procka w fpga core. gdyby nie wysmiewana a600 i slaby tg68 nie byloby wampira, ktory zaczal, notabene, jako decelerator 68000/7mhz. bez tego nie byloby moze tak szybko hardware dla gunnara....... i w efekcie tych wszystkich porazek mamy dzisiaj wampira z rdzeniem ktory bije najszybsze dotychczas istniejace 68k hardware.

i jak to sie nazywa? win-win situation?
[#85] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@wawrzon, post #84

Co nie zmienia faktu, że to niemal seksualne podniecenie Natami i shitstorm, jak o krzyż smoleński - to było żałosne.

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2017 09:51:37 przez Daclaw
[#86] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Daclaw, post #85

Co nie zmienia faktu, że to niemal seksualne podniecenie Natami i shitstorm, jak o krzyż smoleński - to było żałosne.


jest pare osob w srodowisku ktorre tak sie zachowuja to prawda, ale naprawde byles swiadkiem czegos takiego na wieksza skale? moze ja juz jestem uodporniony, bo to wszystko jest niekonczacy sie dramat, zwlaszcza niestety wokol os4.#

na przaklad nie pamietam aby natami (ani wampir) byly szeroko ewangielizowane na forach, zwlascza ze ci niezrownowazeni byli juz od dawna zbanowani dokladnie wszedzie. te projekty nie musza byc promowane bo promuja sie same. w przeciwienstwie do tego na przyklad od poczatku zalozenia konta na takim amigaworld.net jest sie wystawionym na nacisk by popierac "rozwoj amigi" w formie os4 i to najlepiej w formie kupowania wszystkiego co sie w tym kontekscie pojawi, wraz z jakimkolwiek nowym hardware na ktory ten os jest dostepny.

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2017 12:05:24 przez wawrzon
[#87] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@recedent, post #75

"Choćby dlatego, że pod żadnym innym szyldem się nie sprzeda."

wlasnie tak ok, racja


pytanie, jak dlugo jeszcze ktos bedzie probowal wciskac platne czopki amigowcom w ... mowiac, ze to fajne i przyjemne i tak trzeba dla rozwoju
[#88] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@agrajek, post #62

Na moim PC uruchomiłem Dune 2: Building of the Dynasty pod MS-DOS. Działa. Tylko brak dźwięku. Znaczy, że mój Intel Pentium Dual-Core CPU jest kompatybilny z Intel 80386 CPU.

Kompatybilność to podstawa w rozwiązaniach informatycznych. Przecież bez standardów to panowałby totalny chaos. Nic by nie działało. Kompatybilność to siła, dzięki której produkty firm Intel i Microsoft stały się tak popularne.

Co do AmigaOS 4 to rzeczywiście - brak softu posiłkuje się emulatorami (jak w moim żarcie).

Natywne rozwiązania informatyczne to siła wszystkich systemów. Już nie tylko dlatego, że się nie wieszają. To są programy profesjonalne, robione przez informatyków, którzy przykładają się do programowania.

Dlatego zawodowi informatycy bardzo przydaliby się również w przypadku systemu AmigaOS 4. Nawet jeśli to nieopłacalne.

Bardzo przepraszam, ale "Spota kurs programowania" chyba nikogo tej sztuki nie nauczy. Pomijam, że tytuł oryginalny to "Spot's porting for dummies".

No, ale poczekam na recenzję książki Radzika. Rzuci światło na wiele spraw.
[#89] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@Hexmage960, post #88

Wyciągasz wnioski jak rosyjscy naukowcy. Część starych gier się uruchomi, część z ograniczeniami (jak u ciebie - bez dźwięku), a część wcale. Uruchomiłeś Dune 2 bez dźwięku i co z tego wynika? Dokładnie nic. Już w czasach MS-DOS były problemy z odpalaniem poszczególnych tytułów, z drugiej strony zdarza się współcześnie ze jakiś staroć pójdzie bez DOS-Boxa.
Poza tym ten twój procesor jakby został prześcignięty dosyć dawno przez i7. Dołóż do tego np. wytyczne Microsoftu odnośnie pisanie programów pod Windows 10. No właśnie, może od tego zacznijmy - na czym to odpaliłeś, bo wątpię czy na najnowszej wersji systemu Windows.

Produkty Microsoftu stały się popularne dzięki zachowaniu kompatybilności? No O.K. ale prędzej na poziomie kolejnych wersji pakietu biurowego tej firmy niż dzięki trosce aby wszystko chodziło. Microsoft dba o zgodność z kluczowymi programami, ale specjalnie nie stresuje się jak coś nie działa. To producent musi zadbać o wypuszczenie nowej wersji programu kompatybilnej z nowymi Windows. Gravis nie dostarczył dokumentacji do kart gdy powstawał DirectX? Jego strata, już go nie ma. Corel X5 pod Windows 10 ma menu białe litery na białym tle - a kogo to obchodzi? Niech sobie Corel wypuści łatkę.

Piszesz o standardach. Przypomnę ci sentencję: "mądrzy ludzie wymyślili standardy po to by głupcy mogli je mnożyć". Jest naprawdę niewiele trwałych standardów. Z takich starych które pamiętam to format pliku tekstowego RTF. Sprzętowo - USB 2.0 okazał się żywotnym. Ale ogólnie to wszystko "pulsuje", ciągle powstają jedne standardy, a inne wymierają.
Kompatybilność jest wygodna dla użytkownika, ale dla programisty jest ograniczeniem.

Nie wiem co miała na celu ta wrzutka o kursie Spota. Ten cykl ma ograniczoną objętość i cele. Zalinkowałem go bo bardzo niewiele jest po polsku o programowaniu pod OS 4.
[#90] Re: "AmigaOS 4 na co dzień" w przedsprzedaży

@adam_mierzwa, post #89

Poza tym ten twój procesor jakby został prześcignięty dosyć dawno przez i7. Dołóż do tego np. wytyczne Microsoftu odnośnie pisanie programów pod Windows 10. No właśnie, może od tego zacznijmy - na czym to odpaliłeś, bo wątpię czy na najnowszej wersji systemu Windows.

Odpaliłem na systemie MS-DOS zainstalowanym na twardym dysku mojego PC. Nie na Windowsie. Oczywiście komputer uruchomiłem za pomocą zainstalowanego systemu MS-DOS. Wiadomo, ciekawostka dzisiaj, ale obrazuje że dla takich firm jak Intel kompatybilność ma pierwszorzędne znaczenie. Zresztą nauczyłem się też tego na studiach.

Kompatybilność jest wygodna dla użytkownika, ale dla programisty jest ograniczeniem.

Dla programisty kompatybilność nie jest ograniczeniem. Obecnie system operacyjny dostarcza rozwiązań, dzięki którym programowanie systemowe jest bardzo wygodne i szybkie. Tylko dzięki systemowi operacyjnemu programista nie musi się martwić o to co jest "pod spodem". Dostarczone zostają najważniejsze narzędzia do: pracy na plikach, okienkach, procedury graficzne, muzyczne itd. Dokładnie tak, jak jest w systemie Amiga OS (a o czym niewiele osób wie).

Oznacza to, że kompatybilność i stosowanie rozwiązań dostarczanych przez system operacyjny stanowi "niebo" dla programisty, tak jak język C w stosunku do czystego asemblera.

Programy używające rozwiązań niekompatybilnych uruchomią się tylko na komputerze programisty. Kiedyś stosowano tego typu rozwiązania, dlatego że były szybsze, niż rozwiązania systemowe, ale ostatecznie taki model zarzucono.

Piszesz o standardach. Przypomnę ci sentencję: "mądrzy ludzie wymyślili standardy po to by głupcy mogli je mnożyć". Jest naprawdę niewiele trwałych standardów. Z takich starych które pamiętam to format pliku tekstowego RTF. Sprzętowo - USB 2.0 okazał się żywotnym. Ale ogólnie to wszystko "pulsuje", ciągle powstają jedne standardy, a inne wymierają.

Ruch w temacie standardów to w większej mierze koszmar braku jakichkolwiek standardów. Dobre standardy to takie, które zostają przyjęte przez wszystkich, są dobrze przygotowane i opisane, potrafią przetrwać wiele lat. W przypadku, gdy jest potrzebny rozwój jakiegoś standardu, najlepiej robić to w linii prostej. Wszelakie rozgałęzienia prowadzą do bałaganu.

Trwałych standardów jest wiele. Formaty plików zmieniają się bardzo powoli. Języki programowania w zasadzie niemal stoją w miejscu: przecież masz C, C++, rzadko Cobol. Czasem stosuje się Javę, Python. To są przecież standardy, dobre standardy bo żywotne.

Programy dzięki standardom też nie starzeją się tak szybko. Dzięki temu nie jest konieczna pielęgnacja programów ponad ludzkie możliwości. To leży w interesie twórców tych standardów, oraz bibliotek.

Nie wiem co miała na celu ta wrzutka o kursie Spota. Ten cykl ma ograniczoną objętość i cele. Zalinkowałem go bo bardzo niewiele jest po polsku o programowaniu pod OS 4.

Przepraszam, chciałem tylko sprostować, że tytuł tłumaczenia jest nieadekwatny.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem