@Daclaw,
post #140
Daclaw jak zwykle pisze z sensem. Podobnie jak Duracel w poście o kręgielni. #127 :)
Nikt nikomu nie każe zaglądać do wątków które go nie interesują, ani nie każe czytać wszystkich wypowiedzi, Bany za bluzganie są, możliwość ignorowania tych co nas drażnią jest, zaznaczane OTy są (choć nie wiem po co i mam włączone wyświetlanie), czyli wszystko jest. :)
Tematy polityczno-gospodarczo-religijne mnie nie drażnią tylko nudzą i dziwi mnie że ktoś się z takimi wciska na retro forum, zamiast siać swoje poglądy na forach i komentarzach dostępnych na portalach informacyjnych. Może czują się tam onieśmieleni liczną obecnością wygadanych osób, oraz trudnością w zwróceniu na siebie uwagi. A w takich małych społecznościach jak tu czują się zauważani. Ludzie odwagi, trochę cierpliwości i możecie tam znaleźć więcej fanów niż tu. ;)
Bardziej mnie wkurzają tacy co uważają, że każdy kto ma inne upodobania niż oni, powinien się zmienić, zniknąć, lub schować. I co chwilę próbują skrzyknąć współwyznawców by przeforsować jakieś zakazy istnienia tych co są inni, lub jakiejś działalności która tych innych cieszy. Osoby o takiej mentalności nie zdają sobie sprawy, że istnieją i mają się dobrze nie dlatego że są liczniejsi, mądrzejsi czy też lepiej zorganizowani. (bo nie są), tylko dlatego że większość tych innych jest na tyle tolerancyjna że pozwala im istnieć. A jeśli zaczną za bardzo "podskakiwać" to to się może szybko zmienić. I sami za swoją uciążliwość zostaną potraktowani tak jak pragną potraktować innych.
Myślę że jedynym powodem uciszania ludzi powinna być zbyt jawnie i śmiało wyrażana nienawiść lub też chęć tłamszenia "innowierców". Bo tylko brak tolerancji zaburza porządek społeczny, a nie fakt istnienia jakiejkolwiek z grup, które nie mają w statusie dominacji nad resztą.
I jeszcze taki pomysł. - Może banować automatycznie i bezczasowo, tych co przekroczą jakiś limit otrzymanych ignorów? - Jakby taka osoba chciała odzyskać możliwość pisania musiałaby na PW albo w innych mediach jakoś przeprosić lub "złapać" plusy u kogoś z tych których wkurzyła aby cofnął ignora. W ten sposób uciążliwe osoby byłyby eliminowane bez interwencji moderacji, a ewentualny powrót byłby uznaniowy a nie automatyczny po jakimś czasie by trzeba było sobie na niego zasłużyć a nie tylko poczekać. Może to by powstrzymywało tych co mają zwyczaj chlapać jęzorem co im ślina przyniesie. Oczywiście w takim rozwiązaniu informacja o tym kto dał ignora musiałaby być jawna.
Nie wiem jaki to by musiał być limit, bo nie mam pojęcia ile mają rekordziści.