@Werner,
post #8
Rozejrzałem się. Jedyne, co zdobyłem, to kolejny dowód na to, że miasto w którym mieszkam (Gdańsk) to beznadziejna dziura. Na dodatek zbudowano je w stylu "wielkowiejskim" - praktycznie z jedną główną ulicą. Cokolwiek jest na niej robione, powoduje totalny paraliż komunikacyjny. Kto się tu wybiera na urlop w najbliższym czasie, przekona się o czym mówię. Poza powiewem historii NIC tu nie ma i nawet nie warto szukać. Jedyny punkt, który skupuje w Gdańku złom elektroniczny, ma tak wąski zakres, że nawet kompletnego peceta nie przyjmą, tylko ew. same płyty główne. Nie biorą nawet zasilaczy. O Amidze nawet chyba nie słyszeli.
:(