[#88]
Re: Poza graniem odc.3 - Dlaczego Retro drożeje?
@Krashan,
post #77
Ło... no dobra, po kolei:
@Krashan: Bardzo chętnie, ale niestety nie jestem człowiekiem orkiestrą. Jak jeszcze w tym życiu nauczę się reguł gry o elektronice, to się tym zajmę, chociażby w postaci rozszerzenia 1MB pod klapkę do A500+, których już praktycznie nie ma w obrocie, a jak są, to nieprzyzwocie drogie ze względu na to, że ich mało. Na pewno bym nie produkował gotowego sprzętu, co najwyżej organizował kity. Przeżyłem w ten sposób organizację sześciu protein dla siebie, brata i Toma Raina i nie mam dość. ;) Skalowalność tego typu przedsięwzięcia do 20-30 sztuk nie byłaby problemem.
@Daclaw: z jednej strony prawda, z drugiej strony ten sam efekt można osiągnąć trochę inaczej promując środowisko w mediach i świadomości społecznej. Wzorowo to robi chociażby Tom Rain przez Amiga Day i Retro Games Show, czy też ekipa RK/LE. O starych złomach mówi się w wiadomościach i potem taki człowiek się zastanowi czy to wyrzucić, czy może komuś oddać, zanieść na giełdę, czy cuś. Pytanie, która wersja jest bardziej efektywna? Aktualnie oba podejścia funkcjonują, więc się już nie dowiemy, co częściej ludźmi kieruje.
@Architect: mam dystrybuowane przez Ciebie 9,5MB do A600, bo to jedyne rozszerzenie od Ciebie za w mojej opinii rozsądne pieniądze, które mnie interesowało. Rozumiem, że jako podmiot gospodarczy musisz spełniać RoHSy i inne pierdoły, ale właśnie to plus Twoje wynagrodzenie znacznie podnosi koszta sprzętu.
Nie myśl sobie, że Twoja działalność zarobkowa w moich oczach czyni Cię zdrajcą rasy i masz tego zaniechać, ale na pewno nie jest to dla reszty najtańsze rozwiązanie pod słońcem. Bo tak to po prostu można się zorganizować, zamówić tanio u chinoli płytki, części na aliexpress i zlutować w domowym zaciszu, każdy u siebie. Taki scenariusz chyba bardziej odpowiada osobom, które nie chcą wywalać kupy kasy w to hobby, w tym mnie.
Swoją drogą, bardziej zaawansowane projekty by nie powstawały zbyt często, gdyby nie motywacja finansowa. Z drugiej strony, takie GBA1000 powstało bez wsparcia finansowego od strony społeczności. Są w necie pliki reimplementacji A501 i nikt od tego nie zbiedniał. Rewolucja gotekowa też nastąpiła w głównej mierze przez taniość rozwiązania. Inaczej dzisiaj by było raczej mniej użytkowników emuflopów, bo sprzęt HxC jest jednak znacznie droższym rozwiązaniem.
Co do programu dla sterownika, praca i zlecenie to jedno, hobby to drugie. Gorzej, jeśli się tę granicę zaciera. Dlatego też docelowo swoje życie próbuję ułożyć tak, by programowaniem nie zajmować się komercyjnie - by móc sobie po godzinach pisać jakieś pierdoły i nie mieć tego dość po całym dniu pracy. Słowem - robić to z pasją. ;)
@lekarz_med: uwielbiam to, jak dobierasz fragmenty cytatów swoich rozmówców. Jest to jednak za mało, by wyprowadzić mnie z równowagi. ;) Powtórzę: "Nie ma obowiązku zarabiania na sprzęcie amigowym", bo to hobby przecie. A co do osób na rynku, to nie chodziło mi o rynek amigowy, tylko taki klasyczny, targowisko z warzywami i innymi tego typu, gdzie zarabiasz dystrybucją cudzych lub sprzedażą własnych wyrobów i robisz to w ramach zarabiania na życie.
@dez3: i dlatego wybrałem proteinę. ;) I dlatego też nie ciągnie mnie w rejony A1200, bo ile pieniędzy tam trzeba wtopić, to historia.
W temacie A600, to ostatnio myślałem żeby zamówić sobie vampire v2 za 120€, ale nie jestem w stanie znaleźć zasadności, czemu miałbym przeznaczyć taką kwotę na tego typu zabawkę. Za to proteinę bez zastanowienia zamówiłem i zlutowałem, czeka tylko na zaprogramowanie. Samą A600 też mam tylko i wyłącznie dlatego, że udało mi się takową dorwać za 50zł - cena wyższa niż 100zł by była dla mnie nieakceptowalna.
Wniosek z tego taki, że każdy ma tu trochę inny pułap kwotowy, jaki może sobie przeznaczyć na to hobby. Co nie zmienia faktu, że istnieją osoby, które trudnią się wyłapywaniem okazji i sprzedażą drożej. W mojej ocenie nie jest to zbyt pochlebne zachowanie. Jedni się przy tym godzą na tego typu zachowania. Ja się nie godzę, Selur też i przy okazji nie powstrzymuje się przed wytykaniem pewnych rzeczy innym. Ceny raczej magicznie się nie stopią, chyba że minie moda na retrokompy.
Post ten kleiłem w około 45 minut. Ufff...