@Solo Kazuki,
post #116
Świetny temat, trochę z tych gier znam, a trochę nie. Dzięki Solo.
Fire and Brimstone - bardzo fajny klon GnG w ujęciu komnatowym, lecz cholernie trudny. Należy pamiętać o używaniu bodajże magicznych fiolek za pomocą klawiatury (help i del? - nie pamiętam) - powodują one powstawanie czarodziejskich platform. Dochodziłem do piekła, ale tam już pułapka na pułapce pułapkę pogania.
Deathbringer - ojej to było fatalne, ale zachęcony klimatem fantasy łyknąłem to za młodu i się rozczarowałem...
Beastlord - czyli Władca Zwierząt - z oprawy wyglądał niczym gra Psygnosis, ale nigdy za bardzo nie odkryłem o co w nim chodzi - w czasach jego premiery. Ciekawe czy miał coś wspólnego z kultowym filmem Władca Zwierząt z lat 80tych. Pierwsza część bardzo mi się za młodu podobała, a resztę można zapomnieć.
Exile - musze kiedyś ograć, super gra, pojawiła się bardzo późno. Zapisuje sobie do ogrania.
Snow Bros super grało się w salonie gier, musze kiedyś włączyć amigową konwersję. Chyba oficjalnie nie została wydana, podobnie jak Liquid Kids.
Przypomniałeś mi, że za młodu grałem także w Paladin - nawet spędziłem z nim trochę czasu i chyba udanego.
Bardzo podoba mi się Knight Force - po screenach, gdyż nigdy nie grałem. Przypomina trochę gry Silmarils - na przykład Targhana.