Witam!
Próbowałem sobie ostatnio zainstalować na mojej Efice "Exodus - The Last War".
OK. Zamontowałem .iso, odpalam instalatora - pierwszy zonk. Nie chodzi ani pod installerem Geita ani pod Installerem NG. No, ale od czego jest Commodore'owski? Poszło.
No to instalujemy pacza (ver 2.1) - drugi zonk. Instalator wywala się przy próbie nadpisywania, czy kasowania ikonek, które są write protected. "Chrzanić to" - pomyślałem, pokasowałem wszystkie ikonki z katalogu z grą, ale pomogło na krótko - parę kroków dalej instalator tworzy sobie ikonkę (z atrybutami RE) do Setupu i chyba próbuje ją zaraz skasować, bo wyjeżdża z błędem i kończy pracę.
Ale od czego Amikombinatorstwo? plik wykonywalny i setup uaktualniłem ręcznie (to żadna kosmiczna technologia), a media przekonwertowałem dostarczonym programikiem. Sukces.
No to może uruchomimy grę? Trzeci zonk. Woła o płytę w napędzie. Oczywiście nie ma napędu, bo to Efika :) a .iso się nie liczy, bo trzeba podać device i unit. Wyłączenie w Setupie CD audio nie pomaga. Ale przypomniałem sobie, że gdzieś jest spaczowany przez twórców plik wykonywalny, który działa jako no-cd fix. No to huzia, pobrałem, rozpakowałem, podmieniłem. Uruchamiam grę...
...i zonk numer 4 - zamraża elegancko cały system.
Pytanie brzmi: Spotkał się ktoś z takim problemem? Jak toto ugryźć?