[wyróżniony]
[#8]
Re: Crowdfunding - Nowa gra pod 68k
@Koyot1222,
post #1
1. Zdecydowanie tak :) ale to Ty sam musisz zdecydować czy tego chcesz.
2. Za 50zł wsparłem Pixla, nie jest to taka duża kwota, więc cena w okolicach 40-50zł była by dobra. Gry typu Pier Solance czy Gunlord na inne konsole kosztują znacznie więcej.
3. Zdecydowanie preferuję wersję cyfrową, niższe koszta produkcji, mam na myśli albo pliki adf albo gotową wersję działająca pod WHD. Mógłbyś też zrobić grę na klucz, powiedzmy jak Duke Nukem 3d albo Doom, ściągasz i masz grę gdzie jest tylko pierwszy epizod, wprowadzasz kod i pozostałe 3/4 gry się odblokowuje.
Prócz tego mógłbyś wydać niewielki nakład pudełkowy dla kolekcjonerów.
4. Średnio mi się ten pomysł podoba, obecna generacja gier wygląda jak wykastrowane dzieci Frankensteina z pociętą fabułą. Gra jeśli ją robisz powinna być kompletna, bez niedomówień, pełna od początku do końca. W poprzednich generacjach konsol były takie fajne rzeczy jak bonusowe poziomy, alternatywne historie które się odblokowywało po skończeniu gry na 100%.
Co innego jeśli gra miała być pokroju Worms'ów wtedy dodatkowe plansze były by okey, albo gdyby nowa historia była naprawdę nowa i treściwa to jestem na tak.
Takie rzeczy jak poprawki się chwali.
5. Dobre pytanie, jeśli wsparcie wiązało by się z otrzymaniem gry i wcześniejszym dostępem to mogła by być to kwota 50-100zł jednorazowo. Zaproponuj coś jeśli chcesz przyciągnąć ludzi, daj im możliwość zaprojektowania jednej lokacji, przeciwnika, postaci czy przedmiotu za dodatkowe wyższe wsparcie, tacy ludzie się trafiają którzy chcą mieć swój wkład, nawet jeśli nie znają się na rysowaniu spritów.
Najważniejsza sprawa, nie wspieram idei, musisz mieć coś co możesz pokazać ludziom, jakiś wycinek, fragment gry. Same szkice koncepcyjne to za mało. Jestem w stanie wesprzeć coś co jest pokazane w akcji, gdzie są już screeny z gameplayu, dostępna jakaś wersja beta z 1-2 etapami i gdzie twórcy regularnie co jakiś czas podają co zrobili nowego. Projekty które chciały reaktywować James Pond'a i Dizzy'iego upadły szybko bo prócz długiego tekstu od autorów nie miały nic do zaoferowania.
Gra mogła by być w wersji na Amigi z układem AGA i trochę większą ilością ramu jeśli znasz zespół który nie potrafiłby ograniczyć palety dla pięćsetki. Mogła by też być w pełni klasyczna na gołe A500, wiadomo z jakimś ograniczeniem by to się wiązało - 1mb - tylko muzyka albo tylko efekty dźwiękowe, 2mb - 4mb - efekty i muzyka razem, rysunek w tle zamiast samego gradientu, więcej animowanych elementów.