06.11.2007 21:07
[#1]
Padnięte APOLLO
Witam
Padło mi APOLLO 1240/33.
Po prostu podczas pracy Amiga się wyłączyła. Po głebszej analizie, wyszło, że Apollo się uszkodziło :(
Gdy wyciągne kartę Amiga startuje, gdy ją zamontuje Amiga nie startuje, nie chcę się włączyć....
Oscylator siedzi, nic nie jest upalone z niczego się nie zadymilo, karta nie była przetaktowywana.
Co radzicie zrobić ?
:(
Padło mi APOLLO 1240/33.
Po prostu podczas pracy Amiga się wyłączyła. Po głebszej analizie, wyszło, że Apollo się uszkodziło :(
Gdy wyciągne kartę Amiga startuje, gdy ją zamontuje Amiga nie startuje, nie chcę się włączyć....
Oscylator siedzi, nic nie jest upalone z niczego się nie zadymilo, karta nie była przetaktowywana.
Co radzicie zrobić ?
:(
06.11.2007 21:16
[#2]
Re: Padniête APOLLO
@Hubez, post #1
serwis Elbox Krakow, zapytaj http://www.elbox.com/about_cu.html
Ostatnia modyfikacja: 06.11.07 21:19
Ostatnia modyfikacja: 06.11.07 21:19
07.11.2007 06:45
[#8]
Re: Padniête APOLLO
@Hubez, post #6
w ogóle przeczyść wszystko dokładnie wyjmij machy i pobaw sie stykami i gniazdami TYLKO DELIKATNIE 
tzn poodginaj nóżki na układzie (ja robię to igłą do szycia mojej żony) i na podstawce, potem przeczyść najlepiej czystym alkoholem a nie jakimiś wynalazkami .
Tak jak napisał poprzednik warto przeczyścić złącze w Ami ale i w karcie dopiero jak to nie pomoże to bierz się za wymienianie oscylatora i serwis.
tzn poodginaj nóżki na układzie (ja robię to igłą do szycia mojej żony) i na podstawce, potem przeczyść najlepiej czystym alkoholem a nie jakimiś wynalazkami .
Tak jak napisał poprzednik warto przeczyścić złącze w Ami ale i w karcie dopiero jak to nie pomoże to bierz się za wymienianie oscylatora i serwis.
07.11.2007 19:29
[#12]
Re: Padniête APOLLO
@Daclaw, post #11
Witam
Niestety nie pomogło nic, wykonałem wszystkie operację....
Karta wygląda tak jakby wczoraj z fabryki wyjechała.
Oto jej fotki:
http://img162.imageshack.us/my.php?image=apop410yd6.jpg
http://img219.imageshack.us/my.php?image=apop411kl5.jpg
Ostatnią deską ratunku jest Elbox.
Niestety nie pomogło nic, wykonałem wszystkie operację....
Karta wygląda tak jakby wczoraj z fabryki wyjechała.
Oto jej fotki:
http://img162.imageshack.us/my.php?image=apop410yd6.jpg
http://img219.imageshack.us/my.php?image=apop411kl5.jpg
Ostatnią deską ratunku jest Elbox.
22.11.2007 23:10
[#18]
Re: Padniête APOLLO
@necavi, post #17
Elbox posiada ryczałt cenowy.
Naprawa Apollo 1240 (procesor 040) kosztuje: 115zł (bez względu co padło, pomijając usterke Motoroli)
Naprawa karty 060 to koszt 220 zł.
Tak więc jeśli masz 040 za naprawę zapłacisz 115zł, jak 060 to 220zł (jak padł procek to naprawa jest nie opłacalna)
Ja kartę zaniosłem osobiście, obsługa fachowa, można Im zaufać :)
Czekałem 11 dni na naprawę.
Naprawa Apollo 1240 (procesor 040) kosztuje: 115zł (bez względu co padło, pomijając usterke Motoroli)
Naprawa karty 060 to koszt 220 zł.
Tak więc jeśli masz 040 za naprawę zapłacisz 115zł, jak 060 to 220zł (jak padł procek to naprawa jest nie opłacalna)
Ja kartę zaniosłem osobiście, obsługa fachowa, można Im zaufać :)
Czekałem 11 dni na naprawę.