[#1] Polska "neutralna światopoglądowo"?
Kontynuując nie pasujący do działu "Scena" wątek:

slay pisze:

Owszem, użyłem pewnego "skrótu myślowego", jednak jest on dużo bliższy prawdy niż twierdzenie, że "Polska jest krajem chrześcijańskim"


Używając "skrótu myślowego", że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że RP jest państwem neutralnym światopoglądowo popełniłeś spory błąd. Wyjaśnię to dokładnie dalej.
Natomiast stwierdzenie Benedykta Dziubałtowskiego "Polska jest krajem (w większości) chrześcijańskim" jest jak najbliższe prawdy. Według uproszczonych obliczeń, do wiary w Chrystusa przyznaje się 90% Polaków (wyznania: rzymskokatolickie, grekokatolickie, prawosławne, protestanci itd.). Nawet jeśli założymy, że statystyki te są obarczone błędem (nie wszyscy ochrzczeni są dziś wierzący), to stwierdzeniu Benedykta trudno odmówić słuszności (podobnie jak stwierdzeniu "w Polsce mówi się (w większości) po polsku" ).

Słowo "neutralność" w konstytucji nie pada, jest natomiast zdanie: "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym", co bliskie jest idei neutralności, o której wspomniałem.


Bliskie? Mowa jest przecież o władzach Rzeczypospolitej Polskiej, a nie o samej Rzeczypospolitej. Polska to Ty, ja i miliony obywateli, którym Konstytucja (czyli ustawa zasadnicza, regulująca podstawowe zasady funkcjonowania państwa) zapewnia swobodę wyrażania swoich przekonań, wolność sumienia i religii.

państwo nie popiera ani nie preferuje żadnych orientacji filozoficznych i światopoglądowych oraz zapewnia wolność sumienia i swobodę kultu religijnego.


A co to ma wspólnego ze stwierdzeniami:
"Polska jest krajem (w większości) chrześcijańskim"
oraz
"W konstytucji jest napisane, że Polska jest krajem neutralnym światopoglądowo"?
bo mam wrażenie, że niewiele.

[#2] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@recedent, post #1

Natomiast stwierdzenie Benedykta Dziubałtowskiego "Polska jest krajem (w większości) chrześcijańskim" jest jak najbliższe prawdy.

Czy według Ciebie wiekszość Polaków to chrześcijanie nadstawiający drugi policzek?
Albo w większości to raczej chrześcijańscy ateiści, którzy tylko udają wierzących "bo tak wypada"?

Według uproszczonych obliczeń, do wiary w Chrystusa przyznaje się 90% Polaków

Według uproszczonych obliczeń, ilu polaków jest za aborcją i in vitro? Jeśli więcej niż 20%, to wychodzi że te 90% jest rzeczywiście uproszczone :)

[#3] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@kjb, post #2

Czy według Ciebie wiekszość Polaków to chrześcijanie nadstawiający drugi policzek?
Albo w większości to raczej chrześcijańscy ateiści, którzy tylko udają wierzących "bo tak wypada"?


Według mnie wielu z nas powinno głębiej się zastanowić wymawiając słowa "i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Co do nadstawiania policzka - chrześcijanin to nie łajza, która ma zbierać cięgi "bo tak". Policzek nadstawiamy do pocałunku (przebaczenia), nie do drugiego ciosu.

Według uproszczonych obliczeń, ilu polaków jest za aborcją i in vitro? Jeśli więcej niż 20%, to wychodzi że te 90% jest rzeczywiście uproszczone


Napisałem "uproszczone", bo wykonałem je sam i to na szybko, bazując na liczbach zamieszczonych w Wikipedii (dane GUS z 1990 roku są moim zdaniem po 20 latach mało aktualne, a nowszych jakoś nie mogłem się doszukać - może Ty mi pomożesz?).

Według CBOS, wśród zwolenników aborcji tylko 7 proc. deklaruje poparcie dla aborcji bez żadnych ograniczeń. Pozostałe 38 proc. chcą jej dopuszczalności, ale „z pewnymi ograniczeniami”. Licząc jednych i drugich wychodzi 45% (w 1990 było 60%). Co nie zmienia wstrząsającego faktu, że tylu ludzi deklarujących się jako wierzący dało się zwieść propagandzie aborcjonistów.

Z in vitro jest gorzej, nie będę może wklejał szczegółowych danych, bo artykuł jest długi (znajduje się tutaj). Najogólniej rzecz biorąc, w badaniu z czerwca 2010 akceptację zabiegów in vitro w przypadku małżeństw wyraziło 73% badanych. Wyraźnie opinie w tej kwestii różnicuje religijność mierzona częstością udziału w praktykach religijnych. Losem nadliczbowych zarodków powstałych w wyniku zapłodnienia in vitro przejmują się przede wszystkim osoby uczestniczące w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu: blisko połowa z nich jest przeciwna ich tworzeniu
Niestety, wielu ludzi traktuje wiarę trochę jak "supermarket", wybiera sobie co im się podoba, a odrzuca to, z czym się nie zgadza. Wierzę, że wynika to w przypadku in vitro przede wszystkim z nieznajomości metody, a wypowiedzi np. pana prezydenta Komorowskiego ("jestem za życiem" - w momencie, gdy to życie kosztuje dziesiątki innych istnień) jeszcze pogarszają sytuację. Niemniej jednak - edukacja zdaje się przynosić skutki, gdyż poparcie dla in vitro spada.

P.S. Przypominam, że wątek zaczął się od kwestii który dzień tygodnia jest/powinien byc pierwszy w kalendarzu :)

[#4] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@recedent, post #3

P.S. Przypominam, że wątek zaczął się od kwestii który dzień tygodnia jest/powinien byc pierwszy w kalendarzu

A to sorki :) Anyway mam kalendarz po polsku który dostałem w pracy od związków zawodowych i tydzień zaczyna się od poniedziałku.

[#5] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@kjb, post #4

Większość kalendarzy, które widziałem zaczyna tydzień od poniedziałku (tak po prostu zaczyna się tydzień pracy - moim zdaniem nie ma o co kruszyć kopii. No, chyba że robimy amikalendarz liturgiczny). Poniedziałek jako pierwszy dzień tygodnia w kalendarzu to wygoda, z którą chrześcijańska większość w Polsce na pewno nie będzie walczyć - szczególnie w obliczu armat, które wytoczyłeś w poprzednich postach fakt ten naprawdę nie ma aż takiego znaczenia.
Zastanawia mnie jednak jedno - od którego dnia zaczynają się kalendarze w Izraelu? Czy Żydzi (jako obywatele państwa, z wielkiej) przyjęli wielowiekową tradycję żydów (wyznawców judaizmu, z małej) i uznają w oficjalnych kalendarzach niedzielę (dzien po szabacie) jako pierwszy dzień tygodnia? Z tego co na szybko sprawdziłem, to tak. Czyli jednak da się, nie wywołując furii ludzi "neutralnych światopoglądowo"? No, ale Izrael jest państwem wyznaniowym (konstytucyjnie).
Nota bene, spotkałem się z ciekawostką - na internecie, w formularzu zgłaszania reklamacji do pewnej hurtowni jest skrypcik, pozwalający zaznaczyć dzień tygodnia. I w tabelce, która się pokazuje jako pierwszy dzień tygodnia widnieje jak Pan Bóg przykazał - niedziela! Zaskakujące.

P.S. Nie krępuj się, oryginalny wątek o kalendarzu jest w dziale "Scena". Możesz spokojnie odpowiedzieć na mojego poprzedniego posta. W końcu to Hyde Park.

[#6] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@recedent, post #3

Pozwolisz, że zacytuję Twoje dwie wypowiedzii:

Niestety, wielu ludzi traktuje wiarę trochę jak "supermarket", wybiera sobie co im się podoba, a odrzuca to, z czym się nie zgadza.

oraz

Co do nadstawiania policzka - chrześcijanin to nie łajza, która ma zbierać cięgi "bo tak". Policzek nadstawiamy do pocałunku (przebaczenia), nie do drugiego ciosu.

Te wypowiedzi są ze sobą sprzeczne, czy mi się wydaje?

[#7] Re: Polska "neutralna światopoglądowo"?

@kjb, post #6

Te wypowiedzi są ze sobą sprzeczne, czy mi się wydaje?


Chyba Ci się wydaje. Albo mi moher mózg przegrzał do tego stopnia, że nie dostrzegam sprzeczności. Proszę, rozwiń tok swojego rozumowania.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem