• 5th Gear - Amiga, Atari, C64,

12.04.2011 19:25, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 3156, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

5th Gear "5th Gear" to gra, która z początku może się nie spodobać. Zwłaszcza, gdy zaczniemy ją traktować w taki sposób, w jaki wymagałaby tego kategoria, do której ten tytuł należy: wyścigi. Ale po kolei.

Nielegalne wyścigi zawsze przyciągają zarówno uczestników jak i kibiców. Nie może być inaczej i tym razem, choć kibiców raczej nie zobaczymy. Wcielamy się w rolę rajdowca, który za kierownicą swojego odbajerzonego automobilu musi w określonym czasie przejechać wytyczoną trasę od startu do mety. Trudność tego zadania polega na tym, że najpierw należy ją pokonać w kierunku północnym, zawrócić i następnie pokonać ją w kierunku przeciwnym. Na naszej drodze spotkamy wiele różnych przeszkadzajek w postaci wozów, helikopterów i bunkrów policyjnych, jak i innych przeciwności losu, takich jak przecinające drogę samochody czy pociągi. Niektóre z nich będą do nas strzelać, na co my możemy im odpowiedzieć tym samym.

5th Gear Nasz pojazd wyposażony jest w dwa rodzaje broni: karabin maszynowy oraz wyrzutnia pocisków rakietowych. Przełączamy się między nimi wciskając klawisz SPACE. Karabin maszynowy posiada nieograniczoną ilość amunicji, natomiast pocisków rakietowych na pokładzie możemy mieć maksymalnie dziesięć. Służą one do niszczenia bunkrów oraz ceglanych murów. Na początku jednak spostrzeżesz, że strzelać można wyłącznie z karabinu. Nic dziwnego - wyrzutnię jak i pociski należy kupić za posiadaną gotówkę, której na dobry początek posiadamy w ilości 10000 dolarów. Sklep z bronią jest tuż przy starcie, więc nie powinno być problemów z odpowiednim wyposażeniem. Po drodze z pewnością miniesz jeszcze kilka innych miejsc, w których będziesz mógł wydać pieniądze. Będą to garaż, pozwalający naprawić uszkodzony pojazd (uszkodzenia powstają od zderzeń z drzewami, w wyniku celnych trafień sił policyjnych oraz uderzeń w krawędź ekranu), stacja benzynowa, gdzie uzupełnisz paliwo oraz sklep z dodatkowymi gadżetami usprawniającymi jazdę. Wcześniej czy później zorientujesz się, że 10000 dolarów nie starczy na zbyt długo i nie warto trwonić gotówki na przysłowiowe głupoty.

5th Gear W wyścigu bierze udział... zero (!!!) innych przeciwników. Zapytasz zapewne: "co to w takim razie za wyścig?". I tutaj właśnie dochodzimy do wspomnianego na początku paradoksu z kategorią. W grze, aby przetrwać, nie należy wcale jeździć szybko. Wbrew pozorom będzie to dla nas bardzo zgubne, zwłaszcza, że kontakt z każdą przeszkodą inną niż drzewo i krawędź ekranu jest fatalne w skutkach. Trasę należy pokonać ostrożnie, lecz nie przesadzając, gdyż goni nas czas (na pokonanie pierwszego etapu mamy 5 minut). Sprawę komplikuje fakt, że tak naprawdę musimy ją pokonać dwukrotnie, przy czym drugi raz w przeciwnym kierunku. Zapewniam, że wcale nie jest to takie proste.

Grafika w grze jest dobra, choć niektóre jej elementy można byłoby zrobić lepiej. Animacja jest jednak bardzo płynna, a pojazdem doskonale się steruje. Największym problemem jest jednak pole widzenia. Akcja przedstawiona jest z lotu ptaka, lecz jesteśmy bardzo ograniczeni. Nie mamy nigdy pewności co jest przed nami. Połowę ekranu zajmuje panel informacyjny, a samo pole gry stanowi drugą połowę. Jest to stanowczo za mało i wiele osób może uznać to za dużą wadę. Takie podejście do sprawy praktycznie uniemożliwia ukończenie pierwszego etapu gry bez uprzedniego dokładnego go poznania. To z kolei może sprawić, że po eksploracji wszystkiego co gra ma do zaoferowania, nie będzie już działał magnes przyciągający do niej ponownie. Dźwiękowo gra przedstawia się intrygująco, oferując ciekawe przerywniki muzyczne podczas wizyty w sklepach oraz zapadający w pamięć utwór tytułowy.

5th Gear "5th Gear" to bardzo nietypowa gra. Oryginalny pomysł wyścigów, ale jednak nie-wyścigów sprawia, że gra może dostarczyć wiele rozrywki. Potrzeba jednak pewnego przełamania sposobu myślenia, bo te wyścigi są nieco inne. Początkowo odrzucać może fakt, że będąc niedoświadczonym graczem bardzo szybko będziemy ponosić klęskę, o ukończeniu choćby pierwszego etapu gry nie wspominając. Gra przez to wyda się bardzo trudna i mierna. Zapewniam jednak, że odrobina treningu sprawi, że gra niesamowicie wciągnie i sprawi, że zmienimy o niej zdanie na znacznie bardziej pozytywne.

Dwa lata od wydania gry na C64 firma Hewson przekonwertowała ją na Amigę oraz Atari ST. Niestety tytuł został całkowicie zepsuty. Wprowadzono pewne zmiany dotyczące użyteczności broni (większe pojazdy niszczy się pociskami rakietowymi, co wydaje się być bardziej sensowne), jak również całkowicie zmieniono etapy gry (co niestety stało się przyczyną problemów). Firma chciała w tytuł tchnąć drugie życie, ale niestety zapomniała, że samo odświeżenie czegoś, co było dobre na komputerze 8-bitowym u zmierzchu lat 80-tych, niekoniecznie musi się sprawdzić na komputerze 16-bitowym w początku lat 90-tych. Zwłaszcza, że całość pogrzebała grafika i sterowanie. Ta pierwsza jest dziwnie płaska (choć da się zauważyć efekt padającego, np. od budynków, cienia), powtarzalna i nudna, a także pogłębia uczucie braku miejsca na ekranie, sprawiając, że pole widzenia jest jeszcze mniejsze niż w oryginale. Animacja jest nieco kanciasta, a sterowanie zbyt czułe. Zaprojektowane od nowa etapy sprawiają, że gracz się po prostu irytuje tym, że został wpędzony w kozi róg lub ślepą uliczkę i musi się wycofać, tracąc przy tym cenny czas na ukończenie etapu. Gra stała się płytka i gracza bardziej nudzi niż intryguje. Oczywiście odrobina samozaparcia może sprawić, że do gry postaramy się jednak przekonać i uda nam się choć trochę czerpać z niej przyjemność, lecz zapewniam, że o stokroć bardziej opłaca się zagrać w oryginał.

Mapa pierwszego etapu


 5th Gear - Hewson 1988-1990 
70 (C64)
55 (Amiga)
1 5th Gear - Hewson 1988-1990
65 (C64)
50 (Amiga)
70 (C64)
40 (Amiga)

    
komentarzy: 2ostatni: 15.04.2011 23:12
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem