• Diggers

18.01.2006 18:17, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 10435, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Diggers

Przygoda z reklamowanymi i rozchwalanymi "Diggers" wyraźnie mnie ominęła w czasie jej premiery, więc gdy tylko nadarzyła się okazja postanowiłem wejść w posiadanie tego tytułu. Zarówno wersja CD32 jak i przeznaczona dla chipsetu AGA stały się moją własnością. Nie posiadając konsoli samej w sobie, wersja CD32 posłużyła mi tylko do wykorzystania jej przy instalacji gry na twardy dysk oraz wysłuchiwania ciekawej ścieżki dźwiękowej w domowej wieży. Wersja pudełkowa, wzbogacona o instrukcję, stała się jednak głównym daniem. Czy było smaczne?

Diggers Wersja CD32 rozpoczyna się wprowadzeniem opowiadającym, w dosyć niejasny sposób, co się stało powodem sytuacji, w której bierzemy udział. Akcja rozgrywa się na planecie Zarg, gdzie cztery różne rasy staną w szranki między sobą. Każda z nich, eksplorując poszczególne regiony planety, będzie starać się jak najszybciej uzbierać jak najwyższą ilość noughtów (lokalnej jednostki pieniężnej). Zdobyć je można wydobywając z ziemi szlachetne minerały, które następnie należy sprzedać. Wybór rasy, na czele której staniemy, nie pozostaje bez znaczenia. Każda z nich ma swoje gorsze i lepsze strony. Warto więc zastanowić się czy wolimy dowodzić kopaczami leniwymi, ale bardziej odpornymi na niebezpieczeństwa, czy też pracowitymi, lecz mało wytrzymałymi. Po podjęciu tej decyzji warto przyjrzeć się mapie i zdecydować, który region planety zaczniemy eksploatować. Na początek mamy do wyboru tylko dwa, lecz z czasem będzie dostępnych coraz więcej. Tutaj niebywały plus gry - możliwość przemierzania jej etapów w całkowicie dowolny sposób, bez konieczności trzymania się określonej, wytyczonej trasy. Ma to duży wpływ na element nieliniowości rozgrywki, lecz wiąże się również z możliwością ukończenia gry przy połowie wyeksploatowanej mapy. Poszczególne regiony różnią się rodzajem scenerii. Nie mają one żadnego większego znaczenia jeżeli chodzi o zawartość cennych minerałów. Jedynie charakteryzują się występowaniem na nich stosownych dla danej scenerii przeszkadzajek (np. niebezpieczne grzybki w lesie), czy też odpowiednio zwiększonej ilości innych utrudnień (np. w lesie więcej korzeni drzew w ziemi, czyli mniej miejsca do kopania, a z kolei w terenie górskim więcej podziemnych grot czy wodnych źródeł).

Diggers Właściwa rozgrywka sprowadza się do dowodzenia grupą pięciu kopaczy, którym przy pomocy grupy ikon będziemy wydawać stosowne polecenia. Kopacze mogą kopać, chodzić, biegać czy też skakać oraz zbierać to, co ewentualnie wykopią. Zdobyte minerały możemy w każdej chwili sprzedać na giełdzie. Ceny minerałów różnią się między sobą, zarówno w obrębie jednego etapu, jak i pomiędzy etapami. Nie zawsze też jest zapotrzebowanie na dany minerał i należy czekać, aż takowe się pojawi. Aby ukończyć etap, musimy wyeliminować z niego przeciwnika lub uzbierać określoną na początku kwotę noughtów, która trafi później do głównej puli, wymaganej do ukończenia gry. Jednocześnie za te pieniądze w danym etapie możemy kupować różnego rodzaju przedmioty, które mogą mieć wpływ na szybsze, sprawniejsze i wygodniejsze wydobycie minerałów lub dotarcie w jakiś rejon etapu. Do naszego wyboru autorzy pozostawili kładki i łódki do poruszania się po wodzie, tamy do odgradzania się od przeciwnika lub wody, wózki i tory do przewozu minerałów, maszyny wiertnicze do szybszego przekopywania terenu, windy i teleporty do przenoszenia kopaczy w niedostępne lub oddalone miejsca, materiały wybuchowe do wysadzania przeszkód. Istotnym jest, że każdym z przedmiotów możemy dowolnie sterować.

Każdy z kopaczy posiada pewną ilość energii życiowej, którą traci podczas pracy, jak również podczas kontaktu z rdzennymi mieszkańcami podziemnych kopalń, górnikami przeciwnika, a także przebywając w wodzie lub spadając z dużej wysokości. Aby odnowić energię życiową górnika, należy dać mu odpocząć. Nie można jednak pozwolić na zbyt długi odpoczynek, gdyż mieszkańcy planety Zarg szybko się nudzą i w pewnym momencie, w przeciwieństwie do naszych zaleceń, rozpoczynają byt po swojemu. Nie lubią także wpadać w rutynę. W sytuacji gdy wykonują pewną czynność zbyt długo, mogą zdecydować się przestać, oddając się innemu zajęciu.

Diggers Tak w skrócie przedstawia się rozgrywka. Z etapu na etap przemierzamy przez kolejne regiony, przekopując je w poszukiwaniu minerałów i handlując nimi. Gra charakteryzuje się niebywale oryginalnym pomysłem, lecz niestety autorom zabrakło weny twórczej na tak zwane wypełniacze. Aby daleko nie szukać, dlaczego nie istnieje żaden ranking porównujący nasze dokonania z przeciwnikiem? Z całą pewnością zwiększyłoby to element rywalizacji, gdyż rozgrywka opiera się wyłącznie na uzbieraniu jakiejś tam kwoty, w jak najszybszym czasie... Co prawda na ekranie gry widnieją dwie flagi (czerwona należy do nas) i obrazują one poziom rywalizacji, lecz nie ma to praktycznie żadnego większego wpływu na ogólną rozgrywkę. Najgorsze w tym kopaniu jest jednak to, że mimo tego iż autorzy dali nam możliwość korzystania z różnych sprzętów, to grę można spokojnie ukończyć bez nich. Są one wyłącznie dodatkiem, bardziej rozpatrywanym nie w kategorii niezbędnika, lecz rozrywki dla gracza, który powinien się czymś zająć w momencie, gdy górnicy poszukują skarbów. Ukończenie każdego etapu zajmuje od 40 do 80 minut więc trzeba w tym czasie coś robić... Wykorzystanie na przykład maszyny wiertniczej co prawda znacznie przyspiesza przekopywanie, a co za tym idzie także ukończenie etapu, lecz jakoś nic ponadto z tego nie wynika. Sytuację uratowałaby z całą pewnością możliwość przechodzenia przedmiotów z etapu na etap (jak twierdzi dokumentacja można je sprzedawać i odzyskać część wyłożonych na ich zakup pieniędzy - mnie się to nie udało) oraz bardziej strategiczne rozłożenie map.

Diggers Niezbyt pomyślnie rozwiązano także niezwykle oryginalny element zmęczenia oraz wpadania postaci w rutynę. O ile zmęczenie i niedobór sił witalnych da się zniwelować odpoczynkiem (co jest oczywiste) lub apteczką pierwszej pomocy, o tyle na rutyniarstwo i nudę jest taki sposób, że wystarczy ponownie wybrać aktualnie wykonywaną czynność w momencie, gdy znaczek nad numerem postaci przybiera żółty kolor. Trochę to wygląda na sztuczne i wymuszone i ma chyba tylko za zadanie sprawić, aby gracz nie zasnął. Z całą pewnością można było to wykonać dużo lepiej, chociażby odsyłając górnika do innego tunelu, a w jego miejsce skierowanie innego. Możliwe, że zrodziłoby to jakieś kolejne problemy, lecz wydaje mi się, że miałoby większy sens niż zwykłe potwierdzanie co około minutę, aby kopacz robił to, co robi. Niektórym może także nie przypaść do gustu sposób sterowania grą. Kontrolę nad kopaczami sprawujemy przy pomocy ikon, które w moim mniemaniu trochę niekorzystnie zostały rozplanowane i czasami trzeba wykonać kilka różnych, szybkich, karkołomnych kliknięć, aby np. wykonać skok z biegu, zaraz po czym wziąć kupkę diamentów i ponownie wykonać skok. Brakuje mi także takiego elementu jak możliwość przesuwania mapy chociażby po to, aby podejrzeć to, co wykonuje przeciwnik lub aby w ogóle sprawdzić czy jest sens kopać w tę stronę. Nie zauważyłem także, aby inne rasy korzystały z dobrodziejstw sklepu. Zdarza im się wytoczyć czasami wózek, ale za wiele w nim nie przewożą. A przecież gdyby korzystali ze świdra, można byłoby im ten sprzęt podkraść... Skoro wspomniałem o przeciwnej rasie, to również jakoś tak nijako się zachowują jej przedstawiciele. Niby są dla nas zagrożeniem, lecz w rzeczywistości szybko uciekają lub bez większego kłopotu daje się ich unicestwić. Więcej kłopotu potrafią sprawić robiąc podkop, który niszczy naszą zaplanowaną strategię. Największym dla nas zagrożeniem są mieszkańcy podziemnych grot: duchy, szkielety i inne bliżej nieokreślone twory.

Diggers Od strony graficzno-dźwiękowej gra przedstawia się... różnie. Z jednej strony mamy przygotowaną ciekawie introdukcję, ładne, kolorowe, wykonane z dbałością o szczegóły ekrany przedstawiające menu gry, zapowiadające kolejne etapy, czy chociażby różne zakończenia dla różnych ras. Wszystko jest bardzo plastyczne. Widok towarzyszący nam podczas kopania także tryska kolorami, lecz... dlaczego te wszystkie obiekty są takie mało dokładne i czasami wszystko jest wkoło takie same? Może się trochę czepiam, ale wystarczy popatrzeć na obrazki, aby domyślić się o co chodzi. Postaci górników są pozbawione wyrazu. Brakuje im jakichś własnych osobowości. Każdy z nich jest identyczny i czasami przełączając się między nimi można się trochę pogubić. A wystarczyłoby chociaż zmienić im kolory wdzianek. Muzycznie gra przedstawia się dobrze. Ścieżkę dźwiękową przygotował Richard Joseph, którą niestety w wersji AGA bardzo ograniczono. Wersja CD32, która pojawiła się jako pierwsza (gra "Diggers" w ogóle jest pierwszym tytułem, który pojawił się dla konsoli CD32) jest wyposażona w wysokiej jakości utwory nagrane na ścieżkach audio płyty. W obu wersjach kuleją jednak efekty dźwiękowe. Zwykłe kliknięcia i szurnięcia to nie jest to, co sprawia, że gracz z niecierpliwością wyczekuje kolejnego etapu i z wypiekami na policzkach cieszy się z odnalezionego kolejnego kryształku.

Diggers "Diggers" mogło być istną perełką, diamentem wśród amigowych gier. Niestety skończyło się na nie do końca oszlifowanej imitacji. Trochę szkoda. Nie można jednak przekreślać tego tytułu. Gra, pomimo że momentami jest nudna i trochę dłużąca, potrafi przyciągnąć, zwłaszcza na początku. Później niestety zaczynamy zauważać, że nic się nie zmienia, a nie każdy będzie czerpał przyjemność z ciągłego bawieniami się windami czy korzystania z wierteł, które mogą tylko skrócić czas rozgrywki, a nie zawsze procentować poprawą grywalności. Główny pomysłodawca gry, Toby Simpson, spróbował stworzyć grę stanowiącą połączenie "Lemmingów" z "Boulder Dashem". Udało mu się to, lecz wykonanie trochę siadło i przygniotło koncept. Grę spokojnie polecam każdemu, kogo pochłonęły wspomniane pozycje. Niemniej nawet Ci, którym odpowiadała ich rozrywka umysłowa, mogą się nieco na "Diggers" zawieść. Należy podejść z dużą rezerwą do tego tytułu. Warto zobaczyć, z uwagi na oryginalny i nietypowy pomysł, lecz czy będzie w stanie Was pochłonąć? Mnie nie do końca. Nabywszy grę w dwóch wersjach czułem się w obowiązku ją ukończyć, lecz nie każdemu może wystarczyć cierpliwości lub samozaparcia.

KILKA SŁÓW O RASACH

Wybór rasy przy pierwszym kontakcie z grą nie jest prosty. Zazwyczaj decydujemy się na pierwszą lepszą. W sumie to zrozumiałe, gdyż tak naprawdę nie wiemy jakie niespodzianki na nas czekają. Dopiero po przejściu kilku etapów możemy stwierdzić, czy nasz wybór był słuszny, czy też nie. Co prawda w dokumentacji każda z nich jest szczegółowo opisana, lecz postanowiłem zebrać to w kilku prostych zdaniach.

HABBISH - jako jedyni posiadają możliwość teleportowania się w dowolne miejsce. Są jednak bardzo religijni. Czasami potrafią rzucić całą robotę i rozpocząć oddawanie czci swoim bogom. Dosłownie padają na kolana, a gracz wówczas traci nad nimi kontrolę. Gdy w pobliżu znajduje się przeciwnik lub jakaś lokalna przeszkadzajka, może być to opłakane w skutkach.

GRABLINS - doskonali kopacze, najszybsi pod tym względem ze wszystkich ras. Niestety z uwagi na swój wiek kiepsko wypadają w pojedynkach z przeciwnikami. Są oddani swojej pracy i przez długi czas nie potrzebują odpoczynku ani szybko się nie nudzą z powodu wykonywania ciągłej pracy.

QUARRIORS - są całkowitym przeciwieństwem Grablinsów - szybko się męczą i nudzą oraz wolno kopią. Posiadają jednak najlepsze warunki bitewne. Jeżeli planujesz skupić się nie na wydobywaniu, lecz także na eliminacji przeciwnika, ta rasa powinna Ci przypaść do gustu.

F'TARGS - stanowią wypadkową wszystkich innych ras, za wyjątkiem tego, że najszybciej u nich odnawia się ich własna energia. Bardzo dobra rasa dla początkujących.


 Diggers - Millennium 1993 
90 4 lub 1 CD Diggers - Millennium'93
75 AGA
70
Pomimo ciekawego pomysłu, trochę skopane wykonanie...

komentarzy: 16ostatni: 12.02.2008 09:17
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem