• Joe and Mac: Caveman Ninja

25.04.2011 16:29, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 3530, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja

Joe & Mac Caveman Ninja Gdy ostatnio przeglądałem portal Lemon Amiga, moją uwagę przyciągnęła gra, której nie znałem, a której poziom wykonania (przynajmniej przyglądając się obrazkom) sprawił, że zacząłem się zastanawiać, dlaczego wcześniej o tym tytule nie słyszałem. Po uruchomieniu gry, wszystko stało się jasne...

Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja "Joe & Mac: Caveman Ninja" to platformówka, która jest konwersją z automatów. Była przeniesiona na wiele platform (głównie konsol), w tym również na Amigę. Niestety, tytuł chluby naszemu komputerowi nie przynosi. Początkowe wrażenia są bardzo pozytywne: dobrze wykonana, ładna grafika, duże, wyraźne postaci sterowanych przez gracza bohaterów, jak i przeciwników, przyjemna muzyczka, a całość przypomina nieomalże jedną z inkarnacji "Prehistorika". Dodać do tego należy całkiem pokaźną liczbę broni, którymi możemy unicestwiać wrogów, począwszy od zwykłego kamiennego młotka, przez koło, oszczepy, bumerangi, na ogniu kończąc. Dłuższe przytrzymanie przycisku fire sprawia, że możemy wygenerować silniejszą odmianę aktualnie posiadanej broni. Wydawać by się mogło, że są to same plusy, lecz czar pryska, gdy chwycimy w dłoń joystick i wykonamy nim wychył w dowolną ze stron. Animacja jest tragiczna - skokowa, jakby podczas konwersji cięto jej klatki w celu oszczędności pamięci lub objętości. Sterowanie również nie należy do najszczęśliwszych. Postać reaguje z opóźnieniem, dziwnie się zachowuje, gdy jednocześnie skaczemy i strzelamy, podczas przeskoków nad przepaściami wymagana jest niebywała precyzja. Etapy są krótkie, za krótkie, choć z uwagi na "poziom trudności" podyktowany przez braki w animacji i wątpliwe sterowanie, może to i lepiej? Niemniej jednak - gdyby gra miała normalne sterowanie - trzy, cztery ekrany w prawo lub w górę to, sami przyznacie, trochę mało. Sytuacji wcale nie ratuje fakt, że czasami ścieżka naszej podróży rozdziela się, dając nam do wyboru drogę A lub B. W grę możemy grać w pojedynkę lub z pomocą kolegi/koleżanki. Może trochę jest łatwiej i ciekawiej, lecz na pewno nie zmniejsza to poziomu zirytowania fatalnym sterowaniem i animacją.

Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja Wykonanie gry jest typowym przykładem powiedzenia, że "nie szata zdobi...", w tym przypadku grę. Duże, wyraźne postaci zachęcają i sprawiają, że gra wygląda atrakcyjnie. Każdy etap zakończony jest strażnikiem etapu, który jest ogromną kreaturą w postaci dinozaura, mamuta, pterodaktyla lub innego reprezentanta wymarłego gatunku. Ich wykonanie jest niebywale artystyczne i plastyczne co sprawia, że można naprawdę się pomylić mając nadzieję, że gra jest godnym przedstawicielem gatunku platformówek. Każdy etap to inna sceneria otoczenia: las, skały, rzeka, ocean, jaskinia, wulkan, lodowiec. Pod tym względem gra przedstawia się niezwykle wybornie. Muzycznie wypada już nieco gorzej, choć nie jest tragicznie. Możemy wybrać czy w trakcie rozgrywki chcemy słuchać muzyki, efektów dźwiękowych, jednego i drugiego czy też żadnego. Utwory nie są najwyższych lotów, ale w tle coś brzdąka, zabijając ciszę. Podobnie jest z efektami: wszelkie łupy, stupy, charczenia, stęknięcia i tym podobne są obecne.

Pomimo tego, w jaki sposób gra wygląda, nie jest ona w żadnej mierze produkcją godną polecenia. Sama grafika to nie wszystko. W tym przypadku brakuje całej reszty. Konwersja kodu gry wypadła fatalnie, przez co kuleje sterowanie, animacja oraz grywalność. Być może znajdzie się ktoś, komu gra przypadła/przypadnie do gustu, lecz dla mnie jest to przykład platformówki, w którą nikt grać nie powinien.

Gra zajmuje dwie dyskietki i uruchamia się na dowolnej Amidze. Nie posiada programu instalującego na dysk twardy, lecz jest obsługiwana przez WHDLoad.

Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja Joe & Mac Caveman Ninja


 Joe and Mac: Caveman Ninja - Elite 1993 
85 2 Joe and Mac: Caveman Ninja - Elite 1993
60
30
Zdecydowanie odradzam. Poza grafiką tytuł nie ma nic do zaoferowania.

    
komentarzy: 2ostatni: 26.04.2011 20:10
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem