• Jurassic Park

14.10.2006 22:09, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 9393, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Jurassic Park

Jurassic ParkJurassic Park Zdecydowana większość produkcji, które firmował Ocean to typowe przykłady jak się gier nie powinno robić. Owa firma bardzo często zdobywała licencje na stworzenie komputerowej adaptacji ostatniego przeboju kinowego (czasami wydając tytuł nawet przed premierą kinową). W latach 90. można było być praktycznie pewnym, że każdy lepszy film doczeka się swojego odpowiednika na ekranie monitora, a w 80% (lub więcej) przypadków, to właśnie Ocean będzie winnym zamieszania. Rzadko zdarzało się jednak, aby taka gra choć trochę przypominała film. Większość z nich bardzo luźno traktowała fabułę znaną z kinowego ekranu i zazwyczaj była to jakaś platformówka lub mniej skomplikowana gra zręcznościowa. "Jurassic Park" w zasadzie nie odstaje zbytnio od powyższego. Kinowy hit, który doczekał się dwóch dobrych kontynuacji, w świecie komputerów jest tylko kolejną produkcją, obok której można było przejść zupełnie obojętnie. Można było, gdyby nie tytuł, który do czegoś zobowiązywał. Pisma komputerowe z połowy lat 90. nie omieszkały wymieniać gry jako ciekawej i równie dobrej co film (jedynym wyjątkiem był chyba Magazyn Amiga, który grę ocenił bardzo krytycznym okiem). Zachwytów nie było końca. Być może grano w coś zgoła odmiennego, gdyż to, co ja znam jako "Jurassic Park" w wersji dla Amigi (zarówno dla chipsetu AGA jak i ECS) jest niczym szczególnym i na pewno nie jest warte poświęcenia aż takiej uwagi. Zbyt surowo? Przyjrzyjmy się bliżej...

Jurassic Park Jurassic Park

Jak to w przypadku Ocean bywa, "Jurassic Park" to gra... zręcznościowa. Autorzy postanowili jednak zrobić coś więcej niż byle platformówkę. Podzielili grę na dwie części: część dwuwymiarową i trójwymiarową. W pierwszej połowie lat 90. pojawił się trend odchodzenia od gier, w których akcja rozgrywa się na jednej płaszczyźnie. Starano się łączyć kilka gatunków, aby rozgrywka była jak najbardziej urozmaicona. Oczywiście plus za pomysł się należy, jak i za odwagę, że wydano takiego "combosa" na Amigę i to w dodatku w grze będącej kinową adaptacją. Po "Robocopie 3" jest to kolejny bardzo odważny ruch firmy (z tym że wtedy się udał, lecz tytuł nie został doceniony - po szczegóły odsyłam do recenzji na naszym portalu). Fabułę filmu nieco naciągnięto, aby gracz za szybko się nie znudził. No i tutaj jest pies pogrzebany, bo gracz właśnie się nudzi. Bynajmniej nie przez pomysły, lecz ich realizację. Wymyślono kilka dodatkowych atrakcji, których nie ma w filmie, a które całkiem zgrabnie wpasowują się w fabułę. Niestety czas potrzebny na ich osiągnięcie i monotonia temu towarzysząca pozwalają skutecznie odwrócić uwagę od wysiłku twórczego autorów.

Jurassic ParkJurassic Park Zadań (etapów) jest bodajże piętnaście. Sprowadzają się do uratowania wszystkich, którzy zostali uwięzieni w parku. Przyjdzie nam biegać po jego kolejnych wybiegach wykonując zadania typu ratowanie dzieci, odnajdywanie kart dostępu, czy też innych niezbędnych do ukończenia etapu przedmiotów. Ta część jest dwuwymiarowa, przedstawiona z lotu ptaka (no dobra - trochę też z ukosa). Po wejściu do budynku (bunkra) widok zmienia się na 3D i krążymy niczym w "Doomie" po korytarzach, w których należy poszukiwać przycisków włączających generatory czy też otwierających wyjścia. Cel misji każdego etapu przedstawiany jest na jego początku (w części 3D) lub też dostępny jest w terminalu (część 2D).

W części dwuwymiarowej, kierując głównym bohaterem, poruszamy się po wybiegach dla dinozaurów lub też kamieniołomach, do których te się przedostały. Sterujemy joystickiem lub klawiaturą. Do obrony w dłoniach niesiemy broń elektryczną, lecz możemy także znaleźć karabin, który może nie jest skuteczniejszy, lecz pozwala rozprawić się z natrętami na większy dystans. Wędrując wśród drzew, krzaków i kamieniołomów musimy unikać kontaktu z kręcącymi się dinozaurami. Są to zazwyczaj niewielkie, lecz natrętne osobniki (prawdę powiedziawszy to przypominają one psy lub kangury i gdybym nie obejrzał trzeciej części filmu do dzisiaj nie wiedziałbym co to za stwory). Wykonanie graficzne tej części gry przedstawia się bardzo dobrze, zwłaszcza w wersji dla chipsetu AGA. Pierwsze trzy etapy rozgrywają się mniej więcej w tej samej scenerii, więc może nie do końca od razu można docenić kunszt grafików. Później zwiedzane rejony parku przedstawiają się wybornie i niektóre elementy są niczym żywcem przeniesione z filmu. Wersja dla chipsetu ECS jest nieco uboższa graficznie, lecz mimo to prezentuje sobą wysoki poziom. Niestety grafika to nie wszystko. Samo chodzenie i unicestwianie dinozaurów jest nudne. Etapy są bardzo długie, a w dodatku gra do szybkich nie należy (zwłaszcza gdy przemieszczamy się w kierunku góra-dół (lub odwrotnie) i przesuw ekranu jest wyraźnie spowolniony). Co prawda wersja ECS jest trochę szybsza, lecz nie zmienia to faktu, że po którymś razie chodzenia wokół stale tych samych krzaków i niewiele różniących się ścieżek, ma się ochotę już skończyć grać. Pomimo, że gra jest ładnie wykonana bije od niej monotonia. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze muzyka, która, znowu, mimo, że bardzo atmosferyczna, przy nużących wędrówkach wcale nie pomaga... Bolączką są także stale pojawiające się znikąd osobniki małych, denerwujących dinozaurów, które nawet martwe potrafią uszczuplić zapasy naszej energii (wróg musi zniknąć z ekranu, aby przestał stanowić zagrożenie).

Jurassic ParkJurassic Park Część trójwymiarowa to zupełnie inna para kaloszy. Wszystkie obrazki z tej sekcji, prezentowane na łamach pism komputerowych zawsze pochodziły z wersji dla PC. Wyglądały one ciekawie (o ile w rzeczywistości takie były) i gracz wersji amigowej musiał się potwornie zdziwić, gdy zobaczył tę sekcję na swoim komputerze. Ja rozumiem, że to były początki, że na Amigę nie było jeszcze wtedy "doomowców", ale należało się zastanowić czy robimy "żółwia" i damy sobie z nim radę (wybiegając w przyszłość przyrównuję do "Cytadeli"), czy też całkowicie rezygnujemy z tego elementu gry (już nie takie cięcia widzieliśmy). To, co otrzymali amigowcy w części 3D woła o pomstę do nieba. I to zarówno w wersji ECS jak i AGA. Praktycznie każdą z nich należy omówić osobno, gdyż wbrew pozorom sporo je różni.

Wersja dla chipsetu AGA graficznie nie wygląda źle. Ciemne korytarze, których "uzasadnienie ciemności" poznajemy w fabule, ukrywają braki grafiki, lecz można na to przymknąć oko. Bądźmy wyrozumiali, mając w dodatku na uwadze, że przyjdzie nam zobaczyć gorsze. Trochę doskwiera brak tekstur na suficie i podłodze, lecz można z tym żyć. W trakcie eksploracji korytarzy (uwaga, nie są kanciaste, co również było kiedyś rzadkością) przygrywa bardzo klimatyczna muzyka, która zmienia się w zależności od zagrożenia, czyli atakujących raptorów. Trzeba przyznać, że z pierwszych gier 3D chyba tylko "Breathless" i "Doom" posiadają muzykę w trakcie rozgrywki, a jej zmiany w zależności od wydarzeń chyba nie doczekaliśmy się nigdy więcej. Atmosfera więc jest przednia. Cóż jednak z tego, bo czar pryska, gdy wykonamy ruch. Tak, jest w miarę płynny, lecz dlaczego jesteśmy w drugiej części korytarza? Teleportowaliśmy się? No właśnie, jest albo tak szybko, że nie wiadomo kiedy nastąpił ruch. Grać się w to w ogóle nie da. Gdy atakuje raptor bardzo trzeba się namęczyć, aby w niego wcelować. Pominę już fakt, że jego atak (skok w naszą stronę) również jest jakiś taki połamany. W dodatku graficzne wykonanie raptorów w ogóle nie pasuje do otoczenia. Przypominają one jakieś kraby lub inne wyposażone w szczypce stwory. Na plus należy zaznaczyć, że nasza postać jest odrzucana na skutek ataku, lecz to wcale nie pomaga, bo tracimy orientację. W sumie, mnóstwo ciekawych pomysłów, które nigdy później nie zostały powtórzone, lecz z grywalnością jest bardzo słabo...

Jurassic ParkJurassic Park Wersja ECS nadrabia uszczerbki w działaniu i można już po labiryncie pochodzić z całkiem płynnym przesuwem (trochę szybsza "Cytadela"), lecz od strony graficznej... tragedia. Wszystko to jakieś plamy, zbitki szarych pikseli, gdzie zdarzają się żółto-zielone plamki, które przypominają raptory. Nie ma atmosferycznej, budującej napięcie muzyki, ale za to są dźwięki pozwalające zorientować się, kiedy raptor ginie, a kiedy atakuje. Obie wersje gry posiadają mapę, lecz strzałkę kierunku, abyśmy nie stracili orientacji posiada tylko wersja ECS (nie jest dla mnie zrozumiałe dlaczego wersja AGA tego nie posiada). Obie wersje posiadają funkcję automapingu, która kreśli mapę w miarę zwiedzania labiryntów.

Jak już wielokrotnie pisałem, "Jurassic Park" od strony pomysłu zasługuje na dobrą ocenę. Autorzy w oparciu o fabułę filmu wykreowali całkiem ciekawy scenariusz przygód, w których znajdzie się główny bohater. Część 2D graficznie przedstawia się dobrze, choć zbyt monotonnie. Można jednak przymknąć na to trochę oko i jeżeli nie wynudzą nas długie etapy i powolność rozgrywki, można czerpać niejako przyjemność z gry. Część 3D to jednak porażka na całej linii. Kiepskie wykonanie graficzne lub fatalna reakcja gry na działania grającego (to w zależności od wersji). Jedynie muzyka, występująca w tej części tylko w wersji AGA, jest wyśmienita.

Niektórzy pisali, że gra jest trudna. Dla mnie jest nudna, a jedyna trudna rzecz, to odnalezienie w sobie sporych zapasów cierpliwości i samozaparcia, aby wytrzymać powolne jej działanie i strasznie dłużące się wędrówki po etapach. Za mało tu akcji i napięcia, a za dużo szwendania się bez większego celu. Jeżeli jesteś naprawdę wielkim, oddanym fanem trylogii "Jurassic Park", ta gra powinna znaleźć się w Twojej kolekcji i spędzisz przy niej trochę czasu. Typowy gracz, któremu podobał się film i liczy na podobną akcję i napięcie na ekranie monitora, będzie rozczarowany i w zasadzie lepiej, żeby gry nie uruchamiał. Szkoda czasu... No chyba, żeby tylko zobaczyć ciekawie graficznie wykonane menu i sprawdzić jaki sztab ludzi był zaangażowany w stworzenie tytułu (to też jest istny fenomen).

Gra zajmuje cztery dyskietki, zarówno w wersji dla chipsetu AGA jak i ECS. Do zainstalowania na dysku twardym niezbędny jest WHDLoad. Gra komunikuje się z graczem w pięciu językach (do wyboru: angielski, niemiecki, włoski, hiszpański, francuski).

Suplement po latach

Po wielu latach od napisania recenzji wróciłem na chwilę do gry i sprawdziłem jej działanie pod WinUAE i muszę szczerze przyznać, że trójwymiarowa część wersji AGA jest jak najbardziej grywalna i chodzi całkiem znośnie. Efekt odrzutu jest również mniejszy. Część dwuwymiarowa mocno jest uzależniona od rodzaju emulowanego procesora - na 68030 gra jest bardziej żwawa i już można znacznie więcej z niej czerpać. Tylko dlaczego dopiero kilka dekad po premierze...

Jurassic Park Jurassic Park Jurassic Park

KODY (ECS)

KODY (AGA)

02- "8EB75C3D"
03- "EEE774OD"
04- "DED7CC15"
05- "AE974C2D"
06- "7E673455"
07- "BE974C35"
08- "BE874425"
09- "AE874425"
10- "DE5FB8C5"
11- "CE5FBOC5"
12- "FE6FA80D"
13- "FE7FAOD5"
14- "9E0F98ED"
15- "DE476415"
02- "E54C67AA"
03- "B5A48352"
04- "D5F4AB62"
05- "95B48B42"
06- "85A4834A"
07- "85B48B42"
08- "F54C6FAA"
09- "C57C77B2"
10- "D56C7FBA"
11- "A5149F5A"

Jurassic Park Jurassic Park Jurassic Park


 Jurassic Park - Ocean 1993 
85 (AGA)
80 (ECS)
4 Jurassic Park - Ocean'93
80 ECS 1 MB lub AGA
50
Graficznie niekiedy to nawet można dać 95%, lecz niestety część 3D nie zasługuje na to. Muzyka jest ciekawa, lecz długie jej słuchanie potrafi znudzić. Reszta to tylko świetne pomysły i fabuła, bo przyjemności z rozgrywki dużej nie ma...

komentarzy: 9ostatni: 20.07.2016 19:09
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem