• Metal Mutant

15.01.2012 07:49, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 3386, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Metal Mutant

Metal Mutant Firma Silmarils zawsze słynęła z gier oryginalnych i nietypowych. "Metal Mutant" nie odstaje od tej reguły, oferując jednocześnie całkiem nowy wymiar zabawy. Co prawda bardzo trudnej zabawy, ale zawsze...

Rzecz dzieje się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Światem rządzą maszyny przybierając różne formy egzystencji. Na jednej z planet o wdzięcznej nazwie Kronox, system komputerowy AROD 7 sieje zagładę i zniszczenie. Federacja Wszechświata wysyła na nią swojego najlepszego żołnierza, a właściwie to trzech, gdyż ów żołnierz to typowy "Wash & Go" - 3 w 1: cyborg, dinozaur oraz czołg. Każda z form, jaką może przybrać bioniczny żołnierz, charakteryzuje się innymi cechami i wyłącznie dzięki wzajemnej współpracy tych form oraz refleksowi gracza w przełączaniu się pomiędzy nimi i wykorzystywaniu ich możliwości jesteśmy w stanie osiągnąć sukces. Nasze maszyny nie od razu oferują 100% swoich możliwości. Większość z funkcji trzeba aktywować w trakcie rozgrywki odnajdując specjalne moduły, które instalują w maszynie odpowiednią zdolność i automatycznie ją udostępniają. W dalszych etapach gry odnajdziemy terminale, w których będziemy mogli zainstalować dowolnie przez nas wybrany moduł. Jego odpowiedni dobór będzie kluczowy dla dalszej rozgrywki (możemy na przykład nie zainstalować broni niezbędnej do wyeliminowania jakiegoś przeciwnika).




Metal Mutant Metal Mutant Metal Mutant

Metal Mutant Pomimo że w grze występują trzy etapy, w trakcie rozgrywki nie zauważymy praktycznie momentu przejścia między nimi. Wszystko odbywa się płynnie i sprowadza do przechodzenia przez poszczególne ekrany. Na każdym z nich czeka nas jakieś zadanie do wykonania, polegające na unicestwieniu przeciwników lub wykorzystaniu zdolności, aby na przykład zdobyć moduł aktywacyjny, przejść przez błoto pełne zabójczych, niezniszczalnych bestii i tak dalej. Warto nadmienić, że dopóki nie wykonamy wskazanej czynności (na przykład usunięcie wszystkich przeciwników), nie będzie możliwości kontynuowania rozgrywki i przejście na kolejną lokację. Stosowne podpowiedzi o ilości przeciwników czy też statusie naszego postępu przedstawione są w dolnej części ekranu. Tam również znajdziemy podpowiedzi, w jaki sposób skorzystać z nowo zainstalowanego modułu, jak również wskaźnik sił witalnych. Tutaj mała uwaga - w grze mamy wyłącznie jedno wcielenie, po którego utracie kończymy rozgrywkę. Trzeba więc oszczędzać tzw. energię, którą możemy uzupełniać w specjalnych, wiszących kapsułach. Znajduje się ich kilka na naszej drodze. Wspomniane kapsuły zapisują również stan gry, przez co nie będzie konieczności rozpoczynania gry za każdym razem od nowa.

Metal Mutant Wykonanie gry zaliczyłbym do schludnych, lecz nie wysokiej klasy. Grafika prezentuje się czytelnie, wrażenie robią roboty, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć, a których animacja oraz wygląd wprowadzają specyficzną atmosferę. Niestety kolorystyka, zwłaszcza tła, nie jest dobrana zbyt fortunnie. Kolory są dziwnie mdłe i mało kontrastujące ze sobą: zieleń, fiolet, pomarańcz to takie dosyć schizogenne barwy. Muzyka występuje wyłącznie w trakcie początkowej prezentacji oraz na ekranie menu. W samej grze towarzyszą nam ubogie dźwięki otoczenia oraz odgłosy nasze i przeciwników. Nic specjalnego.

"Metal Mutant" to tytuł oryginalny, lecz również trudny. Gracz musi uczyć się poszczególnych ekranów, aby wiedzieć jak sobie poradzić z zagrożeniem w nich występującym. Czasami nie jest też zbyt jasne, która forma naszego żołnierza posiada broń jedyną do pomyślnego unicestwienia przeciwnika, a i nie zawsze opcja najbardziej oczywista jest tą właściwą. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że wykorzystania nowych cech i umiejętności uczymy się niejako na żywym organizmie, stając nierzadko przed zagrożeniem życia. Błąd będzie kosztował nas wiele, gdyż trzeba będzie rozpocząć od ostatniego punktu zapisu gry. Sprawy nie ułatwia również fakt losowego ustawienia przeciwników po wejściu do lokacji. W przypadku bardziej śmiercionośnych bestii szczęście ma ogromne znaczenie w kwestii tego, czy będziemy mogli kontynuować rozgrywkę.

Co by jednak nie pisać, "Metal Mutant" nie jest grą złą. To bardzo przyjemna zręcznościówka, w której liczy się refleks i dobra pamięć. Trzeba mieć również trochę szczęścia. Potrafi jednak wciągnąć i mimo tego, że często będziemy powtarzać ten sam element gry, to nie popadniemy w irytację, lecz spróbujemy raz jeszcze - w nadziei, że kolejnym razem będzie lepiej. Warto przed rozpoczęciem właściwej gry przejść przez misję treningową, aby nauczyć się sterowania, które pomimo swojej prostoty wymaga nie lada skupienia, aby w odpowiednim momencie skorzystać z właściwej cechy oferowanej przez daną formę. Udanej eksterminacji.

Gra zajmuje jedną dyskietkę i do działania wymaga dowolnej Amigi. Obsługiwana jest przez WHDLoad, co z całą pewnością docenią posiadacze rozbudowanych konfiguracji.

Metal Mutant Metal Mutant Metal Mutant

 Metal Mutant - Silmarils 1991 
70 1 Metal Mutant
40 OCS/ECS
70  
Oryginalny pomysł, ale niestety bardzo trudna.

 głosów: 1   tagi: Metal Mutant, gry zręcznościowe, Silmarils
komentarzy: 4ostatni: 15.01.2012 15:18
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem