• Shadow of the Beast

23.02.2005 18:32, autor artykułu: Yanoosh Shoonay
odsłon: 5509, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Shadow of the Beast 1

Shadow of the Beast 1 Wiele lat temu w nocy, której obawiał się sam księżyc, pewne małe dziecko zostało porwane od swoich niczego nie spodziewających się rodziców. Jego tajemniczy porywacze zabrali go, daleko poprzez lądy, do świątyni Necropolis - twierdzy Władcy Bestii. Głęboko pod twierdzą dziecko było eskortowane poprzez niekończące się labirynty komnat do Komory Stworzeń. Tam źli magowie uprawiali czarną sztukę magii, tworzyli dziwaczne kreatury rośliny i pułapki, aby uchronić twierdzę Władcy Bestii. Także dla dziecka już dawno wyznaczyli cel, wymagający wielu lat przygotowań. Tajne napoje dojrzewające z krwi rzadkich kreatur zmieniły jego wygląd, przemieniając go z człowieka w dziwaczną kreaturę o niesamowitej mocy, zręczności i sile. Stan głębokiej hipnozy spowodował usunięcie z resztek pamięci jego przeszłego życia, co w ostateczności zmieniło go w wojownika, posłańca Bestii.

Shadow of the Beast 1 Wiele lat minęło, kiedy on będąc ciągle w służbie świątyni, dojrzał do dorosłości. Jednego dnia odkrył straszny sekret - okropną prawdę o swojej przeszłości... Prawdę, która wiedzie go teraz ku ścieżce całkowitej i krwawej zemsty na swoich Panach. Ty byłeś tym dzieckiem... Nadszedł wreszcie czas, aby wkroczyć w Cień Bestii!

Jedno z wielu, ośmielę się nawet powiedzieć, że najtrudniejsze, z dzieł Psygnosis, stanowi doskonałe połączenie gry przygodowej ze strzelaniną platformową. Z przewagą zręcznościowej części jednak, co niestety często jest powodem do zniechęcenia się już na starcie, przy pierwszym zetknięciu. Gra jest potwornie trudna i dla wielu jedynym sposobem przejścia gry jest skorzystanie z licznych trainerów czy wbudowanych ułatwień (patrz solucja).

Shadow of the Beast 1 Cel gry, pomimo bardzo dobrze wymyślonej fabuły sprowadza się do parcia przed siebie, zbierania odpowiednich artefaktów po drodze zabijając wrogie istoty, aby dostać się do "serca" wrogiej twierdzy i zmierzyć się z końcowym przeciwnikiem. Jedną z form negocjacji jest uderzenie pięścią i wykop podczas podskoku, co jednak w zupełności wystarcza upraszczając obsługę do minimum, nie nudząc jednocześnie. W dalszych etapach gry dostaniemy do swojej dyspozycji broń umożliwiająca nam walkę na trochę większy dystans, co dosyć pomaga. Kiedy jednak zręczność zawiedzie i dojdzie do fizycznego kontaktu z wrogim przedstawicielem flory lub fauny, otrzymamy pewną ilość obrażeń. Jedynym sposobem na kontrolowanie tego jest wskaźnik tętna serca widoczny w górnym, lewym rogu ekranu. Jeśli zwiększy się do niebezpiecznego maksimum, twoje serce wybuchnie, co spowoduje niechybnie twą natychmiastową śmierć.

Shadow of the Beast 1 Z technicznego punktu widzenia, jak na tamte czasy, gra prezentuje się bardzo, ale to bardzo imponująco. Zawarto w niej 350 ekranów - ogólne rozmiary gry to 3,5 MB z czego 2,2 MB na grafikę a 850 kB to muzyka i dźwięki. Maksymalna ilość kolorów widocznych na ekranie to 128 (na zwykłej A500 z chipsetem OCS!) oraz ogromna liczba przeciwników oscylująca wokół liczby 130 "sztuk". I to wszystko na dwóch dyskietkach. Strona graficzno-dźwiękowa to jeden z atutów tego tytułu (jak i całej serii). Zastosowany po raz pierwszy efekt paralaksy (kilka niezależnie poruszających się planów) zdumiewał. Wyznaczył wręcz standard, który obowiązywał przez długi czas w kolejnych gra tego gatunku ("Wrath of Demon", "Lionheart") i do którego przyrównywano właśnie kolejne tytuły. Klimatyczna muzyka idealnie pasująca do rozgrywki tylko podbudowuje ciężką atmosferę panującą podczas gry. Wywołuje prawdziwe uczucie grozy, które jest przez nią piętnowane.

Wszystko to wystarczyło, aby grę okrzyknięto mianem hitu. Pojawiły się konwersje tego tytułu na różne platformy: C64, Amstrad. "Shadow of the Beast" był królem swego gatunku do czasu wydania kontynuacji, ale to już temat na zupełnie inną recenzję...

Shadow of the Beast 1 Ciekawostką dla nas, mieszkańców kraju, którzy nigdy nie doznali zaszczytu zobaczenia oryginalnej wersji gry (a może się mylę?), a normą - dla posiadaczy oryginału - jest bardzo miły i ciekawy prezent zarówno dla graczy jak i kolekcjonerów, czyli... koszulka! Tak, w pudełku wraz z grą, sprzedawany był t-shirt w kolorze czarnym z gustownym logo dopełniającym całościowo klimat gry.

Grę z powodzeniem można zainstalować na dysk twardy przy pomocy instalera ze strony WHDLoad.

Solucja gry "Shadow of the Beast" dostępna jest tutaj.

Demo gry, zainstalowane przy pomocy instalera z pakietu WHDLoad można pobrać z naszego serwera klikając tutaj (~670 kB).


 Shadow of the Beast - Psygnosis 1989 
90 2 Shadow of the Beast  -  Psygnosis'89
95 OCS 1 MB
80 http://sotb.free.fr
Amigowy hit! Wspaniała grafika, wspaniała muzyka. Trochę zbyt trudna.

komentarzy: 5ostatni: 21.12.2014 23:24
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem