• Kustosz Grogon poleca (startup-sequence teaser)

28.12.2016 21:54, autor artykułu: Grogon
odsłon: 1929, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Kilka lat temu (dokładnie w latach 2011 - 2014) Grogon wraz z kilkoma osobami, powołał do życia serwis startup-sequence.pl. Portal zajmował się demoscenową publicystyką i Amiga była tam również mocno reprezentowana. Niestety w połowie 2014 strona przestała być rozwijana, a po pewnym czasie zniknęła z sieci. Dzięki uprzejmości Grogona oraz Grxmrxa udało nam się jednak utworzyć archiwum startup-sequence.pl na serwerze PPA. Mimo, że to tylko minimalistyczna kopia serwisu (teksty i komentarze) jego treść jest na tyle ciekawa, że warto się wciąż z nią zapoznać.

Archiwum strony dostępne jest pod adresem www.startup-sequence.ppa.pl, a żeby zachęcić Was do lektury poniżej mała kompilacja 10 (subiektywnie wybranych) opisów amigowych dem pióra Grogona.

The Black Lotus "Captured Dreams"

Captured Dreams to w moim prywatnym odczuciu ostatnie demo TBL. Co się później działo z grupą to jakby osobny rozdział. To demo jest tym dla klasyki demoscenowej niczym „Kolorowe Jarmarki” Rodowicz dla handlu obwoźnego. Każdy scenowiec je zna, więc zamieszczenie go tutaj jest wyłącznie formalnością uzupełniającą pewną banalną lukę.

Czy demo zestarzało się przez kilkanaście lat, od 1997 roku? Na pewno – szczególnie pełnoekranowe, pustawe nieco scenki 3D z rozklejającymi się krawędziami nie robią już takiego wrażenia jak w swoim czasie. Dinozaur też występuje tu raczej w roli „misia na miarę naszych możliwości” (ale zobaczmy czym żył świat w 1997 roku). Ale są rzeczy, które niezmiennie prezentują się mocno – infinite zoom, oświetlane tunele, pływający ze swoim odbiciem delfinek lub mój ulubiony efekt podwodnego świata to mega zręczne i pomysłowe wykorzystanie efektu albo zręczny efekt pomysłowości – nie wiem ale lubię to.

To samo dotyczy soundtracku Fendera oraz Radixa, którego nie da się z dema wyjąć bez szkody dla niego. Muzyka momentami warcząca, momentami liryczna uzupełnia demo kompletnie.

Do dema bez procesora 68040 raczej nie warto podchodzić ale w 1997 to już był amigowy standard.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Project A "2 Unlimited – No Limit"

Nie ma to jak przywitać Nowy Rok starym demem. Skoro rok 2013 to demo powinno pochodzić z... 1993 roku oczywiście oraz prezentować wybitne cechy artystyczne, techniczne oraz warto aby posiadało również motywujące do działania przesłanie. Takim demem właśnie jest demo-remiks grupy Project A, która zderemiksowała też przebój ‚Felix- Don’t You Want Me’ (obecny na Youtubie do czasu, aż siły dobra usunęły tę produkcję prawdopodobnie bojąc się mocniejszej konkurencji). Poza samymi fantastycznymi doznaniami wizualnymi i muzycznymi, w endparcie czeka nas fascynująca lektura omawiająca różne, żywotne tematy.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Virtual Dreams & Fairlight - Absolute Inebriation

Ciekawe, może mi ktoś powie czy to demo jest w ogóle fajne? Gdy wspominane są znaczące produkcje z Amigi 500, zazwyczaj pada pęczek tych samych tytułów: State of The Art, 9 Fingers, Arte, Desert Dream, Technological Death… Absolute Inebriation nie zapisało się jakoś w szerszej świadomości. Może na własne życzenie autorów, bo demo jest trochę długawe, a Virtual Dreams kojarzone jest zwykle z nokautującymi ciosami zadawanymi na tysiącdwusetach. Mimo to, ja mam sentyment do tego wczesno-Groo’wego stylu z wesoło dudniącym basikiem i dlatego ślamazarzącym efektom, które same w sobie są zresztą nienajgorsze, sporo wybaczam. To chyba przykład takiego dema, które nie zapada się zupełnie, właśnie dzięki podpierającej je muzyce.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Deform & Investation "Ray World"

Już początek dema sugeruje, że czas w tym demie może być nierzeczywisty. I rzeczywiście, raytraceowane animacje oraz obrazki, których wyświetlenie zajęło znacznie mniej czasu niż wyrenderowanie w rozdzielczości ekranu przeplecione są charakterystycznie kolorowymi wektorkami. Czyli czysta radość nowiuteńkiej Amigi 1200. Przygrywa muzyczka Dana (w main parcie). Pierwsze i zarazem ostatnie miejsce na Polish Autumn w 1993 roku w kategorii A1200 Demo competition.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Spaceballs "Straff"

Spaceballs znowu pokazuje zęby na Amidze, demem które jest utrzymane w raczej nietypowym jak dla Amigi 500 klimacie, co mi bardzo odpowiada. Slummy dowodzi po raz kolejny, że wie co robić z prostymi w założeniach efektami i, że można zrobić demo praktycznie bez grafiki. Muzyczka stoi na przyzwoitym poziomie. 4 miejsce na Revision 2013 w oldchool demo compo to nie wstyd, a demo jak najbardziej w stylu newschool.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Focus Design "Revision 2012 Amiga Invitation"

Minione, w ubiegły weekend, szwedzkie party Datastorm obfitowało demowatymi produkcjami amigowymi w liczbie sztuk 1, wśród których dominowały invitki na nieuchronnie zbliżające się party Revision 2012. W kategorii demo compo, zupełnie zasłużenie, pierwsze miejsce zajęło demo grupy Focus Design, które w formie liryczno-wizualnej opiewało mające nadejść w kwietniu wydarzenia. Wszystko to zgrabnie, estetycznie, bez przeładowania efektami. Uwagę i uznanie jednak zwraca fakt zastosowania w demie modka, który pomimo dupstepowego powinowactwa, streszcza się w czterech kanałach i nieco ponad 500kB. Wymiary te to niby żaden wyczyn ale w dobie empetrójkowych ścieżek dźwiękowych powstających na pecetach, fajnie, że się Hoffmanowi chciało odpalić trackera, a Amiga mogła zagrać tak jak ją tatko Jay stworzył.

ps: plik txt dołączony do dema zawiera opis dramatycznych okoliczności powstawania produkcji. Materiał tylko dla ludzi o mocnych nerwach.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Efreet "DeepPan the final slice"

No w końcu ktoś się zlitował (Cactoos) i wrzucił to interko na Youtuba. To jest mój osobisty faworyt – the najlepsze intro jakie powstało na Amigę kiedykolwiek (sorry Potion… ;>) . W zasadzie wszystko mi się w nim podoba, od koderskich kolorków, które są z jakiegoś powodu sympatyczne, „proceduralne” graficzki, wykorzystanie trybów interlace’owych, czasami podfałszowujące fleciki w pogodnej muzyczce, która zawiera kilka zwrotów akcji, zajebiaszczy mellow w tunelu z dwoma światełkami… Konstrukcja i wykończenie przypomina pozytywnie nastrojone demka Melonów, które ukazywały się kilka lat wcześniej, ale nie były tak naładowane kodersko efektami. I chociaż na Amidze prekalkulowanie trwa bardzo długo (na 040 można spokojnie wyjść i zaparzyć herbatę, a o ile mnie pamięć nie myli to na 060 mocno przyspiesza) to bez jaj, jest na co czekać. A to wszystko w 40 kilobajtach.

ps: linki na pouecie są dwa, gdyż intro zostało wystawione pierwotnie w stanie niedokończonym, o czym doczytacie sobie w endscrollu

http://www.pouet.net/prod.php?which=15611
http://www.pouet.net/prod.php?which=2327



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

The Black Lotus - Rift

Wielki powrót The Black Lotus? Jak się okazuje, już 8 lat od ich ostatniej produkcji na Amigę, więc na pewno tak. Rift zawiera parę fajnych pomysłów ale jak sami piszą w Readme.txt:

8 years since last. We had forgotten how much work it is. Too old to spend days and nights at the hotel working while the clever people are boozing their brains out at the party place.

nie jest to demo ‚kompletne’ w żadnym znaczeniu. Zresztą odnoszę wrażenie, że większość produkcji z Revision cierpi na ten sam syndrom – kilka efektów killerów i trochę zapychaczy. Ciężko mi też oceniać wartość efektów z programistycznego punktu widzenia ale trochę próba wciskania do Amigi rzeczy chodzących z framerate dalekim od ideału wydaje mi się kontrowersyjna. Dodatkowo ten niski fps jest maskowany ślamazarną dynamiką akcji na ekranie, która nie nadąża za muzyką. Muzyka może mnie z kapci nie wyrywa ale sama w sobie daje spore pole do pobawienia się w synchronizację detalików ale… czas najwyraźniej nie jest z gumy.

Muszę już tradycyjnie wychłostać standardowo strimowaną jakiegoś łejwa muzykę. Kompozycyjnie mi się całkiem podoba ale brzmieniowo mam wrażenie jakbym słuchał puszczanego na Amidze 8 kanałowego XMa. I dlatego, że to nie mod/xm to nie podoba mi się podwójnie. Przy okazji dokłada się do monstrualnego rozmiaru archiwum, na które zapewne składają się też liczne foty i tekstury (może animacje też?) ale 50 MB to kolejna śliska sprawa w moim odczuciu (przy okazji nie spełnia warunków compo, w którym limit określony został na 20 MB). Jak na amigowe demo.

Ale dość marudzenia, muszę coś pochwalić, bo ogólnie demo odbieram jako plus i mam nadzieję, że dla ekipy to była rozgrzewka przed prawdziwym rozbiciem banku. Jak pisałem wyżej, koderom zostawiam koderskie pitu-pitu, mi się podoba wybitnie efekt creditsów. Chociaż mało oryginalny, to prostotą idealnie pasujący do amigowego hardware. Podoba mi się on, bo uświadamia, że poza zabawą w mnożenie lub redukowanie fejsów, jest też miejsce na fajny pomysł. Brakuje mi tylko w tym efekcie dobrego synchro w stylu tego efektu z intra Loonies – Kunto – który też ma mało fpsów ale dobrze trzyma się muzy.

Rozpisałbym się jeszcze ale styka już tego tekstu. Gdybym miał wystawić jakąś wymierną ocenę temu demu to miałbym problem. Sporo dobrej roboty, parę fajnych, niespójnych pomysłów i pierwiastek sentymentalny pozostawia mnie w ambiwalentnej relacji do tego co oglądam i słyszę. Po cichu i tak liczę na to, że kolejna produkcja TBL trafi na ekrany szybciej niż za kolejne 8 lat.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Vectra "Amnesty International"

Swego czasu można było wynaleźć całkiem sporo produkcji, które nie wpisywały sie w formułę typowych dem „o efektach”. Czasami oparte były one na pomyśle, czy też chęci wyrażenia poglądów lub zainteresowań lub idei niektórych członków grupy. Takim demem jest właśnie Amnesty International grupy Vectra, które zostało zaprezentowane podczas party Assembly w 1993 roku i zajęło na nim miejsce czwarte. Demku/slideshowowi przygrywa bardzo przyjemny i niezmiernie typowy dla ówczesnego scenowego stylu muzycznego utworek.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Traction "Past is Prologue"

No proszę, pierwsze demo grupy Traction na Amigę AGA i pierwsze miejsce na party Stream 2012 w kategorii Lowend demo compo. Pokonani konkurenci może i szczególnie mocni nie byli ale poniższa produkcja trzyma bardzo przyzwoity poziom. Szczególnie może przypaść do gustu fotografom-amatorom i paparazzim. Równolegle z demem działającym na Amidze wydany został jego port do uruchomienia pod Windowsem.



Link do wpisu w serwisie startup-sequence.

Opisy dem (autorstwa Grogona) pochodzą z (nieaktywnego już) serwisu startup-sequence.pl.
Archiwum strony, zawierające wszystkie teksty, dostępne jest pod adresem:

www.startup-sequence.ppa.pl

 głosów: 2   tagi: grogon, dema, scena, recenzje, startup-sequence
komentarzy: 2ostatni: 02.01.2017 19:41
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem