O samym podkręcaniu zegarów kart nie zamierzam pisać. Zostało już na ten temat powiedziane chyba wszystko. Posiadam kartę BlizzardPPC z procesorem 040. Jak wiadomo mocy nigdy dość i uparłem się ją podkręcić. Zamówiłem wysyłkowo nowy oscylator. I co? Klops! Na karcie zastosowano oscylatory idealnie kwadratowe, a tu przyszedł taki standardowy prostokąny. Co zrobić? Jeden i drugi jest idetyczny (elektrycznie), oczywiście poza zegarem i wymiarami. Jak go zamontować? Otóż rozwiązanie jest i proste i genialne, jak to najczęściej bywa. Trzeba po prostu wlutować podstawkę pod oscylator. Tylko taką "troszeczkę" inną, własnej roboty.

Jak ją wykonać? Z podstawki od scalaka odpowiedniej szerokości, czyli około 7mm, długości przynajmniej 15mm. Co dalej? Bierzemy nowy, prostokątny oscylator i sprawdzamy, czy pasuje. Jeżeli tak, to możemy zacząć dalszą zabawę. Obcinamy go tak, aby nóżki prostokątnego oscylatora zajmowały skrajne miejsca w obciętej podstawce. Dalsza robota to połączenie nóżek podstawki, tak aby "skrócić" ten prostokątny oscylator. Należy więc wygiąć nóżki podstawki i zlutować je ze sobą (wszystko powinno być widoczne na zdjęciu, którego autor oczywiście nie dostarczył - przyp. redakcja). Dla większej estetyki (i nie tylko) należy usunąć jeszcze wewnętrzne nóżki w podstawce. I to wszystko. Teraz wlutowujemy podstawkę na miejsce oscylatora w karcie turbo i możemy używać zarówno kwadratowych, jak i prostokątnych oscylatorów. Należy jednak zwracać uwagę, żeby przypadkiem nie wsadzić oscylatora nieprawidłowo. Czym to grozi, chyba nie muszę tłumaczyć.

Pomysł nie jest mój. Nie pamiętam na jakiej liście dyskusyjnej go poznałem. Jednak uważam, że jest wart szerszego poznania, dlatego go tutaj podałem.