kategoria: A1200
[#1] Dysk 8Gb i wielkie problemy.
Witam
Opiszę wam wczorajszą sytuację. Karta SD w adapterze 8 giga. (zawsze używam tego adaptera i sd)
Robię kartę w winuae ze względu na masę plików do zgrania. Dzielę dysk na 2 partycje po 3,6 giga. Format i jest git. Na pierwszą wstawiam system. Startuje. Potem na 2 partycję kopiuje 3,5 giga danych , próbuje przejsc w dopusie w 1 partycję i sadzi same errory. Reset i dysk jest ndos czy coś tam :D
System plików FFS a max transfer 0x1fe00. Dlaczego ta menda nadpisuje prawdopodobnie na 1 partycji? Ehhh płakać się chce jak pomyślę ile trwa kopiowanie 3,5 giga.
[#2] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@Sosabowski, post #1

Standardowy FFS to tylko partycja max 2GB a scsi.device do dysk max 4GB
A nie mozesz skorzystac z karty SD sformatowanej na FAT czy NTFS do przeniesienia danych ?
[#3] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@Sosabowski, post #1

Zrób partycję systemową 2GB na FFS i spaczuj scsi.device.
[#4] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #3

Partycja systemowa dla klasyka o wielkości 2GB ? po co i w jakim celu ?
Na system 150MB to już za dużo.


Pozdrawiam
[#5] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #4

Wszystkie dodatkowe aplikacje instaluje na systemowej. Na tzw. Work'u zostawiam tylko dane, więc 150MB szybko by mi się skończyło :)
[#6] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #5

Ale to już nie jest partycja systemowa tylko partycja zbiorcza z systemem i programami. No ale jak ktoś się na windowsie wychował to widzi to jako jedynie słuszne rozwiązanie.


Pozdrawiam
[#7] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #6

Partycja systemowa bo system z niej startuje. Nie wyobrażam sobie instalować MUI, AmiTCP, Directory Opus czy SnoopDosa gdziekolwiek po za systemem. To by było nielogiczne.
Takie rozwiązanie nie jest tylko w Windowsie (na którym się nie wychowałem). Tak jest też w Linuksie gdzie system i programy są na jednej partycji a dane użytkownika są oddzielnie.
[#8] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #7

Na partycji systemowej mam kilka programów i pakietów jak MUI czy DO4, AmiTCP i Miami (używam Miami) mam na partycji tzw. sieciowej. SnoopDOSa mam na partycji z programami. DO4 i Miami uruchamiam automagicznie przy starcie skryptem z WBStartUp.
Co do linuxa to nie jestem pewny czy masz rację, swojego czasu używałem Mandrivy i po problemach z partycją systemową (została sformatowana i zainstalowałem nowszą wersję systemu) programy instalowane osobno na użytkownika nie zniknęły co oznacza, że były razem z danymi na partycji z danymi i katalogami użytkownika.


Pozdrawiam
[#9] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #8

Można instalować tak programy w Linuksie ale nie przez repo. Instalując tak tylko jeden użytkownik może uruchomić taki program, bo ma go w swoich danych. Jeśli używasz repo instalujesz go w systemie dla wszystkich użytkowników. Instalowanie po za systemem może nieść za sobą wiele problemów. Wystarczy że zmieni się biblioteka, a program przestanie się uruchamiać. A tak system repo poradzi sobie z zależnościami. Z resztą punkty montowania możesz se podpiąć pod jakąkolwiek partycję, pytanie tylko jaki to ma sens.
[#10] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #9

Ma, w przypadku problemów z partycją systemową nie straciłem programów instalowanych indywidualnie przez użytkownika. To że program był dostępny tylko dla jednego użytkownika to już zależy co wybierzesz w trakcie instalacji, możesz do dać jednemu a możesz i wszystkim, zakładając że masz więcej niż jednego. Generalnie jak się uprzesz możesz to mieć w linuxie tylko jedna partycję na pliki ale z oczywistych względów jest to nie zalecane. Z podobnych powodów nie zalecam instalacji wszystkich programów na partycję systemową metodą rodem z windowsa.


Pozdrawiam
[#11] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #10

To w jakiej ścieżce instalowałeś programy tak aby każdy z użytkowników miał prawo do wejścia i uruchomienia? Czy jeden drugiemu wchodził do home? Lol. To już lepiej było dać oddzielną partycje na punkt montowania /usr/local i tam instalować programy. Choć szczerze powiem, że nie widziałem aby ktoś tak robił, bo jest to bez sensu. Są inne sposoby zabezpieczenia programów.
W Windows nawet jakbyś trzymał aplikacje na innej partycji to i tak Ci to nic nie da. Jak szlag trafi system i go zainstalujesz jeszcze raz, to aplikacji w większości będziesz musiał i tak przeinstalować.
[#12] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #11

Akurat to były moje początki z linuxem i postąpiłem zgodnie z radami doświadczonych użytkowników, wychodzi na to że mieli rację i mieli większą znajomość tego systemu niż ty.
Sam sobie zaprzeczasz, skoro "w większości będziesz musiał i tak przeinstalować. " to oznacza że zdanie "jakbyś trzymał aplikacje na innej partycji to i tak Ci to nic nie da" jest nieprawdziwe, da oszczędność czasu z instalowaniem tych aplikacji które uruchomię bez potrzeby kolejnej instalacji. To czy będą w większości czy mniejszości zależy jakich aplikacji używasz.


Pozdrawiam
[#13] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #3

Zrób partycję systemową 2GB na FFS


Im większa partycja startowa tym dłużej Amiga oczekuje na wczytywanie plików z dysku, nie mówiąc już o walidacji FFS - dlatego wieki temu wywaliłem FFS, a partycje systemowe mam po 200MB.
[#14] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #12

Akurat to były moje początki z linuxem i postąpiłem zgodnie z radami doświadczonych użytkowników, wychodzi na to że mieli rację i mieli większą znajomość tego systemu niż ty.

Spoko. Tu się uśmiałem
Sam sobie zaprzeczasz, skoro "w większości będziesz musiał i tak przeinstalować. " to oznacza że zdanie "jakbyś trzymał aplikacje na innej partycji to i tak Ci to nic nie da" jest nieprawdziwe

Nie zrozumiałem po prostu sensu tego zdania. Nie ma sensu trzymać tego na innej partycji, można to trzymać tam gdzie system, bo i tak pójdzie do przeinstalowania wraz z nim.
da oszczędność czasu z instalowaniem tych aplikacji które uruchomię bez potrzeby kolejnej instalacji.

pod warunkiem, że przy aktualizacji systemu nie wskoczą nowe wersję bibliotek i nie rozjadą się zależności. Z resztą po co się męczyć z instalacją aplikacji i dbaniem o zależności skoro masz apt-get czy yum. Robisz sobie listę aplikacji które używasz do pliku tekstowego i po ponownej instalacji systemu odzyskujesz aplikacje z tego listy. I zawsze masz najnowsze wersje z repo i nie musisz się martwić o zależności. Twój sposób jest dla masochistów.
Wracając do Amigi, to trzymanie instalek ma sens od samych programów. Wiele programów ma swojego biblioteki i czcionki, których wymaga do działania, a je stracisz kiedy szlag trafi partycję z systemem. Więc tak czy inaczej trzeba będzie przeinstalować.
Lepiej robić kopie bezpieczeństwa instalek. I to nie zależnie od systemu.
Im większa partycja startowa tym dłużej Amiga oczekuje na wczytywanie plików z dysku

Dziwne. Nie zauważyłem różnicy między system na partycji 5 MB a 2GB. Dlaczego niby miałyby się ładować dłużej. Dawno nie widziałem walidacji FFS, więc nie specjalnie się tym przejmuję. Na upartego nawet jak się zdarzy zawsze można podłączyć dysk do emulatora i zrobić to szybciej.

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2013 21:16:38 przez QkiZ

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2013 21:17:35 przez QkiZ
[#15] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #14

Ale wiesz że śmiejesz się z siebie ?

Faktycznie nie zrozumiałeś tego zdania, nie wszystkie aplikacje windowsowe musisz zainstalować aby uruchomić.

Jak wyskoczą nowe wersje bibliotek to system czy jakiś jego składnik proponuje ich instalację.
Dla masochistów jest automatyczne instalowanie a potem płakanie że nowa wersja nie czyta plików zapisanych pod starą wersją.
Ja jestem z tych którzy kopie partycji systemowej w Amidze mają na innej partycji (jeśli to możliwe innego dysku) w odpowiednim katalogu. Przy problemach z partycją systemową start z dyskietki narzędziowej, format partycji i przekopiowanie właściwego katalogu na właściwą partycję.

Jeśli zapchasz te dwie porównywane partycje to w podobnym procencie objętości to różnicę zobaczysz, a jak jeszcze trafi ci się pad walidacji 2 gigowej partycji z systemem to nawet zrozumiesz.


Pozdrawiam
[#16] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #14

Dlaczego niby miałyby się ładować dłużej.


Nie pisałem o ładowaniu systemu tylko o oczekiwaniu przed ładowaniem systemu, to jest taki objaw jakbyś wymienił ROM z 3.0 na 3.1, a do tego jeszcze dodaj kilka sekund (w zależności od wielkości boot partycji na dysku) to przy 3.1 jest to bardziej denerwujące jak się robi często restarty.

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2013 22:13:49 przez ] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [
[#17] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #15

Faktycznie nie zrozumiałeś tego zdania, nie wszystkie aplikacje windowsowe musisz zainstalować aby uruchomić.

Tak, są portable. Ale zdecydowana większość gier i programów bez wpisów w rejestrze i tak nie pójdzie. To tak jakby przenieść zawartość Program Files pomiędzy komputerami.
Jak wyskoczą nowe wersje bibliotek to system czy jakiś jego składnik proponuje ich instalację.

W Linuksie to działa tylko z repo
Dla masochistów jest automatyczne instalowanie a potem płakanie że nowa wersja nie czyta plików zapisanych pod starą wersją.

WAT
Ja jestem z tych którzy kopie partycji systemowej w Amidze mają na innej partycji (jeśli to możliwe innego dysku) w odpowiednim katalogu.

No ameryki to nie odkryłeś.
Jeśli zapchasz te dwie porównywane partycje to w podobnym procencie objętości to różnicę zobaczysz, a jak jeszcze trafi ci się pad walidacji 2 gigowej partycji z systemem to nawet zrozumiesz.

No to wtedy zobaczę, ale póki co jak pisałem nie zdarzyło mi się to dawno. Trzeba po prostu przestrzegać zasady i nie wyłączać kompa jak ten zapisuje na dysku.
Nie pisałem o ładowaniu systemu tylko o oczekiwaniu przed ładowaniem systemu, to jest taki objaw jakbyś wymienił ROM z 3.0 na 3.1, a do tego jeszcze dodaj kilka sekund (w zależności od wielkości boot partycji na dysku) to przy 3.1 jest to bardziej denerwujące jak się robi często restarty.

Hmm... tego nie zauważyłem. Jedyny przestój jaki mam to wtedy gdy wyciągnę dysk z Amigi, a kick3.1 próbuje coś wykryć, wtedy to trwa jakieś 7 sekund zanim pojawi się animacja kickstarta. z dyskiem działa od razu.
[#18] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #17

Nie do końca mam na myśli portable, część aplikacji tak działała jeszcze zanim dla nośników USB wymyślono wersje i nazwę portable.

Nie ma znaczenia ze z repozytoriów, ważne że tak działa.

Nigdy się nie spotkałeś że nowa wersja nie czytała plików poprzedniej ?

W przypadku kogoś kto namawia do robienia 2 gigowej partycji systemowej chyba jednak odkryłem.

Nie ma znaczenia dawno czy nie, do dzisiaj szlak mnie trafia na wspomnienie problemów z walidacją jedno gigowej partycji.


Pozdrawiam
[#19] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #18

Ja ogólnie stosuję partycje startowe 650 MB. Tak mi zostało z czasów CD - łatwo zrobić backub na płytę CD. Czyli w pierwszym obszarze 4 GB zakładam 6 partycji po 650 MB i mam do dyspozycji kilka partycji startowych na różne systemy. Kończą się one w obszarze 3,9 GB. W następnym obszarze zakładam partycje powyżej obszaru 4.1 GB, czyli 200 MB (w tym konfliktowym obszarze) leży "odłogiem", ale dzięki temu nie mam absolutnie konfliktu odpalając jakikolwiek system bez nowego scsi.device.
Partycje startowe (w obszarze 4 GB) mam w FFS, oprócz jednej, która jest w SFS i służy jako systemowe T : , to jest tzw. partycja robocza. Do niej mam także przypisane różne tymczasowe ustrojstwa związane z IBrowse itp.
Dzięki tej partycji roboczej w SFS, już dawno nie doświadczyłem "padu" walidacji. Jeżeli coś zapisuje się podczas resetu, to najwyżej znikną pliki z tej partycji i tyle.
Zostawianie systemowego T : na partycji systemowej, to jest prośba o problemy...na własne życzenie.
Gdy partycja robocza SFS się przepełni, to zaznaczam w Dopusie wszystkie katalogi/pliki i w ciągu 5 sek. mam czysto. Nowy SFS jeszcze nie sprawil problemów, aby uczynić ją NODOS. :)
[#20] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #18

Czemu posty znikają
Nie do końca mam na myśli portable, część aplikacji tak działała jeszcze zanim dla nośników USB wymyślono wersje i nazwę portable.

To tak jakby przenieść katalog Program Files pomiędzy komputerami. Większość nie będzie działać, bo nie ma wpisów w rejestrze. Lepiej jest trzymać kopie instalek niż katalogów programów zainstalowanych
Nie ma znaczenia ze z repozytoriów, ważne że tak działa.

Ma znaczenie. Skąd system ma wiedzieć, że zainstalowałeś sobie w niestandardowy sposób program. Taki program będzie traktowany jak zwykły plik i system nie będzie dbał o zależności z bibliotekami. Jeśli instalujesz ze źródeł to sam musisz dbać o zależności od bibliotek. System tego za ciebie nie zrobi. Po to wymyślono repozytoria i menedżery pakietów. Podstawy Linuksa się kłaniają :P
Nigdy się nie spotkałeś że nowa wersja nie czytała plików poprzedniej ?

Jak używam Linuksa na co dzień już od kilku ładnych lat nigdy nie miałem takiej sytuacji o której piszesz. To byłoby bez sensu pisać program który nie jest kompatybilny wstecz, z wersji na wersję.
W przypadku kogoś kto namawia do robienia 2 gigowej partycji systemowej chyba jednak odkryłem.

No chyba nie, bo to normalne że kopii zapasowej nie trzyma się w tym samym miejscu gdzie pliki źródłowe.
Nie ma znaczenia dawno czy nie, do dzisiaj szlak mnie trafia na wspomnienie problemów z walidacją jedno gigowej partycji.

Jak już wcześniej pisałem dawno nie miałem walidacji. Nawet jeśli by się coś takiego zdarzyło, i nawet jeśliby miało to trwać wieki nawet pod emulatorem podkręconym na maksa to zawsze mogę odzyskać system z kopii zapasowej.
Dzięki tej partycji roboczej w SFS, już dawno nie doświadczyłem "padu" walidacji. Jeżeli coś zapisuje się podczas resetu, to najwyżej znikną pliki z tej partycji i tyle.
Zostawianie systemowego T : na partycji systemowej, to jest prośba o problemy...na własne życzenie.

Ciekawe rozwiązanie. Ale ile jest programów korzystających z T:
[#21] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #20

Mi nic nie znika.

Fajne windowsowe porównanie, ale tylko windowsowe, skoro mam kopie partycji systemowej z potrzebnymi bibliotekami, fontami i czym tam jeszcze to nie ma potrzeby niczego instalować powtórnie a porównywania do windowsa jest niewłaściwe, jeszcze trochę każesz jak w windowsie system instalować po raz kolejny zamiast przekopiować.
Pliki instalacyjne zakładam że każdy i tak trzyma, ale żeby z byle powodu instalować po raz kolejny to naprawdę strata czasu.

Sugerujesz że system nie ma informacji co użytkownik sobie zainstalował ?w linuxie ?

A ja miałem taki sytuacje, więcej razy w windowsie ale w linuxie niestety też.

To szkoda ze nie napisałeś gdzie trzymasz te pliki zapasowe z 2GB Amigowej partycji systemowej ? Jak na pececie to głupio, każdorazowo musisz bawić się wydłubywanie dysku z Amigi, podpinanie go pod peceta, zgrywanie a potem znowu do Amigi. Z ergonomii pała.
A wystarczy mała partycję z samym systemem skopiować na drugi dysk w tej samej Amidze.

Jesteś pewien że naprawdę używasz Amigi a nie jej emulatora ? Bo coś za często tłumaczysz się podpinaniem tego dysku z systemem pod emulator.


Pozdrawiam
[#22] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #21

skoro mam kopie partycji systemowej z potrzebnymi bibliotekami, fontami i czym tam jeszcze to nie ma potrzeby niczego instalować

i to potwierdza co wcześniej powiedziałem, że lepiej jest trzymać system i aplikacje razem. jak masz kopię to odzyskujesz sobie wszystko, od stanu początkowego.
jeszcze trochę każesz jak w windowsie system instalować po raz kolejny zamiast przekopiować.

szczerze powiedziawszy abstrahując od kopii, sposobu trzymania aplikacji, czy ktoś kiedyś z Amigowców przeinstalowywał system :P
Pliki instalacyjne zakładam że każdy i tak trzyma, ale żeby z byle powodu instalować po raz kolejny to naprawdę strata czasu.

Jeśli ma się kopię systemu to i może strata czasu, ale ja wolę zawsze mieć też instalki, tak na wszelki wypadek.
Sugerujesz że system nie ma informacji co użytkownik sobie zainstalował ?w linuxie ?

Jeżeli zainstalowałeś sobie sam aplikację, powiedzmy na to ze źródeł i zrobiłeś tylko 'make install' system nie wie że ma taką aplikację. Nie jest ona zarejestrowana w menedżerze pakietów i nie będzie jej aktualizował. w przypadku debiana po wykonaniu 'make' i zamiast wykonania 'make install' lejpiej jest skorzystać z 'checkinstall' który wykona za nas paczkę deb i zainstaluje. Wtedy system będzie widział aplikację i będzie mógł instalować dodatkowe biblioteki (jeżeli dopiszesz zależności). Cała filozofia zarządzania pakietami w systemie.
To szkoda ze nie napisałeś gdzie trzymasz te pliki zapasowe z 2GB Amigowej partycji systemowej ?

Tak naprawdę kopię dysku amigowego robię przy pomocy linuksowego 'dd', nie bawię się w kopię pojedynczych partycji. Kopię dysku czyli plik *.hdf mogę potem wykorzystać w emulatorze do przyspieszenia pewnych działań. Plik hdf trzymam na pececie i zewnętrznym dysku usb :)
Jak na pececie to głupio, każdorazowo musisz bawić się wydłubywanie dysku z Amigi, podpinanie go pod peceta, zgrywanie a potem znowu do Amigi. Z ergonomii pała.

Może nie jest to ergonomiczne, ale szybkie i bezpieczne. Zainstalowałem system, wszystkie potrzebne aplikacje i mam stan wyjściowy. Robię kopię systemu i dalej mogę używać dysku w Amidze. Robienie kopii zapasowej z poziomu Amigi i przez sieć zrzucanie plików jest czasochłonne :P
A wystarczy mała partycję z samym systemem skopiować na drugi dysk w tej samej Amidze.

Nie mam drugiego dysku w Amidze, bo nie mam na to miejsca i nie widzę sensu posiadania drugiego dysku skoro tego co mam nie wykorzystuje w całości.
Jesteś pewien że naprawdę używasz Amigi a nie jej emulatora ? Bo coś za często tłumaczysz się podpinaniem tego dysku z systemem pod emulator.

:) Tak. Używam Amigi. Ale jeśli potrzebuje wykonać coś szybciej w systemie amigowym korzystam z emulatora. nie mam turbo.
[#23] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@QkiZ, post #22

Albo nie zrozumiałeś albo kręcisz, po padzie partycji systemowej nie mam potrzeby odzyskiwania partycji z programami, one nie padły. W dodatku nie jestem zmuszony jak przy twojej metodzie wyciągać dysk z Amigi i przekładać do peceta, załatwiam wszystko szybko w Amidze a jedyne utrudnienie to konieczność użycia dyskietki jeśli mam tylko jedną partycję startową.

Przy przejściu na 3.5 lub 3.9 obowiązkowo, w innych przypadkach już nie, ale lata czytania grupy pokazały że byli tacy którzy to robili a i trafiali si tacy którzy to proponowali innym.

Instalki trzyma chyba każdy, no każdy rozsądny niezależnie czy ma kopie systemu, całego dysku czy nie ma nic.

Ze źródeł co najwyżej testowo, to co instalowałem na stale robiłem to zawsze z respozytoriów i "po bożemu"

Skoro robisz kopię całego dysku żeby robić coś na emulatorze szybciej to jaki jest sens używania oryginalnej Amigi ? w twoim przypadku robi za przechowalnie prawdziwego dysku, bo przechowalnie danych z tego dysku masz już i tak na pececie.

Coś co nie jest ergonomiczne nie będzie też szybkie, a wyższość profesjonalnego podejścia do backapu nad amatorskim kopiowaniem dysku polega nie kopiowaniu tylko plików nowych których jeszcze zarchiwizowanych nie mamy.

To zamień ten dysk na dwa mniejsze, nie będziesz ich musiał wyciągać i podpinać do peceta w celu zrobienia kopii bezpieczeństwa.

To że używasz Amigi to już ustaliliśmy, głownie do przechowywania dysku i do trenowania szybkiego skręcania i rozkręcania w celu wyjęcia i włożenia tego dysku. Mam wrażenie że Amiga powstała w troszkę innym celu ale kto bogatemu zabroni tak jej używać.

Podsumowując, bo sensu nie ma sensu tego kontynuować kto miał cierpliwość do czytania tej wymiany poglądów wyrobi sobie opinię które podejście jest lepsze i praktyczniejsze.


Pozdrawiam
[#24] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@RadoslawF, post #23

Albo nie zrozumiałeś albo kręcisz, po padzie partycji systemowej nie mam potrzeby odzyskiwania partycji z programami, one nie padły. W dodatku nie jestem zmuszony jak przy twojej metodzie wyciągać dysk z Amigi i przekładać do peceta, załatwiam wszystko szybko w Amidze a jedyne utrudnienie to konieczność użycia dyskietki jeśli mam tylko jedną partycję startową.

Nie chce mi się za bardzo tego wątku ciągnąć. Każdy ma swoje metody, ja wolę wyciągnąć dysk i zrobić to szybko i bezproblemowo na pececie.
Przy przejściu na 3.5 lub 3.9 obowiązkowo, w innych przypadkach już nie, ale lata czytania grupy pokazały że byli tacy którzy to robili a i trafiali si tacy którzy to proponowali innym.

Piszesz o reinstalacji? Pewnie że są tacy co reinstalują system, przyzwyczajenia z windy:)
Skoro robisz kopię całego dysku żeby robić coś na emulatorze szybciej to jaki jest sens używania oryginalnej Amigi ?

O tym już jest oddzielny temat :) Ja robiłem tak. Dostałem nowy dysk do Amigi. Pomyślałem, że nie będę siedział przy Amidze i czekał aż mi się wszystko zainstaluje z dyskietek, cały system, programy, gry itd. Podłączyłem dysk do pieca, zrobiłem jego kopię i na kopii przygotowywałem system. Ustawiłem UAE z prędkością na maxa, odczyt z ADFów na turbo i jazda. Zainstalowałem gry i programy. System mam gotowy do użycia w Amidze. Potem 'dd' i kopiowanie obrazu w Amidze i mam system gotowy do użycia. Robienie tego wszystkiego na samej Amidze zajęłoby masę czasu, a tak szybko i sprawnie mam gotowy system. Teraz można się bawić na Amidze. Kapisz
Coś co nie jest ergonomiczne nie będzie też szybkie

No to w tym przypadku się mylisz. Jest to wygodne i szybsze niż kopiowanie backupu przez ftpa po sieci.
wyższość profesjonalnego podejścia do backapu nad amatorskim kopiowaniem dysku polega nie kopiowaniu tylko plików nowych których jeszcze zarchiwizowanych nie mamy.

kwestia sporna. ja uważam za bardziej pro kopiowanie całego dysku. w kopiowanie pojedynczych plików to ja się mogę bawić na małą skalę :P
To zamień ten dysk na dwa mniejsze, nie będziesz ich musiał wyciągać i podpinać do peceta w celu zrobienia kopii bezpieczeństwa.

bez sensu w A600. to już lepszym rozwiązaniem by było CF przez PCMCIA.
To że używasz Amigi to już ustaliliśmy, głownie do przechowywania dysku i do trenowania szybkiego skręcania i rozkręcania w celu wyjęcia i włożenia tego dysku. Mam wrażenie że Amiga powstała w troszkę innym celu ale kto bogatemu zabroni tak jej używać.

to już są twoje spostrzeżenia nie mające związku z rzeczywistością :D
Podsumowując, bo sensu nie ma sensu tego kontynuować kto miał cierpliwość do czytania tej wymiany poglądów wyrobi sobie opinię które podejście jest lepsze i praktyczniejsze.

Pewnie każdy ma swoje i każdy wie lepiej co mu potrzeba, bo każdy ma inną Amigę i inne przyzwyczajenia.
[#25] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@Sosabowski, post #1

Podepnę się do tematu.

Dysk 4,3 GB SCSI w Amidze 3000D.

Instalacja Debiana.

Pkt.1. Uruchamiam instalator. Zakładam partycje (root i swap - sda1 i sda2). Wybieram opcję zakończ partycjonowanie i formatuj.
Pojawia się błąd #24. Do wyboru: Ignoruj, Napraw, Pomiń. Wybieram napraw. Pojawia się błąd #25, ten sam wybór. Zaczyna się kopiowanie plików. Po kilku procentach wywala błąd "debootstrap Error. Couldn't download aptitude".
Powracam do partycjonowania. Po zatwierdzeniu partycji wybieram opcję zakończ partycjonowanie i formatuj. Cisza. Miga dioda od dysku, czasem zaświeca się na kilka sekund i tak w kółko.
Pkt.2. Resetuję Amigę. Odpalam Emergency Disk z os3.9. Włączam HDToolbox. Wybieram dysk twardy, na którym instalowałem linuxa, innego dysku zresztą nie mam. Wybieram opcję Partycjonuj i system się wiesza, dioda power miga, reset, żadnego błędu GURU. Komp startuje ponownie z Emergency Disk.
Otwieram HDToolbox, dysk SCSI i wybieram opcję Zainstaluj. Uruchamia się konfigurator dysku. Wszystko kończy się powodzeniem po resecie wyświetlają się niesformatowane partycje.

Uruchamiam ponownie instalację Debiana i tu powrót do pkt 1. Objawy takie same jak w Pkt.1.

Komputer był włączony przez kilka godzin (około 6). Dysk aż parzył w rękę.
Dzisiaj po południu uruchomiłem ponownie instalację Debiana. Instalator właśnie zatrzymał się i wyświetlił błąd "Base system installation error. The debootstrap program exited with an error (return value 1) Check /var/log/messages or see virtual console 3 for the details."

Czy możliwe jest, że dysk się przegrzewa i wariuje ??
Sprawdzałem go HDToolboxem pod względem bad sectorów. Test niczego nie wykazał.
Disksalv-em sprawdzałem. Też zero błędów.
Taśma od dysku zmieniana- mam kilka, scsi AM33C93A - zamiennik WD33C93A 00-08.
W czym może być problem ?
Może trzeba założyć osobną partycję /boot ??
[#26] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@glichtanski, post #25

Coś nie tak jest chyba po stronie Amigi, te dziwne zachowanie dysku.
Zainstalowałem dysk w PC, sprawdziłem programem dołączonym do kontrolera adaptec aha-2940UW, następnie zrobiłem low-format, sprawdziłem dysk HDD Regeneratorem, założyłem partycję i pod windowsem ME kopiowałem pliki. Żadnych badów, które wykrywa Debian, żadnych bad sektorów, żadnych zwolnień w czasie formatowania i kopiowania plików. Jednym słowem w PC dysk hula, że aż miło. A pod Amigą takie hocki klocki.
[#27] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@glichtanski, post #26

Tak mi teraz przyszło do głowy, że może winny jest Ramsey-07?
W necie są 2 rożne informacje, że działają ze sobą sdmac04 i ramsey07, sdmac02 i ramsey07 a drugie info że różne wersje tych chipów działają zesobą(sdmac02 i ramsey07 i odwrotnie). Co prawda transfer wzrósł z 2,2 MB/s do 3MB/s ale teraz nie mogę nawet Workbencha3.9 zainstalować, bo raz dysk jest a po chwili traci łączność z płytą główną. Jeśli po wymianie na starego ramseya problem zniknie, to będę mógł ogłosić całemu światu że te dwa chipy współpracują ze sobą tylko jeśli są w odpowiednich rewizjach.

Sprawdzę to po robocie.
[#28] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@glichtanski, post #27

Tak mi teraz przyszło do głowy, że może winny jest Ramsey-07?


Potwierdzam. Amiga dostała niezłego kopa, a raczej transfery na dysku, jednak po wielu próbach instalacji różnych systemów (WB3.9, Debian, NetBSD) muszę z całym przekonaniem stwierdzić, że SDMAC-02 i Ramsey-07 nie współpracują ze sobą poprawnie. Edytowałem nawet tekst na angielskojęzycznej Wikipedii dotyczący tych układów.
[#29] Re: Dysk 8Gb i wielkie problemy.

@glichtanski, post #28

Dobrze wiedzieć :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem