kategorie: A1200, A4000, A500
[#1] Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?
Być może pytanie wyda się głupie lub pozbawione sensu. Jednak, zauważyłem iż instalując nowe systemy 3.1 oraz 3.9 (korzystając w emulatora WinUAE) nie mam w ogóle trashcana.
Dysk amigowski tworzony jest nie jako plik, ale znajduje się bezpośrednio na dysku Windows (o ile to ma znaczenie).
Czy jest jakiś sposób by ów Trashcan się pojawił?
WinUAE w wersji 2.8.1 system Windows 7 HP

Druga ciekawostka, kiedy instaluję WB 3.1 (również pod WinUAE) pojawia się następujący komunikat:
http://nasedo73.wrzuta.pl/obraz/az1wRGvgDFc/aos31-font-problem
Oczywiście później system chodzi prawidłowo - ale nigdy przedtem (przed laty) czegoś takiego nie spotkałem - ani na prawdziwej Amidze, ani na emulatorze.

Oczywiście mam miejsce na dysku twardym na którym mam emulator (ponad 30GB) wolnego.

Czy może macie jakieś pomysły?
[#2] Re: Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?

@Nasedo, post #1

Pewnie zamiast stworzyć obraz dysku twardego wybrałeś opcję dodawania folderu jako dysku.
[#3] Re: Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?

@Nasedo, post #1

Niestety to jest tylko emulator.

Kosz w Amidze powstaje tylko podczas formatowania dysku, dyskietki, gdy zaznaczymy sobie aby on się pojawił. Ja dodatkowo partycję systemową dla w WinUAE tworzę jako plikoparycję.

Co do tych fontów to zauważyłem już jakiś czas temu, że pod WinUAE nie działa poprawnie instalator amigowy. Zdarzyło mi się coś instalować, a instalacja wychodziła z błędami. Pod prawdziwą Amigą tych problemów nie było. Czasami lepiej jest coś ręcznie przekopiować coś ręcznie niż używać instalatora.

Co do partycji systemowej - robię ją w plikopartycji, ponieważ Amiga czasem potrafi coś zapisać w taki sposób, że pod Windowsem nie ma szans potem tego skasować.
[#4] Re: Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?

@Nasedo, post #1

Jak tak bardzo brakuje Ci tego kosza, to wystarczy ze stworzysz sobie dowolny katalog.
Do nie go musisz dodac ikone typu TRASHCAN.
Najlepiej to zrobic program ICONEDIT. (menu TYP IKONY)
Ikony do tego programu mozna np. wrzucac metodą DRAG and DROP.
[#5] Re: Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?

@gilban, post #3

Tak, zamiast tworzenie obrazu dysku tworzyłem katalog. Niestety, przyznaję się, że z Amigi i emulacji Amigi nie korzystałem od ponad dziesięciu lat... a gdyby nie pewna nostalgiczna chęć przeżycia informatycznej przygody - nie wróciłbym do Amigi.

Odpowiadając na kolejne pytanie, WinUAE jest tylko emulatorem ale i aż emulatorem. Dla przykładu, udało mnie się odnaleźć mój stary dysk (na pliku) mający prawie 15 lat, a na nim moje amigowskie rzeczy - trudno mi powiedzieć, czy gdybym miał prawdziwą Amigę, czy byłbym w stanie odtworzyć moje wszystkie rzeczy. Istotnym też jest przechowywanie dyskietek w postaci plików - bo czy moje dyskietki sprzed około 18 lat, a nawet więcej by przetrwały?
Ale wracając do dysku - faktycznie, dysk=plik, daje możliwość formatowania i korzystania z kosza, czego na dysku=folderze nie uzyskam.

Przetestowałem również instalację WB 3.1 - potwierdzam, instalacja na dysku=pliku przebiega poprawnie i nie ma problemów z fontami.

Dziękuję wszystkim za pomoc i za zabranie głosu w tej sprawie.
[#6] Re: Trashcan - gdzie się podział oraz za mało miejsca na fonty?

@Nasedo, post #5

Istotnym też jest przechowywanie dyskietek w postaci plików - bo czy moje dyskietki sprzed około 18 lat, a nawet więcej by przetrwały?

Z tym bywa różnie... W moim przypadku po 14-15 latach to z około 200 dyskietek jakieś 70-80 przetrwało, a resztę musiałem formatować bo miała bad sectory. Około 1/3 z 200 nie nadawała się do użytku, ale nie licząc tych 70-80 które przetrwały bez problemu to resztę musiałem odratowywać poprzez formatowanie lub np. przez użycie na nich w odpowiedni sposób magnesu i ponownie sformatować. Dzięki temu jeśli dyskietka nie miała uszkodzeń mechanicznych czy rys to zwykle traktowanie ich magnesem i formatowanie przywracało je do życia i działają później całkiem normalnie i dzisiaj nagrywam sobie np. adfy na nie.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem