@kowboy,
post #3
Czytajac Twoje wypowiedzi, widze ze jestes kolejnym rozczarowanym
uzytkownikiem Amithlona, ubolewajacym z powodu smierci tego emulatora,
tudziez z powodu braku perspektyw na AOS4 pod x86.
Rozumiem ze jest Ci przykro z tego powodu, bo z Amiga lacza
Cie mile wspomnienia z 6-letniego okresu uzytkowania tego komputera.
Ale na pocieszenie powiem Ci ze przeciez przez drugie 6 lat uzywales peceta
do ktorego jak mniemam zdazyles sie juz przyzwyczaic i jak
przypuszczam nie wyobrazasz sobie juz sytuacji w ktorej nie byloby
miejsca dla pc w Twoim domu. Sam zreszta napisales ze na tej platwormie jest
duzo gierek itp. wiec z pewnoscia nie bedziesz sie przy nim nudzil.
Wyobraz sobie jednak ze sa ludzie ktorym pecet z winda za cholere nie podchodzi.
Sam sie do takich zaliczam, nawet kiedys kupilem peceta i choc byl kilka razy
szybszy od mojej Amy, to szybko go sprzedalem. Nie wiem czy
przez te 10 ostatnich lat tak bardzo przyzwyczailem sie do Amigi, czy tez
po prostu na pecety mam alergie. Ale fakt pozostaje faktem ze nie widze sibie w roli
pecetowca.
Jednak faktem jest rowniez ze sprzet amigowy, coraz bardziej odstaje od dzisiejszych standardow.
I aby choc troche dogonic swiat, trzeba sprzet wymienic.
Dlatego raczej na pewno w 2003 roku na moim biurku stanie nowy komputer
nie wiem tylko jeszcze czy to bedzie Pegaz czy AOne.
Co do ilosci nowych nabywcow, to jestem optymista, co prawda nie ma co marzyc
o tym aby Amiga byla tak popularna jak za czasow Commodore, ale sa pewne przeslanki
pozwalajace przypuszczac ze tego sprzetu moze sie sprzedac calkiem sporo.