Witam,
Poszukuję porady Amigowych ekspertów w zlokalizowaniu problemu sprzętowego z CD32.
Objawy są różne zależnie od konfiguracji:
1. goła CD32 - niby działa ale np. uruchamiając demo z Lemmings CD pojawiają się zakłócenia obrazu, niektóre fragmenty dolnej połowy ekranu na chwilę zamieniają się w losowe mieszanki kolorowych pikseli przypominające cyfrowy szum; na poczatku myslałem że to wina kabla, ale po poniższych eksperymentach raczej problem sprzętu CD32.
2. CD32 + TF330 - zaraz po starcie jest logo CD32, ale nagle znika, ekran robi się czarny, odbiornik wyświetla "No signal", czyli totalna zwiecha
3. CD32 + TF328 - uruchamia się, ale pojawiają się problemy z obrazem, bardziej widoczne niż na gołej CD32
4. CD32 + Analogic - uruchamia się, startuje WB z dyskietki, ale w trakcie ładowania Workbench staje się "psychodeliczny", jakby ktoś ustawił kolory fluorescencyjne, kursor zrobił się cały biały, ramka okna zółta, inna ramka czerwona - degradacją postępująca, mysz i klawiatura jeszcze działają ok
5. goła CD32 - boot z płytą CDPD - WB załadował się OK, niby działa, odpalam parę programów aby zużyć pamięć do połowy, potem jeszcze protacker i... przestaje się płynnie ruszać kursor, kursor odświeża się tylko kiedy następuje kliknięcie LPM/RPM, obraz ok
Pomyslałem że to Chip RAM, ale jak spojrzalem na schemat CD32 to wydaje mi się że każda z 4 kości pamięci obsługuje kolejne bajty 32-bitowego słowa.
Proszę o pomoc i wszelką konstruktywną sugestię jak zdiagnozować, znaleźć i usunąć przyczynę problemu.
Dodam tylko że CD32 jest po recapie na tantale i polimery oraz po wymianie lasera, i była testowana z 300W zasilaczem ATX, więc to nie problem zasilania ani kwestia wymany kondensatorów.
Z góry dziekuję z wszelką pomoc.