@Daclaw,
post #43
Faktycznie, że też o tym wcześniej nie pomyślałem. Skoro częstotliwość próbkowania ma większy wpływ na subiektywną odczuwaną jakość dźwięku niż ilość bitów przy tej samej wielkości pliku. To 22kHz w 8bit powinno brzmieć lepiej niż 11kHz w 14bit. A sampel 22kHz w 8bit zmniejsza track audio o 8 razy, czyli wielkość pliku jest taka jak MP3 w 160kbps.
Pamiętam że płytki z MP3 w zależności od przeważającego na płycie tzw bitrate, zwykle 112, 128 lub 160, mieściła w sumie od 10 do 14 godzin muzy. Mógłbym z tym żyć gdyby zawsze mieściła tylko 10 godz. Ale zbierałem te pliczki z myślą o tym że kiedyś będę miał lepszego kompa, więc w przyszłości będę ich słuchał w lepszej jakości. I większość tych MP3 które "zdobyłem" pod koniec 90ych nadal mam na twardzielu, a gdybym je zbierał w takim mono sampelku to pewnie teraz by mnie tak nie cieszyły, i wątpię abym je jeszcze trzymał.
Ale przekonałeś mnie że kupowanie turbo do retro-zabawki z myślą o MP3, mija się z celem. Przecież do okazjonalnego siadania przy tej maszynce wystarczy te 10 godz przekonwertować na sampla.
Ale to samo by trzeba z JPG-ami zrobić i przekonwertować je do IFF-ów.
Doomówki z tamtych czasów i tak wyglądały żałośnie więc jedyny powód do kupienia turbo to demka. Choć osobiście wolę je oglądać na YT, bo szanuję swój czas.
Tylko z tymi IFF-ami kłopocik, bo to kupa roboty. Pamiętam jak wtedy mozolnie przerabiałem GIFy na JPGi, aby zajmowały ok 1/5 miejsca. :)