29.01.2023 13:23
[#1]
IBrowse 2.5.8 - recenzja
Zainteresowanych zapraszam do lektury tekstu, w którym pomagam odpowiedzieć na pytanie czy warto wydawać pieniądze na IBrowse 2.5.8.
30.01.2023 10:45
[#11]
Re: IBrowse 2.5.8 - recenzja
@_DiskDoctor_, post #2
OK, przejrzałem, fajnie że spowodowałem tą recenzję
Spoko. Niektórzy reagują na uwagi dotyczące swoich artykułów czy audycji dosyć elektrycznie, jednak z całą pewnością nie dotyczy to mnie. Tak więc o ile komentarz nie jest typowo złośliwy i głupi wstawiony jedynie na zasadzie by przytrollować, to ja biorę sobie go do serca i albo poprawiam swój stary tekst, albo piszę nowy. Zatem dzięki za inspirację, która skłoniła mnie do wzbogacenia bloga o nowy materiał
To ja odwrócę pytanie z tytułu: jaką przeglądarkę polecasz na classic (np. z 060)?
Trudno mi wchodzić w czyjeś buty, jako osoba ktora nie posiada 060 czuje się średnio uprawniony do dawania takich rad. Jak to podkreślałem w recenzji pisałem ją z pozycji użytkownika Amigi One, a tam IBrowse działa mniej więcej tak samo szybko jak Odyssey, a nawet zaryzykuję stwierdzenie że IB działa nieco wolniej (bo co było widać choćby na dołączonym filmie, lubi się czasami "zamyślić" przy ładowaniu stron i trzeba korzystać z przycisku reload), natomiast z tego co czytam, na 68K nie ma jak doąd żadnego sprzętu, na ktorym dobrze działałby choćby Netsurf. Zatem czysto hipotetycznie, gdyby rozwój Amigi potoczył się tak jak np. rozwoj Atari i AmigaOne by nie powstała, miałbym teraz Amigę z 060 i na pewno nie z samą AGA, bo kartę graficzną w Amidze miałem już w latach 90-tych, pewnie domyślnie używałbym AWeba, ewentualnie wspierając się demem IBrowse. Pełnej wersji bym jednak nie kupował, czyli tak jak to ująłem w podsumowaniu recenzji.
30.01.2023 10:52
[#12]
Re: IBrowse 2.5.8 - recenzja
@_DiskDoctor_, post #9
W mowie potocznej często używa się zamiennie obu, w piśmie istnieją bardziej restrykcyjne reguły:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/te-czy-ta;1598.html
W regule mówi się o bierniku i narzędniku, ale kto się tu będzie zastanawiał która jest która (wiadomo: biernik "kogo, co widzę", narzędnik "z kim, z czym jestem" ;) ). Jest jednak banalna, prawie zawsze (czyli istnieją wyjątki) zasada:
jeśli słowo do którego się odnosisz kończy się na "ę", wtedy używamy "tę" np. "widziałem tę Amigę", a kiedy się kończy na "ą", wtedy piszemy "tą" np. "zachwyciłem się tą Amigą".
Tyle teoria, gdy niedawno robiłem napisy do któregoś z moich filmów zorientowałem się, że sam mówię "tą" w momentach kiedy prawidłowe byłoby "tę". W napisach napisałem "tę", przynajmniej niedosłyszący pomyślą że mówię bezbłędnie
Jednak kiedy piszemy teksty, mamy więc zazwyczaj choćby krótki czas na przeglądnięcie naszego dzieła, to chyba warto zastosować się choćby do tej prostej reguły gramatycznej.
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/te-czy-ta;1598.html
W regule mówi się o bierniku i narzędniku, ale kto się tu będzie zastanawiał która jest która (wiadomo: biernik "kogo, co widzę", narzędnik "z kim, z czym jestem" ;) ). Jest jednak banalna, prawie zawsze (czyli istnieją wyjątki) zasada:
jeśli słowo do którego się odnosisz kończy się na "ę", wtedy używamy "tę" np. "widziałem tę Amigę", a kiedy się kończy na "ą", wtedy piszemy "tą" np. "zachwyciłem się tą Amigą".
Tyle teoria, gdy niedawno robiłem napisy do któregoś z moich filmów zorientowałem się, że sam mówię "tą" w momentach kiedy prawidłowe byłoby "tę". W napisach napisałem "tę", przynajmniej niedosłyszący pomyślą że mówię bezbłędnie
Jednak kiedy piszemy teksty, mamy więc zazwyczaj choćby krótki czas na przeglądnięcie naszego dzieła, to chyba warto zastosować się choćby do tej prostej reguły gramatycznej.