[#55]
Re: AMIGA wznowienie produkcji ????
@speedy,
post #53
No, wreszcie trochę sensu :)
Oczywiście, że Peg jest maszyną przestarzałą. Ale i tak jest najbardziej zaawansowaną (jeśli stopień zaawansowania mierzyć wydajnością obliczeniową, bo koncepcyjnie i technologicznie Efika i Samantha są dalej) maszyną w świecie okołoamigowym. Więc skoro Peg jest taki zły i przestarzały, to dlaczego przekonujesz nas do sensowności używania komputera z 10x słabszym procesorem, 100x wolniejszymi układami specjalizowanymi i wciąż niepełną zgodnością sprzętową? Na Pegu przynajmniej można oglądnąć KAŻDY film na DVD czy DiVX, posłuchać z normalną jakością MP3 albo internetowego radia, pogadać na GG, odebrać i wysłać maile, korzystać z 95% stron www (reszta to produkcje w 100% zależne od flasha). Czyli można robić 80% tych rzeczy których wymagam od współczesnego komputera. Natami na to będzie za słaba (to nie wróżenie z fusów - specyfikacja sprzętowa Natami jest ogólnodostępna). Te 20% czego nie mogę zrobić na Pegu, to głównie możliwość przetwarzania tekstów i arkuszy kalkulacyjnych używając chociażby formatu odt - pod OS4 można (podobno) robić i to, mam nadzieję, że i pod MOSem się doczekam. Ponadto na takim Pegu można zainstalować linuksa i cieszyć się 99% zgodnością z resztą komputerowego świata. Wiem, że na PC będzie 10x taniej - ale Natami nie zaoferuje nawet tego, a posiadacz Pega ma zawsze jakąś alternatywę (gdy wysiadł mój PC do pracy, przez pół roku z powodzeniem korzystałem z Linuksa na Pegu).
Ale co do tego UAE, to rzeczywiście nieźle pojechałeś ;) Otóż zgodność MOSa z AmigaOS3 nie ma nic wspólnego z UAE. Wynika ona z tego, że MOS zbudowany jest podobnie do AmigaOS3, oferuje to samo (chociaż znacznie rozbudowane) API - oznacza to, że każdy program OS3 odpalony pod Morphosem korzysta z funkcji Morphosa dokładnie tak, jakby to były funkcje OS3 a od strony Morphosa traktowany jest tak, jakby był natywnym programem dla MOSa. Widać to wyraźnie, gdy odpalisz jakiś program OS3 - otworzy on okno, identyczne, lub bardzo podobne do tego jak na Workbenchu w A1200 (a sam program widziany jest jako osobny task MOSa, może też on wywołać kolejne taski). Jednak gdy np. otwierasz nim jakiś plik, to pojawiający się requester jest dokładnie taki sam jak plikowe requestery MOSa - gdyż program wywołuje tylko funkcję biblioteczną OS (np. asl.library) która obsługiwana jest natywnie przez MOS. Jedyne co MUSI być emulowane, to jest CPU - Trance tłumaczy w locie program dla 68k na kod PPC. Dokładnie tak samo zrealizowana jest obsługa programów OS3 w OS4, czy OSX PPC pod OSX x86. Dzięki temu można pod MOSem używać specjalizowanych programów z OS3 np. do monitorowania funkcji systemowych. Do takich programów można zaliczyć SnoopDosa, albo Scouta (z tego ostatniego b. często korzystam - mimo istnienia wersji PPC dla MOSa wolę wersję 68k dla OS3, bo jest bardziej funkcjonalna).
UAE działa zupełnie inaczej - tam emulowany jest cały komputer na poziomie rejestrów układów specjalizowanych, gdzie wywoływane programy korzystają z oryginalnych elementów AmigaOS (o ile jest to program systemowy) działających na emulowanej maszynie, CPU tez musi być emulowany. Cała taka wirtualna maszyna widziana jest jako jeden task w systemie, nie daje żadnego dostępu do zasobów OS.
Inną ciekawą sprawą jest fakt, że w Natami pierwotnie miał być użyty 68060, jednak b. wysoka cena tego procesora, oraz zupełnie nieprzystające do tej ceny osiągi spowodowały zmianę specyfikacji na użycie procesora EMULOWANEGO w układzie programowalnym. Zresztą słusznie. Jednak nie liczyłbym na to, że taki emulowany 68k przegoni 7447 1 GHz.