Witam.
Mam przelotkę z 2,5 na 3,5 cala , dysk 1gb.
Wczoraj po pewnym czasie nie użytkowania postanowiłem spróbować podłączyć swój dysk (wiedzialem,ze wcześniej nie botował się system). Ku mojemu zdziwieniu dysk ruszył, poskręcałem wszystko jak nalezy.
Dzisiaj chciałem włączyć amigę z dyskiem,dysk sie nie botuje (zasilanie jest,bo sie kręci).
Podłączyłem dysk wraz z taśmą (40 żyłowa) do peceta , pod Winuae wszystko w porządku. Sprawdziłem chyba wszystkie możliwe kombinacje taśm,zworek w dysku... nic. Kupiłem nawet nową przejsciówke,niestety efekt jest ten sam.
Dokładnie pamietam,że z tym dyskiem juz wczesniej były problemy (wcześniej system botował się raz na kilka włączeń).
Próbowałem uruchomić dysk na drugiej sześćsetce (na tym samym kicku), efekt ten sam więc kontroler nie powinien być uszkodzony.
Nie mam pojęcia gdzie leży problem , uszkodzony kickstart? (37.350) , zasilanie? (rozgałęziam z flopa), dysk? (pod winuae działa bez zarzutu).
Czytałem coś o jakimś ucięciu kabla w taśme sygnałowej, niestety nie znam szczegółów.
Dziwi mnie to,że wczoraj jeszcze wszystko ładnie działało a dzisiaj juz nie działa.
Proszę o pomoc ,
Pozdrawiam.