@xtro,
post #1
Bez MMU się nie da. Czyli jeśli masz Ami z najprostszymi wersjami procesora - bez szans. Jedynie (ze znanych mi programów) PPaint potrafił na zwykłym procesorze MC68020 wykorzystywać fragment HD jako pamięć. Pamięcią wirtualną zarządza scalak oznaczony numerem 68851.
"Fabryczne", bez dopałki Amigi, które radzą sobie z pamięcią wirtualną to tylko modele: A2500, A3000 i A400/040.
Jeśli masz kartę turbo z procesorem 030, ale oznaczonym jako EC (wersja ekonomiczna), to też nie odpalisz pamięci wirtualnej.
Osobiście korzystam z programu VMM, stareńkiego, mam wersję 3.3a z 1996 roku. I jestem całkiem zadowolony. Dobrze spisuje się zarówno przy klasycznym twardym dysku, jak i przy karcie CF. Rzadko go używam, bo moje 64 megasy wystarczają zazwyczaj do tego, czym się bawię. Ale nigdy mnie nie zawiódł - w każdym razie przy pracy z ADPro, MainActor, ImageFX. Z tego, co wyczytałem, ładnie też współpracuje z PageStream.
Obsługa i konfiguracja są raczej bezproblemowe, jeśli się zna podstawy systemu operacyjnego. Opcji ma niby sporo, ale przyjazny jest, dobrze napisany. Polecam.
Jakby co, to w numerze 10 z 1996 roku "Magazynu Amiga" jest artykuł Jarosława Horodeckiego wyczerpująco opisujący obsługę VMM. Jeśli potrzebujesz - mogę zeskanować i podesłać.
Z szacunkiem
Des