07.04.2004 15:48
[#9]
Re: Jay Miner!
@Prince, post #8
Nie. Prawo moora zmusza do rozbudowy sprzetu. Nic w tym zdroznego, choc ja wole raz na 5 lat wymienic caly komputer + jedno rozszerzenie pamieci po drodze bo patrzac z perspektywy czasu w moim starym P200 nie ma nic, nawet obudowy, co wytrzymaloby probe czasu.
Jay Miner siedzial w nieogrzewanym pomieszczeniu by zrealizowac swoj projekt. Prawdopodobnie stad choroba nerek, ktora go wykonczyla. Nie byl bucem chcacym utluc kase. Nawet na "emeryturze" udzielal sie w swiecie amigi. Myslalem, ze amigowskie forum to ostatnie gdzie temat o rocznicy smierci Minera juz w drugim komentarzu przejdzie na glupie popisywanie sie konfigami + zamieszcznie niestosownych emotikonek.
"No ale Twoja ksywka "pececiarz" mówi sama za siebie: myślący inaczej".
W podstawowce bawily mnie takie wojenki. To bylo dawno temu. A wracajac do konfigow. Czest na roznych forach widze w "podpisie" konfig autora postu. Czesciej niz np adres strony z wlasnymi dokonaniami. "Byc czy miec?" -- wole byc -- pewnie mysle inaczej.
Jay Miner siedzial w nieogrzewanym pomieszczeniu by zrealizowac swoj projekt. Prawdopodobnie stad choroba nerek, ktora go wykonczyla. Nie byl bucem chcacym utluc kase. Nawet na "emeryturze" udzielal sie w swiecie amigi. Myslalem, ze amigowskie forum to ostatnie gdzie temat o rocznicy smierci Minera juz w drugim komentarzu przejdzie na glupie popisywanie sie konfigami + zamieszcznie niestosownych emotikonek.
"No ale Twoja ksywka "pececiarz" mówi sama za siebie: myślący inaczej".
W podstawowce bawily mnie takie wojenki. To bylo dawno temu. A wracajac do konfigow. Czest na roznych forach widze w "podpisie" konfig autora postu. Czesciej niz np adres strony z wlasnymi dokonaniami. "Byc czy miec?" -- wole byc -- pewnie mysle inaczej.