[#1] ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

Akurat chodzi o sytuację odwrotną - gdy jakaś otwarta aplikacja lub usługa jest uruchomiona ale przez jakiś czas nie używana a użytkownik pomimo faktu posiadania dużej ilości pamięci RAM nadal polega na pliku wymiany bo naczytał się porad pisanych na początku dekady...
Ale to jest akurat zjawisko dobrze udokumentowane - domyślnie plik wymiany w XP zawsze jest włączony po instalacji systemu, a jeśli użytkownik posiada 2 albo 3GB RAMu to ustawiany jest w dodatku na absurdalnym poziomie. Można mieć zajęte 30% z 2GB fizycznej pamięci, a system i tak będzie intensywnie korzystał z pliku wymiany. Przede wszystkim aplikacje "na javie", jak np. NetBeans czy Eclipse, nieużywane przez kilka godzin potrafią się całkowicie "zrzucić" na dysk i przełączenie się Alt+Tabem między JAKIMIKOLWIEK uruchomionymi aplikacjami czy wybór jakiejkolwiek opcji z menu trwa wtedy kilka sekund.
Rada jest prosta - minimum 2GB RAMu i całkowite wyłączenie pliku wymiany.


Z moich doświadczeń wynika że wyłączenie pliku wymiany powoduje co najwyżej błąd windowsa o komunikacie "brak pamięci" i nie poprawia wydajności. Zwykle ustawiałem swapa sztywno na np 3 Gb przy 2 Gb ramu.
Na viście mam 4Gb ramu a swapa 6Gb. A poza tym nie zostawiam w tle nieużywanych aplikacji które marnują pamięć. Windows lubi mieć swapa niezależnie jak często go używa.

[#2] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@Dzban, post #1

Też to zauważyłem. Swap niby jest niepotrzebny, gdy ma się 4GB RAM i właściwie Windows dobrze sobie bez niego radzi, ale wiele programów bez swapa "szaleje". Na przykład Photoshop - nie ważne, że program potrafi wykorzystać max. 2,5GB RAM (wersja, którą posiadam) i tak bez swapu nie da się otworzyć i pracować na obrazkach, które mają zaledwie 1GB... :( Takich programów jest więcej i niestety nie da się żyć bez swapa na Windzie.

[#3] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@APC74, post #2

Dziwne, ja korzystałem z Adobe Audition (do montowania dzwieku) i Adobe Premiere, w tle mam włączonych jeszcze kilka rzeczy (Konnekt, NOD32) i nigdy nie mialem zadnych problemow z pamiecia. Mam 2GB i wylaczony SWAP. System chodzi jak marzenie, mimo ze pamieci to DDR1, a procesor To P4 2,8GHz Northwood. Jest tak responsywny ze pracuje mi sie na nim fantastycznie. Mimo obrobki filmow albo kilku sciezek audio z ponakladanymi efektami wszystko chodzi az milo i nigdy nie dostalem komunikatu o braku pamieci. SWAP to zlo, a SWAP o wielkosci 150% pamieci operacyjnej bylo dobre ale w roku '99 kiedy kazdy mial na pokladzie 64 MB. Obecnie SWAP 6GB to moim zdaniem bzdura.

[#4] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@Lorak, post #3

Jakiś czas na 4 GB i Viście 32b nie miałem swapa, pewnego dnia zacząłem się denerwować, jak mi windows zaczął przerywać granie wyskakującym komunikatem, że zaczyna brakować pamięci i żeby zamknąć jakieś programy. Myślałem - kiepsko napisany silnik gry, gdyż ramu jeszcze z 300 MB było wolnego. A pewnego razu jedna gra się nie chciała uruchomić i pisało, że bez włączonego pliku wymiany nie ruszy. Nagle przypomniałem sobie, że kilka miesięcy wcześniej bawiłem się tym i wyłączyłem. Po włączeniu było już wszystko ok i żadnych komunikatów.
A ja nawet nie zauważyłem, że nie było wirtualnej, a różnicy w prędkości nie zobaczyłem. Może sytuację poprawiłby jakiś pendrive ReadyBoost.

Zatem wszystko zależy co się na danym sprzęcie robi.

[#5] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@SirLEO, post #4

Dyskusja powinna dotyczyć tylko Windows XP bo w komentarzach pod newsem (z których wziął się niniejszy wątek) o Viście nikt nie wspominał. Vista, z tego co mi wiadomo, zupełnie inaczej zarząda pamięcią i pierwsze słyszę, żeby ktoś zalecał wyłączanie pliku wymiany pod tym systemem.
A użytkownikom XP, w szczególności pracującym w aplikacjach takich jak NetBeans, Eclipse czy Aptana Studio oraz używającym komputera do standardowych aplikacji, jak przeglądarka www, Office, komunikatory itd, za to zostawiającym komputer z wszystkimi uruchomionymi programami na kilka godzin samemu sobie i potem obserwującym przestoje podczas zwykłego przełączania się między aplikacjami lub otwierania okienek, polecam uwierzyć mi (i Lorakowi) na słowao i zrobić eksperyment - poczytać o sposobach wyłączenia pliku wymiany i wyłączyć go na próbę. Poprawa komfortu pracy jest drastyczna. Nie wykaże jej żaden benchmark, SuperPI ani 3dMark - po prostu nam szybciej się będzie pracowało pod systemem...

Mark Russinovich, który jest chyba jednym z najwybitniejszych specjalistów w temacie "wnętrzności" Windowsa (pracownikiem MS jest od niedawna, wcześniej prowadził słynne Sysinternals a jeszcze wcześniej odkrył kilka spektakularnych dziur w systemach z rodziny NT), o tym temacie pisał kilkakrotnie (potwierdzając, że w przypadku systemów 2000 i XP korzystanie z pliku wymiany w wielu przypadkach może "zabić wydajność") ale - uwaga - nigdy nie zalecał wyłączania pagefile, twierdząc że możliwe są problemy z softem (nie wątpię, ale ja osobiście nie miałem żadnych - przy czym nie gram na PC) oraz że wyciek pamięci z jakiejś aplikacji może spowodować nawet samoczynny restart (dlatego pilnuję, żeby nie przekroczyć granicy 90% fizycznej pamięci a mam jej na mojej workstacji "tylko" 2GB).
[#6] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@galu, post #5

I jeszcze jedno, skoro już rozmawiamy o wydajności Windowsa - widzę, że dużo ludzi posiada 4GB RAMu i pracuje pod Vistą - polecam inny eksperyment, poniekąd nawiązujący do Amigi - instalację sterownika Ramdysku. W dzisiejszych czasach dużo osób fetyszyzuje znaczenie procesora dla ogólnej wydajności systemu, podczas gdy wąskim gardłem stały się twarde dyski. Wymieniając procesor na 2x szybszy uzyskałem przyśpieszenie kompilacji aplikacji w Javie z 15s do 12s. Po wymianie dysku na szybszy zajmowało to 9-10s. Przenosząc Eclipse, JavaDK i katalogi z projektami do ramdysku aplikacja kompiluje się w 3s. Bezcenne :)

To też jest interesujące: http://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/Start_Windows_Vista_w_10_sekund._Testujemy_Acard_ANS-9010b-1581.html

Szkoda, że na wykresach nie da się przedstawić tego, jak ANS wpływa na pracę systemu operacyjnego. Na filmiku przedstawiliśmy wam tylko moment startu Visty. 10 sekund to naprawdę bardzo mało, ale większość z tego czasu zajęło nie ładowanie danych z ANS, a inicjalizacja urządzeń po załadowaniu ich sterownika. Późniejsza praca jest niesamowicie płynna. Zupełnie odpada czas na ładowanie aplikacji. Wszystko startuje w ułamek sekundy, takiego odczucia nie da wymiana pamięci czy procesora. Nie da się tego w żaden sposób podrobić.
[#7] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@galu, post #6

Wlasnie kiedys szukalem takiego rozwiazania z ram dyskiem jak w amidze. Znalazlem pare programow, jednak zaden mi nie odpowiadal. Ogolnie kazdy dzialal na zasadzie sztywno nadanej wielkosci pamieci i podmontowaniu tego jako wirtualnego napedu. Wg mnie beznadzieja. Juz nie mowiac ze pozniej z czescia byly jaja zeby sie tego pozbyc.

[#8] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@galu, post #6

To też jest interesujące...

No nie wiem. Za 800PLN (i-RAM + 8GB RAMu) można mieć 4x HD 500GB SATA II (i-RAM to zaledwie SATA I). Spiąć je w 2x RAID 0 i jakoś przeboleć, że Winda startuje mi w 10s (tyle potrzebuje mój PC na start) a nie 6 jak w i-RAMie... cool

[#9] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@APC74, post #8

Ten przytoczony cytat nie dotyczył i-Ramu tylko innego rozwiązania - ANS. I chodzi w nich nie tylko o sam transfer, ale też o czas dostępu - na pewno jest to nieporównywalny efekt do jakiejkolwiek macierzy na talerzach. Chociaż oczywiście zgodzę się, że "interesujące" nie oznacza, że warto w to inwestować :) Wkleiłem jako ciekawostkę.
[#10] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@Lorak, post #7

Również nie znam ramdysku pod Windows, który dynamicznie zmieniałby swój rozmiar (jak w Ami) i wątpię, żeby takowy istniał - dla mnie nie była to akurat wada bo używam go z konkretnymi aplikacjami, których katalogi po prostu kopiuję (skryptem) do wirtualnego napęd. Akurat do środowisk programistycznych wykorzystujących Javę jak znalazł - z innymi zastosowaniami może być gorzej (konieczność zmiany wielu ustawień, w tym systemowych, ścieżek dostępu itd.).
[#11] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@galu, post #6

A mógłbyś polecić jakiś dobry program do robienia ramdysku? CHociaż gdybym chciał tego używać na viście wypadałoby mieć około 8Gb. i Wtedy np wrzuciłbym sobie grę w którą często gram a długo się wczytuje czyli BF2 i ładowała by się w kilka sekund.

Co do dysków to ja zamierzam sobie zrobić raid 5 z 3 dysków. Wydajnośc x3 z jednego i bezpieczeństwo danych. Wszystkie inne szybsze rozwiązania są bardzo drogie.
A co do readyboost to lepiej to wyłączyć i dokupić ramu. Vista uwielbia ram i "pożera" go bardzo szybko.

[#12] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@Dzban, post #11

Na xp używam Ramdisk4g i jestem z niego b. zadowolony, to chyba najlepszy tego typu program na winde. Jeżeli nie znajdziesz linka moge go przesłać na maila (ok. 200kB)



Ostatnia modyfikacja: 20.02.2009 21:50:11
[#13] Re: ram a virtualna pamięć w xp i innych windowsach

@galu, post #5

polecam uwierzyć mi (i Lorakowi) na słowao i zrobić eksperyment - poczytać o sposobach wyłączenia pliku wymiany i wyłączyć go na próbę. Poprawa komfortu pracy jest drastyczna.

Nawet na moim starym laptopie (700/1000MHz 256MB RAM) wyłaczenie swapa.... przyspieszyło działanie całości. Oczywiście o wariowaniu z ilością uruchomionych softów nie można przesadzać bo sam system zżera już ~170MB, ale do spokojnej pracy wystarcza. No.... zależy jeszcze kto co nazywa normalna pracą :D
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem