Ostatnio dosc czesto czytam forum EXECa. Nie dlatego ze lubie adminow i niektorych blednych rycerzy, ale daltego ze pojawiaja sie tam byli Amigowcy, ktorzy wracaja do srodowiska. Oczywiscie, jestem za AOS4, ale w ogole nie popieram zdania tamtejszych AOS4osowcow i checi ich przeklamania danych w zwiazku AOS3 i AOS4. Tak czy inaczej - nie jestem za MOSem. Nie dlatego, ze dla jakiejs zasady, tylko dlatego ze jednak lubie AOS4.
Lubie AOS4, ale nie lubie srodowiska AOS4. W zasadzie obojetny mi jest MOS, ale lubie amigowe srodowisko zwiazane z MOSem. Ale pomieszane, prawda?
Ostatnio Krashan swietnie "dopisal" na forum Execa coponiektorym. Respekt dla tego Pana. Respekt dlatego tez, ze jest Amigowcem i nigdy nie wylamal sie. Respekt dlatego ze stara sie caly czas byc Amigowcem. Niezaleznie od systemu. Respekt za kulture bycia. Wielki szacun.
Chcialem sobie poczytac przed chwila jeszcze raz, jak swoja skromnoscia "zalatwil" pewne AOS4osoby, a tu taki zonk na Execu, czyli Exec jest aktualnie - "An error has occurred."
Co o tym myslicie?