[#6]
Re: a jednak C nie mialo przyszlosci
@selur,
post #1
AMOS to potężny pakiet. Teraz to już chyba posiada rangę - ENGINE -
Z różnych przyczyn wygrywa ze zwykłym i universalnym C np . GNU C.
'C' jednak dał już z siebie wszystko. Kto programuje nie powinien go zlekceważyć.
Osobiście postawiłbym na poziom Blitz Basic 2 -po remoncie. Jest jeszcze AmiBlitz, ale jakoś mi nie przypadł do gustu. C na MUSI nas zaspokoić. W jadłodajni: pliki .fd, includes, autodocki. Pośredni poziom wspomagający programistów.
Dziwna gra kilku języków... Pamiętam kilka artykułów z prasy Amigowej na temat trudnej drogi programisty:
w czym pisać. Każdy programista przeżywa ten dylemat. Z różnych wykładni wychodząc, można próbować to zdekodować tak, że poszukiwanym językiem jednak jest makro-asembler ze składnią Basic'a.
AMOS jest wspaniały do nauki!, kompletny i wygodny, polecany. Intryga pozostaje jednak przy C. Wszystko tak zaczyna wirować, wady i zalety wspomnianych języków tak, że wybawieniem staje sie bezpośrednie odniesienie do programowania na poziomie hardware'owym i wygrywa asembler! Wtedy już tylko poziom 'makro' się pojawia na horyzoncie i to najlapiej jakoś widoczny w postaci składni enumerycznego i uwielbionego Basic'a. AMOS nie daje mimo wszystko zalet pracy na poziomie asemblera.