Każda dyktatura się kiedyś kończy. A potem tylko już "Norymberga" . Liczę że ktoś rozszerzy ten rysunek. Zamiast Goeringa, mamy Putina. W miejsce Ribentroppa - Ławrow. W miejsce Keitla - poproszę pana Szojgu. Zarzuty też się niewiele zmodyfikują. Podżeganie do i prowadzenie wojny napastniczej, szerzenie nienawiści na tle narodowościowym, zlecanie zabójstw (Litwinienko, Skripal i inni), zlecanie zamachów stanu (Czarnogóra!) i tak dalej...