[#1] Poczta Dupolska. 😠
wróciłem se właśnie z tzw. placówki Poczty Polskiej. Bo oto z samego rana nawiedził mnie dzwonek do domofonu, a że miałem na sobie same majciochy, to nie bardzo byłem gotów na kontakt z kimkolwiek poza ładną panią. Z kolei prawdopodobieństwo, że porannym intruzem jest ładna pani chętna do nawiązania bliższej znajomości, było znikome, toteż olałem go.
a później niespodzianka - okazało się, że intruzem był listonosz i zostawił awizo... Zerknąwszy do skrzynki, dojrzałem na awizie numerek rozpoczynający się od UQ, a kończący na GB. I tu z jednej strony poprawił mi się humor, bo oto po długich tygodniach dotarła wreszcie zamówiona na ebayu karta - a z drugiej obawiałem się, że po wyjęciu awiza zaraz pod tym numerkiem dojrzę przekreślone "w dniu dzisiejszym". Czyli najbardziej wku$wiający element podróży przesyłki do adresata. Niby jest na miejscu, ale nie dostaniesz, bo tak.
szczęśliwie owego napisu nie dostrzegłem, za to na jego miejscu była informacja, że przesyłkę można odebrać "w terminie 14 dni". No to git majonez - domyśliłem się jednak, że to "w terminie 14 dni" należy liczyć bardziej od godzin wieczornych niż od chwili wyjęcia awiza... I tak wreszcie na sam koniec dnia, na pół godziny przed zamknięciem placówki, wybrałem się z odwiedzinami, z awizem w ręku i z uśmiechem na twarzy. Siedzę sobie i czekam, w środku standardowo nap*erdalają kaloryfery, bo na dworze niespodziewanie zrobiło się mniej niż 25 stopni. Przede mną jakieś 9 numerków, jedno stanowisko czynne, a pani standardowo nie śpieszy się z obsługą, bo ma ważniejsze rzeczy. No ale sobie siedzę cierpliwie i czekam - prędzej czy później wrócę z tej poczty ze swoją paczuszką, nie mają wyjścia, he he... Plus taki, że wśród czekających naliczyłem co najmniej dwie ładne panie, a do tego pani pocztowa też taka niczego sobie. W międzyczasie mimochodem wpadło mi w ucho, jak inna pani pocztowa, od spraw przelewowo-bankowych, zachęca na koniec klientkę do skorzystania z bogatej oferty pocztowego bazarku. Coś jak kasjerka w Żabce.

wreszcie po pół godziny takiego siedzenia nadeszła moja kolej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Podchodzę do okienka: "Dobry" - podaję awizo i czekam. Rób, co do ciebie należy, niewiasto. Dałem ładnej pani wgląd do dowodu - i tu rozpoczyna się drugi "ulubiony" etap odbioru przesyłki. Stoisz i stoisz, a pani siedzi i siedzi, klika i klika, zagląda tu i tam, szukając nie wiadomo czego... W końcu zapytała, jaka ulica. Taka a taka. Ok. Dalej siedzi, klika - tu spojrzy, tam zajrzy - po kolejnych paru minutach pyta, czy to paczka. Mówię, że no - niewielka paczuszka. W końcu orzekła: "Nie ma" ("...i co pan nam zrobi?"). Na koniec poszła jeszcze do bardziej doświadczonej koleżanki z działu obok, z prośbą o wsparcie. Tamta przejęła zadanie, a tymczasem ładna pani, by nie blokować kolejki, zabrała się za kolejnego klienta. Z resztkami nadziei stałem tam jeszcze, czekając, aż pani od przelewów odkryje, że przesyłka jednak jest, zawieruszyła się, o tutaj... Jak każdy się domyśla - nic z tych rzeczy. :) Pani rzuciła tylko jakieś wytłumaczenie, że listonosz ma przydzielony rejon, bla bla bla, coś tam coś tam, i że paczka będzie jutro.

wnioski: koordynacja zadań na poczcie polskiej godna jest podziwu. Nie wiem, jak to wygląda od kuchni - może jest na sali jakiś poczciarz i wytłumaczy prostemu człowiekowi - lecz pojąć nie potrafię, jak to jest, że odbiorca przychodzi z awizem zawierającym unikalny identyfikator przesyłki, a pani za szybką przez dziesięć minut nie może ogarnąć, czy taką przesyłkę w ogóle do wydania mają, czy nie...

na pocieszenie w drodze powrotnej nabyłem sobie bananków (lub jak to mówi pani z osiedlowego sklepiku - bananiczków).

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2023 21:58:39 przez snajper
1
[#2] Re: Poczta Dupolska. 😠

@snajper, post #1

może jest na sali jakiś poczciarz i wytłumaczy prostemu człowiekowi - lecz pojąć nie potrafię, jak to jest, że odbiorca przychodzi z awizem zawierającym unikalny identyfikator przesyłki, a pani za szybką przez dziesięć minut nie może ogarnąć, czy taką przesyłkę w ogóle do wydania mają, czy nie...


Pracowałem swego czasu 2 tygodnie jako listonosz, więc coś tam wiem..... xD.

Ogólnie wygląda to tak, że listonosz jak pobierze paczki z urzędu pocztowego i pojedzie w teren, i na tym terenie wystawi awizo, to dopiero gdy wróci na urząd z tą paczką, to można ją odebrać.

No i często jest tak, że wyrusza w trasę o 7:00, a wraca o 18:00, więc na awizo powinna być informacja od której godziny można ją odebrać, ale..... nie każdy urząd pocztowy ma na etacie listonoszy, czyli jak mieszkasz na pipidówie, to listonosz może zwrócić paczki na Twój urząd pocztowy, albo może je trzymać w aucie, po to żeby next day z samego rana spróbować ponownie, bo on ma płacone od doręczenia paczki, a nie od zostawienia na placówce.

Tak było kiedyś, nie wiem jak teraz, ale wiem jedno - te panie na poczcie nie są niczemu winne, że Poczta Polska działa tak a nie inaczej. Często przepraszają za listonosza, którego nawet nie mają na swoim urzędzie.

Ja omijam pocztę szerokim łukiem, wolałbym za coś zapłacić więcej, ale żeby to był paczkomat inpost albo DPD.
1
[#3] Re: Poczta Dupolska. 😠

@karolb, post #2

Tak było kiedyś, nie wiem jak teraz, ale wiem jedno - te panie na poczcie nie są niczemu winne, że Poczta Polska działa tak a nie inaczej. Często przepraszają za listonosza, którego nawet nie mają na swoim urzędzie.


U mnie, gdy jeszcze miałem z nimi coś wspólnego też tak robiły.
Mój listonosz widziany jest na rejonie w godzinach 11:00-13:00. Wrzuca nie tym co trzeba, w większości awiza, bo paczek i większych kopert w ogóle nie przynosi. Spieszy się do drugiej roboty. Od 13:00 rozwozi na skuterze w Glovo jedzenie.

Ja omijam pocztę szerokim łukiem, wolałbym za coś zapłacić więcej, ale żeby to był paczkomat inpost albo DPD.


Witam w klubie. Zrobiłem i robię dokładnie tak samo.
1
[#4] Re: Poczta Dupolska. 😠

@snajper, post #1

Z kolei prawdopodobieństwo, że porannym intruzem jest ładna pani chętna do nawiązania bliższej znajomości, było znikome, toteż olałem go.
a później niespodzianka - okazało się, że intruzem był listonosz i zostawił awizo...


Powinieneś się cieszyć, że do Ciebie w ogóle dzwoni. Dobry listonosz. Byś otworzył, byś miał...
[#5] Re: Poczta Dupolska. 😠

@karolb, post #2

Ja omijam pocztę szerokim łukiem, wolałbym za coś zapłacić więcej, ale żeby to był paczkomat inpost albo DPD.


nie zawsze ma się wybór w przypadku zakupów na ebayu. Na allegro, jak się da, zamawiam zawsze do paczkomatu.

@mailman
Powinieneś się cieszyć, że do Ciebie w ogóle dzwoni. Dobry listonosz. Byś otworzył, byś miał...

no, w sumie i tak już mam.



to stan z wczoraj, zaraz po rozpakowaniu. Jak widać, opłakany :/... był, bo dziś wygląda tak:



Zajęło mi to ze trzy godziny... Wyglądała, jakby ktoś na nią trafił szpadlem, kopiąc działkę. x| Zaschnięte błocko, gniazda ktoś chyba próbował z niej powyrwać siłą - jednemu RCA wystarczyło wcisnąć plastikowe nóżki z powrotem, z 9-pinowym jest już gorzej, bo fragment jest ułamany i brak elementu trzymającego go w płytce po tej stronie. Problemem nie do obejścia to nie jest, tym bardziej, że akurat mam pod ręką płytę główną, z której już nic nie będzie, za to może posłużyć jako dawca narządów. Więc kwestia czasu. W ramach testów karcie podmieniłem też BIOS - próbując dojść przyczyny zgłaszanego "video error" (1 długi i 2 krótkie sygnały), co zresztą było zaznaczone w opisie - "PC gives error if inserted, but not graphics card missing one". Ostatecznie, po godzinach zgłębiania internetów i nadrabiania braków w elementarnej wiedzy, wychodzi mi na to, że karta jest jak najbardziej sprawna (i jej wcześniejszy BIOS również), tylko bez odpowiedniego monitora (czyt. multisync, jeśli ma to być VGA) ze swoją "przejściówką EGA-VGA" za 5 zł gufno zobaczę. I jedna z tańszych opcji wyniosłaby mnie kolejne nieco ponad 100 PLN, a jest nią GBS-8220. Po zajrzeniu do manuali swoich monitorów zaświtało mi jeszcze, że może by tak pójść dalej kabelkiem VGA-component 🤔 który daje Horizontal Frequency 15,730 przy rozdzielczości 720x480... Jednak najwyraźniej też nic z tego.

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2023 15:21:00 przez snajper
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem