15.08.2023 00:02
[#1]
trawnik.
nie ma dobitniejszego wyrazu ludzkiej próżności i głupoty niż trawniki. Takie przy domach. Człowiek sadzi trawnik po to głównie, żeby ładnie wyglądało(*). Że zadbane i eleganckie. Prawda, że przy okazji i dzieci w piłkę pograją, i piesek se pobiega, i gryla zrobimy... Jednak przy tych wszystkich zaletach posiadania trawnika durny człowiek wydaje się nie dostrzegać, ile taki trawnik wyrządza krzywd. 
Wystarczy przejść się po nieskoszonej trawie - tu ślimaczek sobie idzie, tam żaba kica, a tam kolejne dwa ślimaczki, chrząszcz se po źdźble wchodzi. A po skoszeniu trawnika będzie tylko nap*rdalać słońce. To taki odpowiednik naszych betonowych placów.
ale to nie jedyna niedogodność - no bo że ktoś tam woli chrząszcza, jego sprawa. Dziś wyczytałem, że:
1. trawa po skoszeniu wydziela stukrotnie więcej toksyn niż normalnie,
2. moda na trawniki jest pośrednio przyczyną spadku populacji naszych polskich wróbli.
Po prawdzie, nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz widziałem na żywo wróbla, które przecież dawniej zimą czy jesienią masowo oblegały karmniki.
o tak nieistotnych detalach jak emisja spalin nie wspomnę.
i to jest przykre. Ślepy człowiek przedkłada swoją chwilową przyjemność nad dobro ogółu.
nawróćcie się i przestańcie kosić trawniki.
* - kwestia gustu. Jak dla mnie, na przykładzie powyższego obrazka, dużo przyjemniej popatrzeć na takie rosnące dziko i tętniące życiem zielsko niż na ścięty "na jeża", goły, pusty i beznamiętny trawnik. Niestety to jest pokłosie hamerykanizacji świata, z czasów, gdy Zachód był synonimem luksusów i każdy wpatrywał się z rozdziawioną buzią, jak to ci ludzie z wyższych sfer pławią się w tym luksusie karmiąc kot whiskasem z saszetki, a nie jakąś tam resztką ościstej ryby z obiadu.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 00:15:01 przez snajper
Wystarczy przejść się po nieskoszonej trawie - tu ślimaczek sobie idzie, tam żaba kica, a tam kolejne dwa ślimaczki, chrząszcz se po źdźble wchodzi. A po skoszeniu trawnika będzie tylko nap*rdalać słońce. To taki odpowiednik naszych betonowych placów. ale to nie jedyna niedogodność - no bo że ktoś tam woli chrząszcza, jego sprawa. Dziś wyczytałem, że:
1. trawa po skoszeniu wydziela stukrotnie więcej toksyn niż normalnie,
2. moda na trawniki jest pośrednio przyczyną spadku populacji naszych polskich wróbli.
Po prawdzie, nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz widziałem na żywo wróbla, które przecież dawniej zimą czy jesienią masowo oblegały karmniki. o tak nieistotnych detalach jak emisja spalin nie wspomnę.
i to jest przykre. Ślepy człowiek przedkłada swoją chwilową przyjemność nad dobro ogółu.
nawróćcie się i przestańcie kosić trawniki.
* - kwestia gustu. Jak dla mnie, na przykładzie powyższego obrazka, dużo przyjemniej popatrzeć na takie rosnące dziko i tętniące życiem zielsko niż na ścięty "na jeża", goły, pusty i beznamiętny trawnik. Niestety to jest pokłosie hamerykanizacji świata, z czasów, gdy Zachód był synonimem luksusów i każdy wpatrywał się z rozdziawioną buzią, jak to ci ludzie z wyższych sfer pławią się w tym luksusie karmiąc kot whiskasem z saszetki, a nie jakąś tam resztką ościstej ryby z obiadu.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 00:15:01 przez snajper
15.08.2023 07:21
[#2]
Re: trawnik.
@snajper, post #1
Podzielam zdanie. Generalnie dużo złych "rzeczy" przyszło z zachodu w połowie lat 50 XX wieku. Chociażby sztuczne opryski, plastik, z czasem otyłość i min. tego efektem wiele chorób ładnie nazywanych - chorobami cywilizacyjnymi.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 07:38:19 przez amikoksu
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 07:38:19 przez amikoksu
15.08.2023 20:29
[#3]
Re: trawnik.
@snajper, post #1
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o tym, że nieskoszony trawnik lepiej zatrzymuje wilgoć i przeciwdziała suszy, no i kwitnie/pyli tylko raz więc mniejsze utrapienie dla alergików.
Niektóre miasta z tym walczą - sieją mieszanki łąkowe, koszą latem rzadziej, ewentualnie tylko podkaszają przy samej ulicy/chodniku a resztę zostawiają. Szczecin jest jednym z nich i niestety nie brakuje ludzi, w tym radnych/polityków, którzy krytykują taką gospodarkę zielenią. Na szczęście świadomość walorów z "zapuszczenia" trawnika rośnie i coraz częściej, również w Polsce, pojawiają się oddolne inicjatywy żeby więcej sadzić i mniej kosić. Nie mówiąc już o ogrodnictwu partyzanckim.
W naszym ogrodzie za blokiem żona kompletnie wywaliła trawę - zamiast tego nasadziła mnóstwo krzaków lubianych przez pszczoły. Jest ładnie i zielono, jest więcej owadów, których w tym roku ogółem jest niepokojąco niska liczba. W krzakach lubią ukrywać się jeże, zwłaszcza że tu i tam mamy rozstawione poidełka. Wróbli też jest sporo, ale głównie przy krzaku aronii.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 20:29:48 przez teh_KaiN
Niektóre miasta z tym walczą - sieją mieszanki łąkowe, koszą latem rzadziej, ewentualnie tylko podkaszają przy samej ulicy/chodniku a resztę zostawiają. Szczecin jest jednym z nich i niestety nie brakuje ludzi, w tym radnych/polityków, którzy krytykują taką gospodarkę zielenią. Na szczęście świadomość walorów z "zapuszczenia" trawnika rośnie i coraz częściej, również w Polsce, pojawiają się oddolne inicjatywy żeby więcej sadzić i mniej kosić. Nie mówiąc już o ogrodnictwu partyzanckim.
W naszym ogrodzie za blokiem żona kompletnie wywaliła trawę - zamiast tego nasadziła mnóstwo krzaków lubianych przez pszczoły. Jest ładnie i zielono, jest więcej owadów, których w tym roku ogółem jest niepokojąco niska liczba. W krzakach lubią ukrywać się jeże, zwłaszcza że tu i tam mamy rozstawione poidełka. Wróbli też jest sporo, ale głównie przy krzaku aronii.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 20:29:48 przez teh_KaiN
15.08.2023 20:42
[#4]
Re: trawnik.
@snajper, post #1
Paplasz bzdury i przytaczasz internetowe brednie.
1. Nie wiem co ma wróbel do trawy... To że nie widziałeś wróbla w mieście to zasługa braku odpowiednich krzewów i niskich drzew a nie skoszonych trawników. Trawa to nie jest ekosystem wróbla. Podobnie ślimak - nie je trawy; to dla niego przeszkoda, ale wśród traw znajdzie pożywienie.
2. Trawę kosić trzeba, aby nie zakwitła. Podobnie drzewa i krzewy należy przycinać - i to nie ze względów estetycznych, ale w celu wzmocnienia i zagęszczenia co stanowi schronienie dla ptaków i większych owadów.
3. Jeżeli się trawę kosi, to należy to robić odpowiednio (nie za krótko i gdy nie jest jeszcze za krótka na koszenie). Powinno się ją kosić w odpowiednich warunkach a nie jak to robią kosiarze w miastach wtedy, gdy wygrali przetarg.
4. Trawnik powinien posiadać odpowiednie krzewy i drzewa towarzyszące. I to jest fakt, z którym się zgadzam w kwestii tego, że gołe trawniki powinny być zabronione.
1. Nie wiem co ma wróbel do trawy... To że nie widziałeś wróbla w mieście to zasługa braku odpowiednich krzewów i niskich drzew a nie skoszonych trawników. Trawa to nie jest ekosystem wróbla. Podobnie ślimak - nie je trawy; to dla niego przeszkoda, ale wśród traw znajdzie pożywienie.
2. Trawę kosić trzeba, aby nie zakwitła. Podobnie drzewa i krzewy należy przycinać - i to nie ze względów estetycznych, ale w celu wzmocnienia i zagęszczenia co stanowi schronienie dla ptaków i większych owadów.
3. Jeżeli się trawę kosi, to należy to robić odpowiednio (nie za krótko i gdy nie jest jeszcze za krótka na koszenie). Powinno się ją kosić w odpowiednich warunkach a nie jak to robią kosiarze w miastach wtedy, gdy wygrali przetarg.
4. Trawnik powinien posiadać odpowiednie krzewy i drzewa towarzyszące. I to jest fakt, z którym się zgadzam w kwestii tego, że gołe trawniki powinny być zabronione.
15.08.2023 20:48
[#5]
Re: trawnik.
@teh_KaiN, post #3
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o tym, że nieskoszony trawnik lepiej zatrzymuje wilgoć i przeciwdziała suszy, no i kwitnie/pyli tylko raz więc mniejsze utrapienie dla alergików.
Kosić trzeba ale nie na "łyso" i za każdym razem pod innym kątem. Gęsta, nawet skoszona trawa przechowuje wilgoć lepiej niż 20 cm wysokości łany traw, które zbierają kurz i pył plus mogą zakwitnąć.
Ucieczka wilgoci z gleby spowodowana jest niewłaściwym zadbaniem o glebę, na której rośnie trawa. Gleba powinna być napowietrzana.
15.08.2023 21:23
[#6]
Re: trawnik.
@mailman, post #5
No, tylko wiadomo kogo do tego celów zatrudniają miasta - nie specjalistów, nie wykształconych ogrodników, tylko najtańszego wykonawcę. U mnie pod blokiem cisną kosami elektrycznymi tak, że praktycznie gleba lata w powietrzu. Potem to co się uchowało usycha i całemu trawnikowi na osiedlu sporo zajmuje dojście do siebie.
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 21:23:51 przez teh_KaiN
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2023 21:23:51 przez teh_KaiN
15.08.2023 21:53
[#8]
Re: trawnik.
@snajper, post #1
> nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz widziałem na żywo wróbla
To zależy gdzie. W Szczecinie i w Lublinie tak przez ostatnie dziesięć lat populacje się odrodziły, po osiedlach grasują stada liczące ponad sto osobników. Fascynujące, zabawne i przede wszystkim nie przeszkadzające tak jak (IMHO) gołębie. Przykład - gdy taka hałastra na słońcu w suche i upalne dni "kąpie" się w piasku. Wykopują sobie "jamki" i później jeden drugiego z tych zagłębień przepędza, na zasadzie "wypad młody, to moja wanna"
To zależy gdzie. W Szczecinie i w Lublinie tak przez ostatnie dziesięć lat populacje się odrodziły, po osiedlach grasują stada liczące ponad sto osobników. Fascynujące, zabawne i przede wszystkim nie przeszkadzające tak jak (IMHO) gołębie. Przykład - gdy taka hałastra na słońcu w suche i upalne dni "kąpie" się w piasku. Wykopują sobie "jamki" i później jeden drugiego z tych zagłębień przepędza, na zasadzie "wypad młody, to moja wanna"