[#1] Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia
Właściwie nie jestem pewien czy to nie lepiej pasuje do działu scena, ale tu już pisałem o AmiTV więc będę kontynuował, najwyżej mnie przeniesiecie. Pomyślałem o slajdszołie z Waszymi bojami w temacie grafiki na Ami by taki zrobić i puścić jako program. Proszę więc wklejać w ten temat co tam kiedy na ami robiliście - obrazek - krótki rys historyczny - czym na czy i takie tam. Posklejam to w prezentacje historycznych bojów twórczych ami fanów.

Poszukam więc kilka swoich. Mam jeszcze conieco choć rzeczy robione na A500 w zdecydowanej większości zostały zarchiwizowane gdy ją sprzedawałem po przesiadce na A4000 i trafiły na kasetę wideo w formie danych urządzenia VBS (video backup system firmy eureca - pamięta to jeszcze ktoś ?:)

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 21:39:12 przez xtro
[#2] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #1

Rewelacyjny projekt..
[#3] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #1

Poszukam więc kilka swoich. Mam jeszcze conieco choć rzeczy robione na A500 w zdecydowanej większości zostały zarchiwizowane gdy ją sprzedawałem po przesiadce na A4000 i trafiły na kasetę wideo w formie danych urządzenia VBS (video backup system firmy eureca - pamięta to jeszcze ktoś ?:)
[#4] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #3

oj cholercia 2x wkleiłem...
[#5] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #4

Ok ... to na zachętę zaczynamy... a ciut znalazłem nawet pod UAE bo kiedyś zadałem trud Amidze przekopiowania większości HD kablem Paranell...

Jedna z moich pierwszych prac na A4000 - wariacja na pojawienie się w sklepach jedynie słusznego systemu z multitaskingiem. Praca wykonana bodaj jeszcze na wersji 2,9 underconstuction Imagine 3D (była taka jednodyskietkowa z wersjami softu FPU i noFPU). Kompa miałem w zaledwie konfigu A4000/040/25 (czyli komodorowski turbocz) 8MB płytowego fast. A ciekawostka tego renderu jest to , że na samej górze butelki wykonałem szklany gwint na którym w rendeningu TRACE Amiga stawała i szacowany czas (policzony na oko) by się ten element zrenderował był w granicach tygodni. Przeniosłem więc scenke do kolegi, który miał mocarnego podkręconego 486 DX/4 120MHz i tam.... tez stawał.... Zrenderowałem więc scenkę w SCANLINE i parę elementów dorzuciłem w ImageFX - udając TRACE :) ... nie było innego wyjścia by się nie pozbawić kompa na tydzień.... ech to były czasy


Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 21:58:28 przez xtro
[#6] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #5

Grafika nazwana "Tunel" - faktycznie to jeden z pierwszych testowych renderów do video "Ufus". To już robiłem nieco później - jak miałem kartę 060 MKII i 50 MB Ram fizycznego oraz dysk 100MB cały jako VMM Ram. Z ciekawostek podam, że przez bite 2 tygodnie robiac te animacje nie wychodziłem z domu... pod koniec całej zabawy miałem światłowstręt - w dzień siedziałem przy zasłoniętych kotarach.... tak mnie to animowanie wciągnęło (tez tak mieliście???)



a... dodam tylko że obiekty robione w Imagine Detail Editor (zawsze na Ami w nim modelowałem - potem przenosiłem Castillianem do LWO i tam teksturowałem). LW było wtedy chyba w wersji 3.5 no góra 4 (choc zaczynałem jeszcze na 2 dyskietkowej dystrybucji w PL bodaj z numerkiem 3.2 i to NTSC)

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 22:29:18 przez xtro
[#7] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #1

W takim razie ja dorzucam swoje trzy grosze :) Wszystkie trzy obrazki zrobiłem na A1200, z tym, że dwa ostatnie na "gołej" Amidze czekając na twardy dysk i na fast ram (myślę, że to było około 1995 roku). Pierwszy obrazek jak sama nazwa wskazuje pokazywał się u mnie podczas startowania Amigi i został zrobiony trochę później, myślę, że około 1997 roku. Niestety grafik ze mnie marny :)



bootpic.png


Monitor.png


virtual2.png
[#8] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #6

To samo wideo co wyżej ale testy ostatniej sceny renderowane wówczas w 1280x512 Ham8. Ta klatka zatytułowana "Tower City" poszła chyba nawet na jakieś 3D compo i była chyba trzecia.


o już sobie przypomniałem : trzecie miejsce na 3d compo Gravity '96 (czyli miałem juz wtedy 060 i CyberGFX)

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 22:35:45 przez xtro
[#9] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #8

A samo wideo The Ufus tutaj :

link

Z ciekawostek tej dawnej produkcji - mając Amisię z kartą 060 i sporą jak na tamte czasy pamięcią 50MB plus cały dysk twardy jako wirtualna pamięć można było się pokusić o trochę więcej niż statyczne obrazki. Co do formatu animacji po testach pamiętam, że zdecydowałem się na Anim32 Ham8. Zajmuje więcej miejsca od Anim5 , ale pamiętam , że był bardziej płynny i nawet przy panoramicznym obrazie w trybie Ham8 na ekranie Hires 640x265 overscan mogłem zrenderowac okno panoramiczne 724x200 pikseli bo ta rozdzielczość chodziła płynnie w 25 fps. Ostatecznie jednak w tej rozdziałce została zrenderowana tylko czołówka, bo pliki przekraczały rozmiar pamięci w mojej Amidze, a musiałem się zmieścić tak by scena mieściła się w ramie i z niego odtwarzała się. Inaczej animacja płynna nie była. Trzeba było to więc zgrywać na magnetowid scena po scenie na magnetowid , który też miałem szczęśliwie całkiem ok - Soniacz 6 głowicowy HiFi z systemem montażu wideo i osobno audio stereo - choć takie analogowe montowanie proste nie było. Najtrudniej było po sklejeniu scen na kacecie równo odpalić wcześniej przygotowana przez muzyka na kasecie audio - video i ścieżkę - tak by się synchronizacja nie rozjechała... a niestety z uwagi na mechanizmy i tak w trakcie się to rozjechało, stąd minimalne przerwania audio w trakcie nagrania - no nie dało się inaczej wtedy.... Sceny akcji animacji były więc w niższej rozdziałce. 352x200 (nie pełna wysokość ekranu). Przy rendeningu antyalias był mały plus soft filter i w niektórych momentach dla zmiękczenia efektu motion blur. W czasie rendeningu na tej maszynie pamiętam starczało mocy by się przełączyć na ekran Imagine i jednocześnie modelować obiekty do następnych scen. Jakiś program pamiętam miałem że po prostu dla rendera ustawiałem nieco niższy priorytet by nie muliło modelera z Imagina. Jakoś się dało :) W sumie renderowanie ok 7 tys klatek trwało 2 tyg. W części było ono w tle by ami całkiem nie zblokować. Dziś niedrogi pecet poradził by sobie z tymi parametrami w jedno popołudnie :)

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:09:17 przez xtro
[#10] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #5

Praca wykonana bodaj jeszcze na wersji 2,9 underconstuction Imagine 3D (była taka jednodyskietkowa z wersjami softu FPU i noFPU)


Owszem, miałem ją, była bodajże dołączona jako cover disk do Amiga Format czy innego podobnego pisma:



Wrzucaj więcej renderów, bardzo fajny pomysł z tym denaturatem.
[#11] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #9

A tu ciekawy render zrobiony na spółkę z Madbartem. Powstał na Amidze ale częściowo w Bryce pod emulatorem Maca a reszta została dodana na forregroubd i background jako kluczowanie obrazu w Lightwave.



Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:13:59 przez xtro
[#12] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #11

A tu chyba pierwsza próba stworzenia bardzo dokładnego obiektu kosmicznego, niemal dokładnego jak modelu klejonego.... taki kaprys. i Testowy render. Obiekt zrobiony z MicMacem ^Smugglers

[#13] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #12

Bardzo wczesna praca jeszcze na 040 Ami i 16MB. Wpadłem wtedy na pomysł , że będę uczył się grafiki 3D po prostu produkując małe śmieszne animacje - historyjki. Ta była pierwsza - "Pacman Drama" i jej render w lepszej jakości na Imagine tu chyba wersja 3.0 (a imagine uczyłem się wraz z kursem tego programu w "Amigowcu" a potem z drukowanej na ksero 2 tomowej książki "Kurs IMAGINE 3D". Pamiętam listy do autora kursu Imagine z "Amigowca" gdzie odpowiadał na list jakiegoś zirytowanego chyba lekko kursanta który mówił , że nie ma jak autor wypasionej A3000 z 16 MB by renderowac w trace.... więc autor zaczął coś pisać o jakości scanline i gdzie ją dla szybszego efektu korzystać.



Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:36:18 przez xtro

Z ciekawostek dodam, że tekstury w tej pracy są proceduralne (te dostępne w texture programu Imagine bo je wtedy ćwiczyłem i do tego rendering jest Trace... dlatego tyle to trwało. Nie wiedziałem wówczas , że mogę wykorzystać np. format CDXL by dodać dźwięk lub połączyć to np ja Eric swoje Ami animacje z audi w powiedzmy Deluxe Video (by było śmieszniej miałem wtedy juz od dawna oryginał tego softu kupiony za 399 tys. zł i Deluxa wykorzystuję ZAWODOWO do dziś).

A tu "Dramat Pacmana" w wersji MPG :) Liczyło sie to na a4000/040 przy rozdziałce bodaj 240x160 ok 2 tygodni, LINK: Pacman Drama

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:41:59 przez xtro

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:46:09 przez xtro

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:47:33 przez xtro

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:48:59 przez xtro

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2014 23:49:34 przez xtro
[#14] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #13

A to praca zrobiona jeszcze bodaj za czasów A500 z której byłem wówczas szczególnie dumny bo zawsze podobała mi się praca Erica S. więc korzystając z Deluxe Paint i Video skomponowałem swoją wariacje Wormsów.

Animację trzeba od LHAczyć i uruchomić z ikonki jak animacje Erica: Tu do pobrania
[#15] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #14

Ha znalazłem pare z A500 !!!

Tu przykład zupełnie innego "dzieła" będącego efektem eksperymentów z dygitizerem Rombo Vidi Amiga ver. 1.0 (protoplasty rodziny dygitizerów Vidi 12 i 24).

Co ciekawe takie eksperymenty robiłem wcześniej na statycznych foto, gdyż pierwszym urządzeniem jaki miałem do wprowadzania obrazu do Ami bił ręczny skaner czarno biały firmy Alfa Data. Niestety te prace zachowały się tylko na kasecie VBS i raczej wątpię bym je kiedyś odzyskał. Ciekawostka mojej wersji digitizera było to iż trafił on do mnie przez ręce znanego Silver Dreama z WFMH - red. nacza o ile dobrze pamiętam "Kebaba" i został najpierw bodaj przezeń przetestowany. Jakieś 2-3 lata temu wiele lat po odsprzedaniu mojego digitizera przypadkiem na jednej z aukcji allegro zmalałem mój digitizer i poznałem po kopiach dyskietek na foto które ewidentnie ja podpisałem flamastrem o którym to zbiegu okoliczności chyba tu wówczas na forum pisałem. Digitizer w mojej wersji to był jeden z pierwszych egzemplarzy Rombo jeszcze zanim ktokolwiek usłyszał o Vidi 12. Charakteryzował się tym , ze był w dwu częściach zapakowanych w osobnych pudełkach: Vidi Digitizer i Vidi splitter. Pierwszy wystarczał samodzielnie do rejestracji klatki czarno białej lub sekwencji. Drugi za pomocą osobnego softu i po podpięciu z digitizerem umożliwiał rejestracje stycznych obrazów z kamery w kolorze jednym kliknięciem (sam digitizer to potrafił , ale wymagało to 3 fotografii ustawionej sceny). Sam dygitizer za pomocą specjalnego softu potrafiła w czasie rzeczywistym rejestrować sekwencje czarno białe z prędkością ok 2-3 klatek na sek. Dysponując takim magnetowidem jak ja wtedy - Philips z dobra funkcja SLOW przy odpowiednim dostrojeniu trackingu do digitizera, można było wprowadzać sekwencje real time w grey 16 odcieni 320x256 z tym , że trwało to służej np. 1 min ok 10 min... ale bez ingerencji, czy robienie pauzy co klatkę. Potem z taka animacja mozna było robic smieszne rzeczy - tu macie efekt mojej i kolegi zabawy z dygitalizacja i Deluxe Paint IV na Amidze 500 1 chip 2 fast i HD Elsatu. Dal wygody skonwertowalem Anim 5 do gifuszeroki uśmiech
[#16] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #15

A tu jeszcze inna wariacja już z Amigi 4000/040 na temat naszych kolei. Zdziełane na Imagine 3.0. Renderingi wtedy najczęściej robiłem w okienku 240x160 albo 200x150 - ten akurat anim 5 Ham 8 SCANLINE

[#17] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #16

O i jeszcze coś znalazłem z początków zabawy z Imagine na gołej 4000 ... Zaczarowany ołówek i moja zabawa w morfing 3D.



Kurde ja tak wrzucam i wrzucam , a Wy nie... mam nadzieję , że nie obciążę za bardzo serwera tymi gifami bo mnie naszło i zrobiłem chyba śmietnisko...
[#18] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #16

To skads znam! Gdzie to publikowales? Na jakiejs plytce moze? MACD?
[#19] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #16

Na którejś z płyt chyba ACS ta animka jestpomysł
[#20] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #17

Bardzo fajny pomysł. Wrzucaj jak najwięcej. Ja bawiłem się tylko z Cinema 4D, Imagine mnie przeraził (zbyt skomplikowany jak dla mnie). UI Imagine z wyglądu mnie przyciągał i różne rendery z gazet, ale obsługa już nie.
Niestety wszystko co zrobiłem, poszło się przytulać jak padł dysk (to były czasy gdzie o nagrywarce można było pomarzyć).
[#21] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@mccnex, post #18

Coś z tego zapewne było na jakichś płytkach bo wgrywałem tu i tam jeszcze za czasów przedinternetowych, jako, że sam prowadziłem choć niedługo BBS, na pewno rozpowszechniałem swoje wypociny przez SilverDream's BBS i zaprzyjaźniony The Sect BBS Madbarta^APX, pewnie dalej się rozeszło, bo BBSy dalej baramkowały uploady w net później.

Na Mac CD chyba osobiście kiedyś wysłałem trochę animek, jakoż był tam apel o podsyłanie wypocin a ja nawet prenumerowałem właśnie licząc na płytki z softem pod ShapeShiftera (notabene z Shifterem miałem pewną anegdotkę, gdyż w PL była jakoś w 96 roku akcja zbierania dla autora kasy na zbiorowe zamówienie kluczy. Mi się nie chciało czekać i wysłałem autorowi maila przez bramkę fido->intenet, że od takiego to a takiego gostka z zacofanej technicznie PL dostanie kasę ....W KOPERCIE. I posłałem Mu zwykłym listem przyklejone w środku 50 DM , a On odesłał kluczyk bramką do fido... ).
[#22] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@flops, post #20

Niestety wszystko co zrobiłem, poszło się przytulać jak padł dysk (to były czasy gdzie o nagrywarce można było pomarzyć).


No ja swoje ponad 2 letnie boje z głównie DPainet i dygitalizacjami przegrałem ciurkiem na VBS - cały dysk elsatu MegaHD 85MB. Notabene VBS Eureka Lite tez dostałem od tegoż samego red.nacza "Kebab" - jeśli jest gdzies w archiwalnym numerze test to jest to mój egzemplarz. Sa jednak z tym archiwum co najmniej 3 problemy:

1. Nie mam już VBS
2. Nie mam pojęcia gdzie jest kaseta
3. ...a jakby się znalazła to czy jakość nagrania z 1993 roku po odstaniu ... cholera to już 20 lat! - da się odzyskać.
[#23] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #22

Okej to wklejam dalej, sporo tego, nie będę wklejał wszystkiego tylko to co szczególnie jakos mi sie zapamiętał.

A to pierwsza moja fascynacja montowania dygitalizacji. Pozazdrościłem autorom filmu "Back to the future" gdzie bohater sam sobie podawał np. talerz przy stole - postacie grane były przez jednego aktora.

Więc tu sobie sam podaję ... kasetę video

Efekt powinien być odtwarzany dostępna w DPaint metoda ping-pong - tu jednak gif.

[#24] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #23

Zabawa w testowanie parametrów dla soczewki w Imagine

[#25] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #23

Hehe, bardzo fajne rzeczy xtro, scenariusz ufusa wymiata, obcy przybyli wyssać piwko z gorzelni :D.
Ten film "samopodający" kręciłeś kamerą i digitizerem przewalałeś na Ami? Powiem ci że efekt wyszedł
bardzo dobrze, oczywiście pomijam jakość filmu, chodzi o naturalność całej sceny, szkoda tylko że
nie dałeś tego gifa "zaping-pongowanego" ;P.
Ja kiedyś zrobiłem morphing ze swojego zdjęcia na żony, i potem wstawiłem do skali i poobracałem plus
jeszcze jakieś efekty. Niestety prawie wszystkie moje prace poszły się kochać, niestety nie wiem gdzie
i z kim, tak też bym coś wrzucił.
[#26] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #24

Kolejna zabawa na mojej A500 w montowanie animowanej dygitalizacja - Pisząca łapka OK

Dzięki tak anim widać jedno z nielicznych zdjęć mojej A500 (czyli robione ok 92/93 roku:

[#27] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #1

Sprobuje wydobyc jakies swoje gnioty 3D, jesli jeszcze sie gdzies zachowaly przez te 20 lat.
[#28] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #26

aaa.... tu się znalazła komercja... zrobiona na zamówienie wydawnictwa elektronicznego - wówczas na płytę CD o Szczecinie. Animacja była wstępem "układającym" się w interface użytkownika - po lewej u góry widać w ostatnich klatkach jak zaczyna wjeżdżać pasek menu (niestety nie mam już dokończenia tego menu) z guzikami nawigacyjnymi. Wszystko wyrenderowane w LW. Dla ciekawskich dodam, że ta animka kosztowała zleceniodawcę wraz z fazami animowanych guziczków jak już menu wjedzie - w tamtych czasach (96/97) - 10 mln zł (czyli obecny 1000). Animacja była też w wersji 50 kl/sek interlace pod Clarissę w jej formacie graficznym 650x512 HAM8 50 fps dla procesora 040/060

[#29] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@Radek_Cz, post #25

Ten film "samopodający" kręciłeś kamerą i digitizerem przewalałeś na Ami? Powiem ci że efekt wyszedł


Wyglądało to tak: Miałem to szczęście mieć od 92 roku kamerkę sony na kasety 8mm (nie Hi - zwykłe jakości ok VHS). Jednak po podpięciu do magnetowid można było od razu kręcić na nim - więc tak z kolegą nakręciliśmy. Na magnetowidzie philipsa była fajna opcja slow - klatkująca automatycznie ok 2-3 klatki na sek. Problemem było to , że w tym trybie obraz zapodany na digitizer tracił synchro (przechylał się) - trzeba było dostroić i to szybko na pierwszych klatkach tracking - czyli robienie na refleks i potem zignorowanie pierwszych klatek. Potem na A4000 gdy miałem już 16 MB nie było problemu, ale to wideo było w czasie gdy posiadałem raptem A500 z pamięcią supry z boku w sumie z chipem 3MB i 2 stacje bez HD. Więc trzeba było się spinać... Synchro nie dało się ustawić wcześniej, bo magnetowid defultował tracking po zrobieniu stop.... Więc wszystko na żywca - pełen analog. I trzeba było pilnować klatek, bo program na tej pamięci chwytał ich ok 200. Potem na A4000 program chwytał ok 500 i nawet jak miałem 50 MB ta ilość się nie zwiększała! Po prostu soft takiego memo nie przewidywał! A montowanie tego polegało potem na tym że już nie pamiętam , czy na pewno , ale chyba do animacji sklejałem to takim programikiem Rend24 (ale juz nie jestem pewien) bo soft digitizera robił w pamięci sekwencje plików picxxxx.iff , czyli pojedyncze iffy. Potem poskładane anim5 wgrywaliśmy do DPaint i się dłubało ręcznie maskując - to co dziś AfterFX robi na maskach :)

Wyszło całkiem niezle jak na 16 odcieni (OCS)
[#30] Re: Nasze twórcze spotkania z ami - wspomnienia

@xtro, post #29

Jedna z pierwszych prób pracy w trybie rendeningu TRACE - z cieniami i odbiciami i pierwsze autorskie obiekty w akcji - kulki i takie tam. Takich animek na Imagine 2.9 robiłem z początku sporo - wprawki i tyle. Ta powstała chyba w 93 roku zaraz po zakupie A4000 czyli na 040/25 z 6MB ramu.



co ciekawsze znalazłem render wyższej jakości tej sceny:

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem