Skąd ta wrogość i dlaczego nie można po prostu rzeczowo dyskutować, szanując opinie drugiej strony?
@Mufa, post #9
@SZAMAN, post #11
@Mufa, post #9
@marcik, post #15
@marcik, post #15
@grxmrx, post #17
@wali7, post #18
@SZAMAN, post #11
@MinisterQ, post #21
@SZAMAN, post #22
@Mufa, post #9
Od wielu lat Amiga, jako komputer, niewiele znaczy na rynku masowym.
Wszyscy wiemy dlaczego.
Jednak czy wszyscy rozumiemy, że jesteśmy również temu winni my, użytkownicy Amigi?
Następnie standardem stały się procesory 68030, 68040 i właśnie wtedy duża grupa moich znajomych zaczęła mówić jak to się "nie opłaca rozbudowywać Amigi".
Dlaczego więc tzw. "amigowcy" zamiast rozbudowywać swój sprzęt zaczęli powoli odchodzić od swojej "ulubionej" platformy?
200, bardzo szybkim Pececie". Nie wiedziałem wtedy tyle o komputerach co teraz, ale wystarczająco, żeby wiedzieć, że Pentium 200 to nie sprzęt do prawdziwego "virtual reality".
Usmiechnąłem się tylko i nic nie odpowiedziałem.
Kiedyś objawiało się to słowami, że "Amiga nie jest tak szybka jak powinna być", "programy są gorszej jakości niż na Pececie" czy też "nie ma takich możliwości rozbudowy".
Wszystko byłoby w porządku, bo przecież każdy sprzęt ma wady, ale takie słowa płynęły od "amigowców" w czasach, gdy Amiga naprawdę nie miała się czego wstydzić.
Dlaczego więc tzw. "amigowcy" nie potrafili być dumni ze swojego komputera nawet w czasach świetności?
Właściciele Pecetów byli dziwnie przeświadczeni o "swojej" wyższości, mimo że ich komputery nie działały wtedy tak dobrze jak Amiga pod względem wielozadaniowości i w wielu innych aspektach.
Również dzisiaj przeciętny "amigowiec" mówi, że używa Amigi do wszystkiego, a tak naprawdę do większości zastosowań wykorzystuje Peceta.
Dlaczego w naszym "polskim piekiełku" wszyscy muszą się o wszystko kłócić?
Popatrzmy jak wygląda nasza rzeczywistość. Politycy kłócą się o idee (przynajmniej oficjalnie), komputerowcy o platformy (która lepsza),
a wszyscy inni o to, co popadnie. Dlaczego w Polsce osoba słuchająca hip-hopu jest nastawiona wrogo do innej, która słucha Ich Troje?
Dlaczego kibice Legii muszą bić się z kibicami ŁKS-u?
Dlaczego mam być wrogo nastawiony do kogoś, kto używa Pegasosa, a ja lubię AmigaOS4?
Skąd ta wrogość i dlaczego nie można po prostu rzeczowo dyskutować, szanując opinie drugiej strony?
Jaki sens ma wzajemne przekrzykiwanie się "ja mam monopol na wiedzę i mądrość, a kto mi się sprzeciwia ten jest głupi"? Kiedy to się zmieni?
dyskusji na łamach portalu exec.pl.
Ale pokażcie mi drugi taki naród, który kłóci się o wszystko, nawet jeśli nie ma to żadnego znaczenia dla jego życia czy idei, które wyznaje.
Chciałbym kiedyś obudzić się w rzeczywistości, gdzie będę mógł wypowiedzieć swoje opinie bez obawy, że znajdzie się zaraz ktoś, kto będzie mi mówił, że jestem głupi, a on mądrzejszy.