Komentowana treść: Serwisowanie AmigaOne
[#1] Re: Serwisowanie AmigaOne
Ale gwarancja na dokonane "poprawki" chyba jest? ;)
[#2] Re: Serwisowanie AmigaOne

@grxmrx, post #1

W odpowiedzi na komentarz #1


Według mnie nie ma.


WE CANNOT OFFER ANY WARRANTY OR EXTEND AN EXISTING WARRANTY.
[#3] Re: Serwisowanie AmigaOne

@mailman, post #2

W odpowiedzi na komentarz #2


Hmm. Zakupić nietypowy (patrząc globalnie) sprzęt za kupę kasy, z wadami..., oddać do naprawy, utracić gwarancje (w dodatku bez gwarancji na udzieloną naprawę), dokupić kontroler IDE na PCI i co tam jeszcze...

Wygląda na to, że na wersje XE już mnie nikt nie namówi ;)
[#4] Re: Serwisowanie AmigaOne
hmm zaczyna sie wyludzanie pieniedzy
[#5] Re: Serwisowanie AmigaOne
No.... fajna Amiga, fajne serwisy.... nie ma co
[#6] Re: Serwisowanie AmigaOne
To sa żarty jakieś

Ale nie ze strony GM ale ze strony Eyetechu.





[#7] Re: Serwisowanie AmigaOne
Eyetech baardzo mnie zawiódł.



BTW. Brakuje info, że dla klientów GM ta usługa jest bezpłatna.

Już drugi raz ten dealer wychodzi z tarczą z tej nieciekawej sytuacji. Poprzednio dostarczył wszystkim (swoim) nabywcom AOne bezpłatne karty Sil680. :)
[#8] Re: Serwisowanie AmigaOne
Tak GM Rulez !!! Jesli bym cos kupowal na pewno tam



A co do Eytechu to suchej nintki bym na nim nie zostawil to banda wyzyskiwaczy i sciemniaczy.

Nawet niechce im sie promowac wlasnego produktu co oczywisce szkodzi platformie. Nie istotne jest czy sprzet jest dobry czy nie kazda normalna firma promuje swoj produkt oni licza na latwize amigowcow i dealerow. Warunki na jakich delerzy musli podpisac umowe tez sa bandyckie. Widac ze zeruja na amigowcach i tyle.
[#9] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Sventevith, post #8

W odpowiedzi na komentarz #8

A wlasnie jak jest z nazwa dla mA1 - mają licencję na użycie dla tego
produktu slowa Amiga, czy nie, bo rozne plotki chodza...
[#10] Re: Serwisowanie AmigaOne

@pini, post #7

W odpowiedzi na komentarz #7


BTW. Brakuje info, że dla klientów GM ta usługa jest bezpłatna.


Dziękuję za zauważenie.
[#11] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Kaczus, post #9

W odpowiedzi na komentarz #9




Najlepiej spytac na AW.net :D

[#12] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Sventevith, post #8

W odpowiedzi na komentarz #8


No patrz! W pełni zgadzam się z Tobą. Niesamowite, nieprawdaż? ;)
[#13] Re: Serwisowanie AmigaOne

@pini, post #7

W odpowiedzi na komentarz #7


> Już drugi raz ten dealer wychodzi z tarczą z tej nieciekawej sytuacji.



Oj, jak dla niektórych niewiele trzeba.



Wystarczy zaproponować, że za 30 EUR (plus koszty przesyłki płyty w obie strony) przelutuje się parę kondensatorków i kilkoma kabelkami przekrosuje się parę połączeń.



A najlepsze jest to, że ten Guru Meditation nie tylko nie daje żadnej gwarancji na swoją usługę, ale on nawet nie daje gwarancji, że w trakcie tej usługi nie uszkodzi płyty (ta "naprawa" jest robiona na ryzyko klienta). Zamiast tego Guru Meditation gwarantuje, że w wyniku tej "naprawy" klient traci prawo do jakiejkolwiek (dotychczasowej) gwarancji na swój sprzęt.



Po prostu rewelacja.



> Poprzednio dostarczył wszystkim (swoim) nabywcom AOne bezpłatne karty Sil680.



To był faktycznie świetny chwyt marketingowy tego szwedzkiego deleara. Sporo było dyskusji na anglojęzycznych portalach jaki to wspaniały dystrybutor, bo ogłosił, że wszystkim swoim klientom wysyła kartę SiI680 bezpłatnie. Kruczek tkwił w słowie "wszystkim", bo AmigiOne w Szecji były sprzedawane głównie przez innego szwedzkiego dealera - firmę GGS Data, a nie przez Guru Meditation. Ile tych "wszystkich" płyt sprzedał Guru Mediation? Dwie? Trzy? Jak się nie ma więcej niż 2-3 klientów, to nie jest wielkim wysiłkiem wysłać te 2-3 bezpłatne karty, kosztujące go po 10 dolarów za sztukę. Taka reklama za 30 dolarów to niezbyt duży koszt.



Nawiasem mówiąc, w Europie odpowiedzialność za sprzedawany sprzęt spoczywa na sprzedawcy, więc wysłanie tych kilku kart nie było żadną specjalną łaską ze strony Guru Meditation.
[#14] Re: Serwisowanie AmigaOne
Niewiem jak Wy ale ja mam wrazenie ze w sprawy dotyczace produkcji hardware do AOne jest zamieszany ktos z naszych kregow rzadowych Dziwne zagrania, zle dzialajacy sprzet, firmy ktore nic nie robia a biora za to pieniadze.
[#15] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Marcin, post #13

W odpowiedzi na komentarz #13


Wystarczy zaproponować, że za 30 EUR (plus koszty przesyłki płyty w obie strony) przelutuje się parę kondensatorków i kilkoma kabelkami przekrosuje się parę połączeń.



30 euro jest dla osoby kupujacych gdzie indziej. Ten kto kupil u nich placi tylko za przesylke.



A najlepsze jest to, że ten Guru Meditation nie tylko nie daje żadnej gwarancji na swoją usługę, ale on nawet nie daje gwarancji, że w trakcie tej usługi nie uszkodzi płyty (ta "naprawa" jest robiona na ryzyko klienta). Zamiast tego Guru Meditation gwarantuje, że w wyniku tej "naprawy" klient traci prawo do jakiejkolwiek (dotychczasowej) gwarancji na swój sprzęt.



Oczekujesz, ze malutka firma bedaca tylko dystrybutorem udzieli Ci gwarancji na sprzet? Tutaj producent od dawna daje dupy na calej lini, a dystrybutorzy maja dwa wyjscia: zrobic to co Guru Mediation, albo zrobic to co Eyetech. Miejmy nadzieje, ze dla dobra klientow dystrybutorzy nie beda powielac pomyslow Eyetechu. Tak szczerze mowiac to ja sie dziwie, ze nikt nie wszedl jeszcze na droge prawna w stosunku do Eyetechu.



To był faktycznie świetny chwyt marketingowy tego szwedzkiego deleara. Sporo było dyskusji na anglojęzycznych portalach jaki to wspaniały dystrybutor, bo ogłosił, że wszystkim swoim klientom wysyła kartę SiI680 bezpłatnie. Kruczek tkwił w słowie "wszystkim", bo AmigiOne w Szecji były sprzedawane głównie przez innego szwedzkiego dealera - firmę GGS Data, a nie przez Guru Meditation. Ile tych "wszystkich" płyt sprzedał Guru Mediation? Dwie? Trzy? Jak się nie ma więcej niż 2-3 klientów, to nie jest wielkim wysiłkiem wysłać te 2-3 bezpłatne karty, kosztujące go po 10 dolarów za sztukę. Taka reklama za 30 dolarów to niezbyt duży koszt.

Nawiasem mówiąc, w Europie odpowiedzialność za sprzedawany sprzęt spoczywa na sprzedawcy, więc wysłanie tych kilku kart nie było żadną specjalną łaską ze strony Guru Meditation.




Abym dobrze zrozumial - jak sie malo klientow i stara sie rozwizac klopotliwa sytuacje to to sa chwyty marketingowe. A jak sie ma duzo klientow i robi sie wszystkich wkolo w ch*ja to mozna sie tym nie przejmowac bo to przeciez dystrybutorzy sprzedawali sprzet klientem, a nie my?
[#16] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Marcin, post #13

W odpowiedzi na komentarz #13


To był faktycznie świetny chwyt marketingowy tego szwedzkiego deleara. Sporo było dyskusji na anglojęzycznych portalach jaki to wspaniały dystrybutor, bo ogłosił, że wszystkim swoim klientom wysyła kartę SiI680 bezpłatnie. Kruczek tkwił w słowie "wszystkim", bo AmigiOne w Szecji były sprzedawane głównie przez innego szwedzkiego dealera - firmę GGS Data, a nie przez Guru Meditation. Ile tych "wszystkich" płyt sprzedał Guru Mediation? Dwie? Trzy? Jak się nie ma więcej niż 2-3 klientów, to nie jest wielkim wysiłkiem wysłać te 2-3 bezpłatne karty, kosztujące go po 10 dolarów za sztukę. Taka reklama za 30 dolarów to niezbyt duży koszt.


Tak, wszystko pięknie. Szkoda tylko, że na podobny chwyt nie stać było innych dystrybutorów o producencie już nie wspominając...
[#17] Re: Serwisowanie AmigaOne

@MinisterQ, post #12

W odpowiedzi na komentarz #12




Popstu dluzej znacie sytuacje, musilem sie znia oswoic i przejrzec na oczy.
[#18] Re: Serwisowanie AmigaOne
nie ma sie co podniecać. na temat gwarancji i rękojmy jest odpowiednia dyrektywa UE. w .de na przykład jeśli kupuję a1 w vesalii to nie interesuje mnie czy eyetech robi ludzi w jajo czy nie. ja kupilem w vesalii i to vesalia ma problem bo sprzedała mi wadliwy towar. podobnie ma sie rzecz z rzekomą utratą gwarancji. ani producent ani sprzedawca nie zapewniają mi usunięcia usterki więc jeśli robi to jakaś inna firma to nie tracę gwarancji na resztę systemu. kwestię po co komu gwarancja udzielana przez oszustów możemy pozostawić filozofom. na dzień dzisiejszy proponuje usiąśc z piwkiem w oknie i wypatrywać smoków. bo jakoś powinien już być.
[#19] Re: Serwisowanie AmigaOne

@Marcin, post #13

W odpowiedzi na komentarz #13


Oj, jak dla niektórych niewiele trzeba. : l o l :



Wystarczy zaproponować, że za 30 EUR (plus koszty przesyłki płyty w obie strony) przelutuje się parę kondensatorków i kilkoma kabelkami przekrosuje się parę połączeń.




Skoro takiś biegły w czytaniu zachodnich portali to powinieneś doczytać, że dla swoich klientów usługa jest darmowa. O tym mówiłem a nie o 30 euro.



To był faktycznie świetny chwyt marketingowy tego szwedzkiego deleara...więc wysłanie tych kilku kart nie było żadną specjalną łaską ze strony Guru Meditation. : m r g r e e n :




Rozumiem, że przez to są niewiarygodni w Twoich oczach bo ośmielili się sprezentować karty Sil. Ba nawet zrobili komuś łaskę. Co za nonsens. Nie wiem skąd masz info, że sprzedali dwie lub trzy płyty ale przynajmniej coś dla swoich klientów zrobił.
[#20] Re: Serwisowanie AmigaOne
Jako klient firmy Guru Meditation napisze tylko tyle, ze wiele firm, nie tylko z Polski, ale i z calego swiata powinno sie od nich uczyc podejscia do klienta, to co robia, robia naprawde swietnie. No, ale oczywiscie niektore osoby tutaj znowu wypowiadaja sie na tematy, o ktorych nie maja zielonego pojecia. Panowie, zastanowcie sie dwa razy zanim wyslecie swoj komentarz, bo nie wszyscy maja ochote na przewijanie takich bzdur, a czytac sie ich przeciez nie da.
[#21] Re: Serwisowanie AmigaOne
Panowie, zastanowcie sie dwa razy zanim wyslecie swoj komentarz, bo nie wszyscy maja ochote na przewijanie takich bzdur, a czytac sie ich przeciez nie da. : w i n k :



Ale się tym ubawiłem. ;)
[#22] Re: Serwisowanie AmigaOne

@marcik, post #15

W odpowiedzi na komentarz #15


> 30 euro jest dla osoby kupujacych gdzie indziej. Ten kto kupil u nich placi tylko za przesylke.



To, że ten co kupił swoją płytę w Guru Meditation nie płaci za naprawę niesprawnej płyty, to chyba nie jest nic dziwnego. Szczególnie, że to Guru Meditation udzielił mu gwarancji na tę płytę. Dziwne jest raczej to, że Guru Meditation naprawiając klientowi płytę zmusza go do zgody na rezygnację z dalszej gwarancji na sprzęt, którego jest gwarantem. Ale jako że ta sytuacja dotyczy raptem paru osób, na dodatek osób, które już wcześniej dostały od Guru karty SiI680, to raczej wskazuje, że ten news nie jest adresowany do tych osób. Z tymi osobami mogli się skontaktować znacznie prościej, przez telefon lub e-mail, bez wysyłania informacji na wszystkie amigowskie portale newsowe.



Ten news jest adresowany do tych, którzy kupili AmigiOne u innych dystrybutorów. Tym osobom Guru Meditation oferuje płatną usługę (te 30 EUR). Za tę usługę Guru Meditation nie bierze żadnej odpowiedzialności (ewentualne popsucie płyty w trakcie tej "naprawy" to ryzyko klienta), nie daje na swoją usługę żadnej gwarancji, a na dodatek unieważnia gwarancję jaką klient miał u dostawcy sprzętu.



> Oczekujesz, ze malutka firma bedaca tylko dystrybutorem udzieli Ci gwarancji na sprzet?



Udzielenie 2 letniej gwarancji jest obowiązkiem każdego handlowca w Unii Europejskiej, który zaopatruje końcowego użytkownika. To czy firma jest malutka, czy duża, czy określa się jako dystrybutor, dealer, reseller, czy jakkolwiek inaczej, nie ma tu żadnego znaczenia.



> Tak szczerze mowiac to ja sie dziwie, ze nikt nie wszedl jeszcze na droge prawna w stosunku do Eyetechu.



> Abym dobrze zrozumial - jak sie malo klientow i stara sie rozwizac klopotliwa sytuacje to to sa chwyty marketingowe. A jak sie ma duzo klientow i robi sie wszystkich wkolo w ch*ja to mozna sie tym nie przejmowac bo to przeciez dystrybutorzy sprzedawali sprzet klientem, a nie my?



Eyetech odpowiada tylko przed tymi klientami, którzy kupili u niego bezpośrednio. Pozostali powinni zwrócić się do swoich dostawców, bo to oni sprzedając ten sprzęt wzięli na siebie odpowiedzialność przed klientami. Tak stanowi prawo, i jest to bardzo rozsądne. Układy pomiędzy firmą, która zaprojektowała płyty, tą która je wyprodukowała, Eyetechem a dystrybutorami nie powinny interesować klientów końcowych. Gdyby było inaczej, to firmy uczestniczące w łańcuszku produkcja-sprzedaż zawsze mogłyby zwalać winę na swoich kooperantów pozostawiając klienta końcowego bez szans na wyegzekwowanie swoich praw. Dlatego przed konsumentem odpowiedzialny jest zawsze końcowy sprzedawca.



Każdy klient ma prawo do zgłoszenia reklamacji u swojego dostawcy, a dostawca, którego sprawa dotyczy, powinien zadbać o rozwiązanie problemu. Albo naprawić sprzęt, albo przyjąć zwrot towaru i zwrócić pieniądze, ewentualnie zaproponować obniżkę ceny ze względu na wady sprzętu.



Guru Meditation proponuje zupełnie inne rozwiązanie. Oni proponują zdjęcie odpowiedzialności z dystrybutorów (innych i siebie również) poprzez unieważnienie gwarancji na sprzęt, na dodatek klient ma za to jeszcze zapłacić. Nie sądzę, aby ktokolwiek przy zdrowych zmysłach posłał swoją płytę do Guru Meditation do takiej "naprawy".



Myślę, że wysyłając tego newsa, tej firmie nie chodzi o nic więcej niż darmową reklamę w oczach tych, którzy nie mają pojęcia o tym czym dla klienta jest gwarancja na zakupiony towar, a jak widać takich jest wielu.



Jest to więc tani chwyt marketingowy nie mający nic wspólnego z korzystnym dla klientów rozwiązaniem problemu wadliwych płyt.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem